reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

Witajcie wieczornie. My dzis oboje z mężem jak na kacu. Tzn ja "jak na kacu" a maz po prostu "na kacu".
Na dodatek byliśmy zmuszeni ogarnąć mieszkanie bo znajomi mieli do nas wpaść a po świętach mieszkanko było w sporym nieładzie. Ale na szczescie udało nam sie pojechać na cmentarz, zrobic szybkie porządki i przyjąć znajomych. Przyjechali z dziećmi (8 miesięcy i 3 lata). Słodkie chłopaki :) to było moje pierwsze tak bliskie spotkanie z takim maleństwem po śmierci Zuzi. Wczesniej nie byłam gotowa... Teraz, gdy noszę malenstwo pod secem, jest mi łatwiej (choć nadal serce pęka).

La luna, wypoczywaj ile sie da! Leż jak najwiecej i nic nie rób w domu. Bierz progesteron. Wszystko musi byc dobrze. Trzymam mocno kciuki.
 
reklama
No ja prenalenu do nosa nie mogłam, bo nie wolno go używać w I trym. Sorry, ale co to za lekarz jak mówi, że nie wie co możesz?:dry: to kto ma wiedzieć jak nie lekarz
 
Pola bardzo przykra jest strata malenstwa tule mocno..moja kolezanka stracila coreczke kiedy mala miala 2 mce :(
Jesli bedziesz gotowa napisz co sie stalo ale nic na sile ...jesli urazilam przepraszam nie mialam na celu zadac ci bolu..
 
Hej tez postanowiłam dołączyć:)) termin na 25 lipca to moja druga ciaza:))czuje sie fatalnie, tylko leżę , jem i tyje:(( bardzo sie boje bo w pierwszej ciaxy w 18 tyg okazało sie ze mam lozysko przodujace i leżałam przez 2 miesiące a potem moj synus urodził sie w 33 tygodniu:((a i ta przeklęty CYTOMEGALIA ? Czy któraś z WAs tez ja ma??? Pozdrawiam
 
Jagodka powiem Ci szczerze, ze nie mam sily. Ani na chorowanie, ani na lekarzy. Zdaje sobie sprawe, ze dziewczyny naprawde maja tutaj powazne powody do obaw, ale ja tez sie tym wszystkim martwie, a lekarze mnie lekcewaza...

Pozostaje mi jedynie miec nadzieje, ze nic nie zaszkodzilo malenstwu

Witam Asie

I sciskam Ciebie Pola, bo dzielna i kochajaca dziewczyna jestes
 
Ostatnia edycja:
Makota rozumiem Cię, mówię tyko, że niepoważny lekarz:-( Właściwie pozostawił Cię samą sobie, miejmy nadzieję, że przejdzie szybko:tak:

Cześć Asiu - rocznik z nicka to rocznik Twojego urodzenia? Też jestem z 86'

Pola
czas niestety nie leczy takich ran, pozwala tylko się z nimi oswoić. Trzymam kciuki, żeby tym razem wszystko szło jak po maśle i sama będziesz mogła niebawem odwiedzać znajomych z bąbelkiem
 
Witam w Nowym Roku :)
Nasz Sylwester też bardzo udany, wróciliśmy 3.30, potańczyłam nawet i o dziwo wieczorem nawet dobrze się czułam i pokosztowałam parę pyszności! Mój żołądek był w siódmym niebie ;-) Rano pobudka do Małego, ale i tak bawiłam się z Nim na półleżąc, bo jednak takie imprezowanie nie jest już dla mnie i pobolewał mnie trochę brzuch. Jak na kacu to się czuję od jakiś 2 miesięcy więc już nie robi to na mnie wrażenia, ale doskonale wiem o czym mówicie :)

La Luna odpoczywaj dużo - musi być dobrze!
 
Witam :D
I ja życzę:
DUŻO ZDRÓWKA, SPOKOJU I WSZELKICH POMYŚLNOŚCI W NOWYM ROKU.
Dołanczam do grona "jak na kacu" ale ja to odczuwam jakby mnie zatoki miały brać...:(
Ja nie planowałam spotkań w sylwestra ale w ostatniej chwili znaleźliśmy się u znajomych, z którymi dawno się nie widzieliśmy i dzieciaki bawiły się do 2 w nocy :p No pomijając 1,5 roczną pannę :D

la luna ściskam Ciebie mocno i trzymam kciuki za leżenie plackiem.

Co do porodów i położnych to myślę iż szmaragd nie chciała nam powiedzieć- chcesz być dobrze potraktowana to zapłać. Myślę, że ona też by chciała aby było lepiej. Co do wyboru szpitali to wiele kobiet czyta raporty i opinie o szpitalach i wybiera go bardzo świadomie z tego co ja wiem, ale w wakacje są dyżury, ale nie każdy szpital ma oddział IT dla dziecka itd. Są szpitale we Wrocławiu o których się mówi że mają dobrą opinię co do porodu- komfort i możłiwość opłacenia swojej położnej i wiele sal do porodów rodzinych, ale opiekę poporodową fatalną, wraz z możliwością dowiedzenia się o przeprowadzanych badaniach u dziecka itd. W pewnym momencie człowiek wybiera co jest dla niego ważniejsze lepsze. Ja byłam w szpitalu gdzie chodziłam do przyszpitalnej szkoły rodzenia, pracowała tam położna od spraw laktacji, i gdzie pracował mój gin. To dzięki niemu wiedziałam jaki jest stan mojego dziecka i czy wszystko z nim wporządku jak już leżałam 4h plackiem po porodzie. Także to zależy. U nas wiele osób poleca Oławę i wiele osób tam jeździ, ale to co się mówi to to że wszystko zależy od zmiany na którą się trafi.
Ja osobiście nie zdecyduję się na opłacenie położnej czy douli i tu nie do końca chodzi o pieniądze, ale o to że wierzę iż można być dobrze potraktowanym i nie musieć za to płacić. Taki ideologizm, po mimo iż sami lekarze, którzy robili mi badanie piersi powiedzieli iż to smutne że trzeba mieć znajomości w szpitalu aby zostać normalnie potraktowanym.
Tyle w tym temacie.
Miłej nocki
 
Dobry wieczór w Nowym Roku :-) Życzę by pospełniały się noworoczne postanowienia no i oczywiście spokojnego, szybkiego (lecz w terminach) rozpakowania się :-) Ja padłam zaraz po 24... ale tylko na chwile bo moja Natalka się obudziła od huku petard. Dziś cały dzień w piżamach spędziliśmy. Coś mnie chyba choróbsko rozbiera... gardło boli :baffled:

Co to traktowania na porodówkach to wiecie co? Tylko nie krzyczeć na mnie. Zawód zawodem, kasa kasą ale gdybym była taka paskudna dla współpracowników czy kontrahentów u siebie w firmie to by mnie dawno wywalili. Przecież do szpitala nie chodzi się dla przyjemności i wypoczynku :no: Praca z ludźmi jest cholernie ciężka ale czasem warto się w język ugryźć bo słowa potrafią bardzo zranić. No ale miejmy nadzieję, że żadna z nas nie trafi na żadną mendę. A nawet jeśli to nie będziemy się przejmować. Ja nie mam co narzekać bo zadowolona ze szpitala i opieki byłam (wspomniany szpital oławski) - na patologii leżałam 3 razy, bez znajomości i na prawdę nic aż tak bardzo przykrego mnie tak nie spotkało. Teraz może być inaczej bo nic nie jest pewne zwłaszcza pewność ;-) Aha no przy wyborze szpitala warto wziąć pod uwagę wszystko. Bo np. w Oławie jak z dzieckiem coś nie tak to nie pomogą, przetransportują na Wrocław bo nie mają odpowiedniego oddziału, sprzętu. Na to warto zwrócić uwagę, zwłaszcza wtedy gdy ciąża zagrożona.

aaaa jutro do pracy i tak mi się nie chce na samą myśl skręca mnie. Powinnam iść spać a tu oczy mam jak 5 złotych i ani jednego ziewnięcia - dziwna sprawa. Gardło boli paskudnie. Żeby tylko nic złego z tego nie wyszło. Płukać nie mam zamiaru bo bym chyba musiała wymiotować co chwilę :baffled:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry