makota89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2013
- Postów
- 12 181
Ja tez nieraz tak mam ze jak za szybko wstane czy kicham to.z jednej strony brzucha miesnie jakby sie spiely..tez mnie to przeraza ale to zadko wiec mysle ze to normalne
Mamy, jeśli ból jest jednostronny i mija to najprawdopodobniej więzadła. Ewentualnie jelita Minisa z Dorotą proszę się nie licytować, każda ma sytuację jaką ma, nic nam do tego.
makota ja tez miewam rozne bole... wczoraj mnie tez brzuch bolal jak chodzilam i dzis leze od rana. Ja chyba z tego wszystkiego przyspiesze swoja wizyte u lekarza o tydzien. Moze to normalne ale ja tego nie wiem wiec po co siedziec i sie zamartwiac pojde do lekarza to sie uspokoję. Jak powie ze wszystko ok to juz nie ebde tak panikowac bo bede wiedziec ze te rozne bole to normalne.
fionka84 gratuluje synka, na razie mamy zdeklarowanych panow i jedna pania przykro mi z powodu straty, ja sobie zawsze tlumacze ze to juz wystarczajaco nieszczesc i teraz musi byc juz tylko dobrze.
minisia i dorota tu na tym watku mamy sie wspierac i jak ktos poprosi to poradzic. w przeciwnym wydaku nie mowmy czegos co zrobi komus przykrosc. a mi sie wydaje ze takie patrzenie pod katem kasy na to czy miec 2 dziecko czy jedynaka to bardzo dziwne podejscie. Moim zdaniem jak si ekocha to sie jakos samo ulozy. W ten sposob ludzie w ogole nie mieli by dzieci.
Wiele dziewczyn pojechalo na urlopy swiateczne do rodzin, po Polski z z zagranicy to nie korzystaja z neta. Odezwijcie sie jak juz wrocicie.
makota89 ja sie nie kapie w wannie ale pewnie taki skurcz mogl cie zlapac wszedzie indziej. takze o ile przeszlo to sie nie martw.
ide sie szykowac do pracy, ostatni dzien i jutro wolne, potem pon, pol wtorku i usg DD
Milego dnia
to właśnie nie był jakiś taki ból, jakie zdarzają mi się co jakiś czas. był mega silny.. nie miałam żadnych plamień, więc chwilowo nie panikuję, ale jeżeli sytuacja się powtórzy powiem lekarzowi przy następnej wizycie.
Witajcie po przerwie
My Sylwestra spędziliśmy w końcu w domu, i w sumie bardzo dobrze, bo odpływałam już przed północą, a jakieś 15 minut po północy zasnęłam. Nawet Piccolo nie otworzyliśmy :-)
Dodatkowo zaczęłam plamić - pozwoliłam sobie na nieco więcej ruchu i wysiłku (wyjście z domu na 8 godzin) i niestety mój organizm się zbuntował. Lekarz stwierdził, że skoro tak zareagowałam na jeden dzień to jeszcze muszę odpuścić z powrotem do pracy i czeka mnie kolejny, spokojny miesiąc w domu. Prawie się poryczałam, bo się czuję strasznie ograniczona, ale przynajmniej nie muszę znów leżeć i mogę chodzić po domu. Za to duphaston mam brać w dalszym ciągu, choć już miałam kończyć.
La luna - mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej i krwawienia ustały. Trzymaj się dzielnie!
Julia - przykro mi z powodu wysokiego NT, ale wcale nie musi to oznaczać nic złego. Trzymam kciuki!
W temacie wózków - ja polecam 3w1 i ze skrętnymi kołami, dobrymi amoryzatorami, łatwy do prowadzenia jedną ręką, lekki i mieszczący się do bagażnika.
Mieliśmy z polskiej firmy euro-baby:
3W1 Freestyle cool z fotelikiem + GRATISY (3849213628) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
Prowadził się idealnie, spacerówka rozkładana na płasko, ogólnie byłam bardzo zadowolona, choć niestety jest ciężki. Całe szczęście mamy wózkownię, więc kwestia noszenia odpadła.
jak czytam o tym plamieniach to mi słabo. mało nie zeszłam na zwał od mojego bólu brzucha, a co dopiero plamienia i inne przykre historie... trzymacie się dziewczyny i uważajcie na siebie! - wszystkie!!
witam się z Wami po dłuższej przerwie, zaraz będę czytać co u Was, tylko pokrótce się wytłumaczę...
od końca listopada zaczęłam się fatalnie czuć - zmęczenie, nudności, wzdęcia i bóle żołądka, czasem skurcze... rano biegłam do pracy, potem o 12/13 musiałam się zwalniać, nie dałam rady funkcjonować.. do wieczora bytowałam jak śledź, wieczorem jeszcze trochę pracy zdalnej - pracuje przy komp.. a potem kąpiel i zazwyczaj o 20:30 /21 spanie...
w połowie grudnia okazało się że w okolicy bobasa jest krwiak.. ograniczyłam aktywność do minimum, dostałam luteinę, do tego magnez przy skurczach.. i niby ok, ale dalej po prostu "źle" się czuję. Strasznie jest to męczące i niefajne.. a też trzeba być dla dzieci, dla męża i od pracy również się nie odcięłam...
w połowie stycznia mam wizytę, mam nadzieję że będzie już dobrze... no i czasem już nie jest mi niedobrze, więc wmawiam sobie że idzie ku dobremu...
pozdrawiam Was serdecznie, życzę Wam i Waszym dzieciątkom zdrowia... a teraz idę czytać wstecz!
trzymaj się i dbaj o siebie!
Myślałam,że będę rzadko pisać.... a jednak jakoś tak ciągnie....
Zastanawiam się czy któraś z Was poza brzuszkiem ma już dodatkowe kilogramy?:-)
Od tyg nie towarzyszą mi kosmiczne nudności i migreny, ba ..mogę nawet jeść słodkości. Obawiam się o wagę, bo do końca jeszcze daleko...Do tej pory troche na minusie ale cos czuję że teraz pójdzie z górki:-)
A raczej w górę...
Poprzednio zakończyłam z wynikiem +17a teraz startowo mam +10 i jakoś czarno to widzę:-)
do 12 tygodnia okropnie wymiotowałam. teraz jestem w 14 i przytyłam 1,5 kg. mam wrażenie, że mam większy brzuch, ale może to dlatego, że opijam się wodą
ciągnie mnie do KFC (ale MOOOOOOCNO się hamuję) i do słodyczy.
Witam nową mamę i gatuluję!
Kum, zakochałam sie w tych bucikach! Tez chce takie zrobic! Czy masz jakaś instrukcje? Kiedys umiałam robic na drutach wiec moze i szydelkowac sie nauczę
Dzis sie mojemu malenstwu zachciało pierogów pojechaliśmy wiec do ulubionej knajpy i znow zamówiłam dwie porcje
Na mięso w ogóle nie mam ochoty! W pierwszej ciąży tez mnie odrzucalo od miesa i urodziłam Córeczkę. Teraz niby ma byc synek ale biorąc pod uwagę moje bardzo podobne do poprzedniej ciąży objawy zaczynam sie zastanawiać czy to nie pomyłka
śmiać mi się chcę na myśl o tych Twoich pierogach to takie sympatyczne biorąc pod uwagę gusła i zabobony jedzenie pierogów świadczyłoby o dziewczynce
witam nowe mamusie!
muszę ogarnąć jakieś inne wątki, bo siedzę tylko tutaj i w sumie jestem mało zorientowana w wielu pojęciach, których używacie
a co do wózków chciałabym kupić taki http://www.nestor-wozki.com/resandesport.html bo mam możliwość tańszego zakupu. nie chcę wydawać 999 zł na wózek
Ostatnia edycja: