szmaragd44
Zaangażowana w BB
Faraway same dobre myśli dla Ciebie, nie słuchaj straszenia, tylko się relaksuj
ja w skrócie:
- basen jak najbardziej korzystny ,ozonowany, ale rzeczywiście warto mieć osłonę probiotykową i nie w sytuacji zagrożonej ciąży
- polecam wam też jogę dla ciężarnych
- do dentysty koniecznie udajcie się leczyć zęby teraz, bo w III trymestrze infekcje zębów prowadzą do porodów przedwczesnych, najlepiej bez znieczulenia lub ze specjalnym dostępnym dla kobiet w ciąży
- ja nie biorę mieszanek witaminowych bo odżywiam się znośnie, kwas foliowy już odstawiłam (sa tera nowe badania, że zażywanie po I trymestrze z dobrze abilansowaną dietą może zwiększać ryzyko autyzmu - więc brak rekomendacji na suplementowanie się przez całą ciąże - ale osobiście uważam, że nie zaszkodzi), zażywam tylko magnez ( bo miałam niedobór), witaminę D (bo zima i ciemno), kwasy omega (bo badania naukowe są dość obiecujące w tym zakresie) a do oleju i ryb mnie nie ciągnęło w I trym
- ukłucia jakby szpilką czy drutem przez środek brzucha nie muszą świadczyć o zagrożeniu (są to zazwyczaj nerwobóle pochodzące od jelit (zapchanych w wyniku zaparcia), czasem ale w późniejszej ciąży skracającą się szyjką, większoś bóli, które ustają po odpoczynku i nie są związane z krwawieniem nie powinno was martwić (to zazwyczaj rozciągające się więzadła, rozpulchniona rosnąca macica)
ja temat teściowej mam przynajmniej rozwiązany, nie ma ojca dziecka, nie ma też babci dla dziecka A moja mama na szczęście traktuje mnie jak autorytet w opiece nad noworodkiem i przebiegu ciąży i przysyła do mnie wszystkie córki swoich koleżanek o porady, a nie daje mi złote rady. Boję się jednak, mieszkać samej zaraz po porodzie, zrobi mi się słabo, upadnę i co wtedy. Ale może histeryzuję na zapas
ja w skrócie:
- basen jak najbardziej korzystny ,ozonowany, ale rzeczywiście warto mieć osłonę probiotykową i nie w sytuacji zagrożonej ciąży
- polecam wam też jogę dla ciężarnych
- do dentysty koniecznie udajcie się leczyć zęby teraz, bo w III trymestrze infekcje zębów prowadzą do porodów przedwczesnych, najlepiej bez znieczulenia lub ze specjalnym dostępnym dla kobiet w ciąży
- ja nie biorę mieszanek witaminowych bo odżywiam się znośnie, kwas foliowy już odstawiłam (sa tera nowe badania, że zażywanie po I trymestrze z dobrze abilansowaną dietą może zwiększać ryzyko autyzmu - więc brak rekomendacji na suplementowanie się przez całą ciąże - ale osobiście uważam, że nie zaszkodzi), zażywam tylko magnez ( bo miałam niedobór), witaminę D (bo zima i ciemno), kwasy omega (bo badania naukowe są dość obiecujące w tym zakresie) a do oleju i ryb mnie nie ciągnęło w I trym
- ukłucia jakby szpilką czy drutem przez środek brzucha nie muszą świadczyć o zagrożeniu (są to zazwyczaj nerwobóle pochodzące od jelit (zapchanych w wyniku zaparcia), czasem ale w późniejszej ciąży skracającą się szyjką, większoś bóli, które ustają po odpoczynku i nie są związane z krwawieniem nie powinno was martwić (to zazwyczaj rozciągające się więzadła, rozpulchniona rosnąca macica)
ja temat teściowej mam przynajmniej rozwiązany, nie ma ojca dziecka, nie ma też babci dla dziecka A moja mama na szczęście traktuje mnie jak autorytet w opiece nad noworodkiem i przebiegu ciąży i przysyła do mnie wszystkie córki swoich koleżanek o porady, a nie daje mi złote rady. Boję się jednak, mieszkać samej zaraz po porodzie, zrobi mi się słabo, upadnę i co wtedy. Ale może histeryzuję na zapas