mi tez zapowiadali córeczkę wręcz az wmawiali i mówili że innej opcji nie ma, a lekarz mi powiedział że na 65% będzie chłopak fakt że procent nie jest też nadto przekonujacyWitam się po raz pierwszy w tym wątku. Przyznam szczerze, że dość regularnie was podczytuje, ale nie chciałam nic pisać do badań prenatalnych. Jak widać po suwaczku jestem już mamą małego cudownego przedszkolaka i cudownego Aniołka, który na zawsze pozostanie w moim sercu. Ponieważ usg wyszło dobrze, postanowiłam się w końcu przyłączyć. Od wczoraj wiem, że spodziewam się synka i bardzo mnie to cieszy, bo tak właśnie chciałam i czułam, mimo że wszyscy zapowiedzieli mi córeczkę.
reklama
2411magdalenka
mamy lipcowe'07
witam się z Wami po dłuższej przerwie, zaraz będę czytać co u Was, tylko pokrótce się wytłumaczę...
od końca listopada zaczęłam się fatalnie czuć - zmęczenie, nudności, wzdęcia i bóle żołądka, czasem skurcze... rano biegłam do pracy, potem o 12/13 musiałam się zwalniać, nie dałam rady funkcjonować.. do wieczora bytowałam jak śledź, wieczorem jeszcze trochę pracy zdalnej - pracuje przy komp.. a potem kąpiel i zazwyczaj o 20:30 /21 spanie...
w połowie grudnia okazało się że w okolicy bobasa jest krwiak.. ograniczyłam aktywność do minimum, dostałam luteinę, do tego magnez przy skurczach.. i niby ok, ale dalej po prostu "źle" się czuję. Strasznie jest to męczące i niefajne.. a też trzeba być dla dzieci, dla męża i od pracy również się nie odcięłam...
w połowie stycznia mam wizytę, mam nadzieję że będzie już dobrze... no i czasem już nie jest mi niedobrze, więc wmawiam sobie że idzie ku dobremu...
pozdrawiam Was serdecznie, życzę Wam i Waszym dzieciątkom zdrowia... a teraz idę czytać wstecz!
od końca listopada zaczęłam się fatalnie czuć - zmęczenie, nudności, wzdęcia i bóle żołądka, czasem skurcze... rano biegłam do pracy, potem o 12/13 musiałam się zwalniać, nie dałam rady funkcjonować.. do wieczora bytowałam jak śledź, wieczorem jeszcze trochę pracy zdalnej - pracuje przy komp.. a potem kąpiel i zazwyczaj o 20:30 /21 spanie...
w połowie grudnia okazało się że w okolicy bobasa jest krwiak.. ograniczyłam aktywność do minimum, dostałam luteinę, do tego magnez przy skurczach.. i niby ok, ale dalej po prostu "źle" się czuję. Strasznie jest to męczące i niefajne.. a też trzeba być dla dzieci, dla męża i od pracy również się nie odcięłam...
w połowie stycznia mam wizytę, mam nadzieję że będzie już dobrze... no i czasem już nie jest mi niedobrze, więc wmawiam sobie że idzie ku dobremu...
pozdrawiam Was serdecznie, życzę Wam i Waszym dzieciątkom zdrowia... a teraz idę czytać wstecz!
venus27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Lipiec 2011
- Postów
- 1 822
Dorota, Minisia każdy ma swoje życie nie ma sensu dyskutować ;-) Pytałyście dlaczego mi ciężko. Nad kwestiami finansowymi się nie zastanawiam, bo wychodzę z założenia, że mój M. ma obowiązek płacić-to są jego dzieci. Mnie ciężko np jak oglądam ich zdjęcia ślubne, jak dzieci były małe itd. Przykro mi, że jakby część mojego M. nie należy do mnie tylko do jego ex. To bardzo skomplikowane i może kiedyś będzie okazja, żeby się z Wami podzielić tą historią;-)
Magdalenka ja też jestem nie do życia, a gdzie tu zająć się jeszcze starszym dzieckiem :-(
La luna. Mamamu taka jak pisała dorota-wszystko da się znieść, byleby dziecko było zdrowe:-)
Magdalenka ja też jestem nie do życia, a gdzie tu zająć się jeszcze starszym dzieckiem :-(
La luna. Mamamu taka jak pisała dorota-wszystko da się znieść, byleby dziecko było zdrowe:-)
Hubson
Fanka BB :)
Dokladnie nieplanowana ciaza co innego co innego jak sie swiadomie sprowadza dziecko na swiat w sytuacji kiedy jest niewesolo finansowo ale ja juz koncze ten temat ja dorote znam kilka lat I jej problemy dlatego pozwolilam sobie na wyrazenie wlasnego zdania...
Milosc to piekna rzecz..pieniadze to nie wszystko ale bez nich zyc sie nie da szczegolnie w tych czasach..za milosc jedzenia nie kupisz ani lekarstwa..
Laski odezwijcie sie zeby mozna bylo stworzyc liste I nikogo nie pominac z drugiej zas strony zawsze mozna dodac/ujac osobe
Mamamu oszczedzaj sie kochana
uwazam, ze niepotrzebnie piszesz do i o dorocie takie rzeczy. Ani to Twoja sprawa ani nasza. Nawet jesli, jak piszesz, poznamy i my dorotę, po co przyszywasz jej juz teraz latke? Bardzo nie w porządku zachowanie. CZytam ,co piszesz i mam wrazenie, że czujesz sie od doroty lepsza... Odpusc juz.
Magdalenka, dobrze, ze sytacja się już normuje i teraz będzie tylko lepiej
Jagódka, dobry pomysł
Ostatnia edycja:
Venus ja pytalam nie pod katem finansowym bardziej wlasnie pod katem zwiazku ..ja tez po rozstaniu I wiem jak to jest z tym ze mi latwiej bo ja mam dzieci ze soba a kobieta ktore ukladaja sobie zycie z mezczyzna po przejsciach wlasnie jest ciezej ..
Magdalenka powodzenia na kolejnej wizycie I trzymam kciuki aby wszystko bylo juz dobrze
Magdalenka powodzenia na kolejnej wizycie I trzymam kciuki aby wszystko bylo juz dobrze
U
użytkownik 902
Gość
Hormony robią swoje, oglądałam top gear i dostałam takiej głupawki, że popłakałam się ze śmiechu i to tak skrajnie!:-) Upiekłam kruche ciasteczka z jabłkami, och jaki zapach! Raczę się nimi z gorącą herbatką.. Mniamniuśne!
LALECZKA793
SZCZĘŚLIWA
Czesc dziewczynki :-) witam sie po paro dniowej nieobecnosci ale podczytywałam Was na bierzaco. Poczatek roku i musiałam robic renament , papiery posegregowac i teraz czeka mnie najgorsze echh znalezienie cen towarów i wyliczenie renamentu a tu czas tylko do 14.01
Witam nową mamusię przykro mi z powodu straty aniołka
Temat wózków echh mam po córce ale on juz taki przedwojenny hehe i zabytek bo 10 lat wiec dzieki za podpowiedzi bedzie mi i innym łatwiej wybrac
Minisia i Dorotka zarzegnajcie spór , choc widze ze Minisia musi dobrze znac sytuacje skoro sie tak pewnie wypowiada, bo jest Nas tu duzo i nikomu nie ubliżała nigdy, wrecz przeciwnie zawsze stara sie pomóc. Ale nie mnie to komentować o co dokładnie chodzi bo każdy ma swoje problemy. Wy macie sie juz nie sprzeczac i basta bo jak nie to opierdziele jedna i druga . Koniec
La Luna i Mamamu wszystko bedzie dobrze kochane , myślcie pozytywnie , wiem ze łatwo mi mówic ale Ja tez sporo przeszłam i wiem co przeżywacie .
Hubson widze ze bedzie u Nas taka sama różnica wieku(10 lat) miedzy dziecmi. Powiem Ci ze mnie przeraża troszke to bo już wszystko zapomniałam i bede pewnie w wiekszej panice niz przy Nicolce hehe. A Ty jak ?
Gratuluje udanych wizyt kochane;-)
Kopacz wcale nie masz małego brzuszka rośnie coraz wiecej. Wez kartke i długopis i metr krawiecki i sie mierz , zapisuj date i cm to sama zobaczysz roznicę. Brzusio rośnie Ci super.
Bużka .
Witam nową mamusię przykro mi z powodu straty aniołka
Temat wózków echh mam po córce ale on juz taki przedwojenny hehe i zabytek bo 10 lat wiec dzieki za podpowiedzi bedzie mi i innym łatwiej wybrac
Minisia i Dorotka zarzegnajcie spór , choc widze ze Minisia musi dobrze znac sytuacje skoro sie tak pewnie wypowiada, bo jest Nas tu duzo i nikomu nie ubliżała nigdy, wrecz przeciwnie zawsze stara sie pomóc. Ale nie mnie to komentować o co dokładnie chodzi bo każdy ma swoje problemy. Wy macie sie juz nie sprzeczac i basta bo jak nie to opierdziele jedna i druga . Koniec
La Luna i Mamamu wszystko bedzie dobrze kochane , myślcie pozytywnie , wiem ze łatwo mi mówic ale Ja tez sporo przeszłam i wiem co przeżywacie .
Hubson widze ze bedzie u Nas taka sama różnica wieku(10 lat) miedzy dziecmi. Powiem Ci ze mnie przeraża troszke to bo już wszystko zapomniałam i bede pewnie w wiekszej panice niz przy Nicolce hehe. A Ty jak ?
Gratuluje udanych wizyt kochane;-)
Kopacz wcale nie masz małego brzuszka rośnie coraz wiecej. Wez kartke i długopis i metr krawiecki i sie mierz , zapisuj date i cm to sama zobaczysz roznicę. Brzusio rośnie Ci super.
Bużka .
Ostatnia edycja:
Dobry wieczór dziewczyny
Mogę spytac o co chodzi z tym wątkiem zamkniętym ? bo jakoś czytam i nie moge się doczytac.
jagódka narobiłaś mi smaku Ja mam dziś gości więc zrobiłam sałatke gyros którą ktoś mi ostatnio polecał
magdalenka Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze , na pewno będzie Trzymaj się odpoczywaj ile możesz i będzie dobrze
fionka witam I życzę powodzenia
Dziewczyny dajcie spokój atmosfera na forum musi być dla każdego fajna , żeby każda z nas czuła się tu dobrze
Mam dziś wyjątkowy apetyt od rana wcinam Niedługo dojadą goście na weekend więc cały dzien spędziłam w kuchni , m pomagał w sprzątaniu. Teraz jestem wykończona a tu jeszcze trzeba dotrzymać towarzystwa gością
Mogę spytac o co chodzi z tym wątkiem zamkniętym ? bo jakoś czytam i nie moge się doczytac.
jagódka narobiłaś mi smaku Ja mam dziś gości więc zrobiłam sałatke gyros którą ktoś mi ostatnio polecał
magdalenka Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze , na pewno będzie Trzymaj się odpoczywaj ile możesz i będzie dobrze
fionka witam I życzę powodzenia
Dziewczyny dajcie spokój atmosfera na forum musi być dla każdego fajna , żeby każda z nas czuła się tu dobrze
Mam dziś wyjątkowy apetyt od rana wcinam Niedługo dojadą goście na weekend więc cały dzien spędziłam w kuchni , m pomagał w sprzątaniu. Teraz jestem wykończona a tu jeszcze trzeba dotrzymać towarzystwa gością
konwalia123
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2014
- Postów
- 43
Witam drogie mamusie ja mam na imię Mariola i mam 2 letniego synka Alberta a teraz aktualnie jestem w 14 tygodniu ciąży i mam termin na 3 lipca 2014 byłam na pierwszej wizycie i na usg było widać dzidzie mierzy 2.23 cm ale to było w 9 tygodniu i wszystko jest ok jutro ide na badania mocz ,krew, wdrl,i grupa krwi i glukoza a to moja dzidzia:
licze że będzie dziewczynka bo wizyte następną mam 10 .01.2014 i nie moge sie doczekac a od samego poczatku mdliło mnie i wymiotowałam aż do 12 tygodnia z z tym że nie codziennie i ciągle jem coś słodkiego i pije sok pomarańczowy gdzie jak z synem byłam w ciąży to mi nie smakował no i mandarynki to uwielbiam jeść a jak byłam z synem w ciązy to tylko paluszki słone i ogórki kiszone ciągle jadłam a i teraz mam brzuszek bardzo okrągły i do góry
licze że będzie dziewczynka bo wizyte następną mam 10 .01.2014 i nie moge sie doczekac a od samego poczatku mdliło mnie i wymiotowałam aż do 12 tygodnia z z tym że nie codziennie i ciągle jem coś słodkiego i pije sok pomarańczowy gdzie jak z synem byłam w ciąży to mi nie smakował no i mandarynki to uwielbiam jeść a jak byłam z synem w ciązy to tylko paluszki słone i ogórki kiszone ciągle jadłam a i teraz mam brzuszek bardzo okrągły i do góry
Ostatnia edycja:
reklama
konwalia123
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2014
- Postów
- 43
aha i jeszcze jedno jestem już po badaniach moczu i krwi i glukozy i wszystko ok a za tydzień 10.01.2014 mam następną wizyte u ginekologa i moze sie dowiem czy to on czy ona a co do zachcianek to ciągle jem mandarynki, ciasteczka i pije sok pomarańczowy jakoś mi posmakował hehe może będzie córa bardzo bym chciała:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 127 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 174 tys
Podziel się: