reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

Lusia to tylko powiem uuuuuuuuu. Ja 8 lat temu robiłam krio, ponieważ już wtedy lekarka mi powiedziała: kasa chorych wypalanka, 200zł krio. Jest pani młoda. Przed panią poród. Po krio nie ma problemów. Wypalanka odradzana, chyba że nie ma pani wyjścia.
Co do porodu. To ja miałam naturalny, ale tak mnie pani doktor rozchartatała nacinniem na oślep że przez miesiąc na d..... nie mogłam usiąść a także miałam problemy z przewracaniem się na bok itd.
Co do miejsca porodu. U nas we Wrocławiu zaczynają się dyżury i to nie wiem czy nie od czerwca. Kolejne porodówki zamykają się na 3 tygodnie. Tym samym niekoniecznie można rodzić tam gdzie się chce..

Ps. La luna mój mąż na pewno się ucieszy z takiej metody leczenia :p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Również miałam CC, ze względu na spojenie łonowe. Jechałam do szpitala z nastawieniem, że jest szansa na poród naturalny, ale jeśli spojenie rozejdzie się jeszcze bardziej to czeka mnie CC. No i niestety rozeszło się już prawie na 1 cm, więc skończyło się na CC.
Miałam znieczulenie od pasa w dół, strasznie mną trzęsło, jakbym miała dreszcze z zimna, pamiętam, że szczękałam zębami. Blizna ciągnęła długo, a praktycznie przez 20 godzin nie byłam w ogóle w stanie wstać z łóżka. Za to cała reszta mnie była w pełni świadoma. Mogłabym od razu dostać synka pod opiekę, bo "górą" i rękami czułam się na siłach, ale na sali pooperacyjnej mi nie pozwolili, dopiero nad ranem już na zwykłej sali.
Okres rekonwalescencji - chyba z tydzień czułam się niezbyt dobrze. Zauważyłam za to, że trzeba jak najwięcej się ruszać. Gdy się położyłam czy usiadłam na chwilę to samo wstawanie było okropnie bolesne...
Teraz z góry nastawiam się na cesarkę. Spojenie prawie na pewno znów zacznie się rozchodzić, więc wielkiego wyboru mieć nie będę...
 
MaMaMu współczuję bólu, moja koleżanka też miała problemy ze spojeniem, pod koniec ciąży nie mogła nic zrobić, bo tak ją bolało, przy najdrobniejszych ruchach wyła z bólu. Ale nic dziwnego, ona drobniutka 45kg wagi, w ciąży przytyła prawie 30kg, praktycznie cała waga w sam brzuch poszła.
 
witam

wróciliśmy do domku, ale się cieszę :) idę właśnie na kąpiel z bobaską moją, więc tylko szybko

ja miałam cc ze względu na coś tam na rogówce, nie wiem co, ale ja chciałam cc bardziej niż sn. teraz jeszcze nie rozmawiałam z lekarzem, ale też bym wolała cc. szybko doszłam do siebie, po 6h mnie spionizowali ale źle ze mną było, tak gdzieś po 9 już w miarę ok, a po 12h już normalnie chodziłam i zajmowałam się Olą. bolało trochę, ale dało się wytrzymać.
 
Witajcie :))
Tyle dni nie czytałam, że pierwszy raz chyba szybko rzucę okiem bo nie dam rady przeczytać tego wszystkiego,
U nas świeta i po świetach. Minęło bez szaleństw. Rodzinka siostry się pochorowala poważnie i w ostatni moment wycofali się z Wigilii, przyjechali na chwilę dosłownie na drugi dzień. 26.12 mieliśmy już wyprzedaże także nakupiłam w nexcie piękne ciuszki dla maluszka (-60%) i jakieś tam spodnie ciążowe i kilka bluzek. Także zadowolona jestem. Kupiliśmy nawet wózek, przecena o 50%. Wróciliśmy do domu złożyliśmy, podjarani (irlandzka firma). Fotelik w nas wzbudził pewne podejrzenia, że jest mało bezpieczny bo taki jakiś mało zabezpieczony po bokach - płytki. Poczytaliśmy dużo opinii i wiele było negatywnych więc M. dziś pojechał oddał.
Chcieliśmy kupić jeszcze inny Graco Evo ale ma brzydkie kolory dostępne, ale super wózek i same pozytywne komentarze i też o 30% taniej.
Ale tak myślimy, że chyba jest jeszcze czas i trzeba się dobrze zastanowić, bo dobra cena to nie wszystko.

W Wigilie powiedzieliśmy rodzicom. Moi coś podejrzewali bo kartkę podpisałam Rodzinka XXX a nie Ja i Mąż. Generalnie moi rodzice nie okazują uczuć więc tak przyjęli bez szału.
Teściom powiedzieliśmy na drugi dzień bo w Wigilie rodzina długo siedziała i nie było okazji. Mówilismy, że nasza trójka... Teść nie zajarzył i mówi no Ty, On i kto jeszcze. teściowa doszła o co cho. Najgorzej jak spytała, który to miesiąc to jej mówię lada moment 4-ty i się oburzyła,że dopiero teraz mówimy. Nikt nie wie o poronieniu pierwszej ciąży ale nie będę się tłumaczyć dlaczego dopiero teraz mówimy.
Już się zaczęły rady typu: nie nosić nie kłaśc w łóżku aż się wkurzyłam i mówie teściowej: spokojnie, niech się najpierw urodzi :)

Poza tym wcisnęłam się na wizytę na jutro na 14:20 na usg genetyczne. Drogo ale co tam. Zobaczymy maluszka i dowiemy się, że wszystko ok. A potem standardowa wizyta 7.01 w szpitalu.

No rozpisałam się, zaraz podczytam co u Was.
Miłego wieczorku.
 
sama się sobie dziwię ale nadrobiłam wszystko.
mojaj siostra miała cc i widziałam jak jej się rana goiła więc ja wolę naturlanie i to bez znieczulenia :) Ale haha zobaczymy co będzie na porodówce - może wcale nie będę taka twarda,
Dopiszę jeszcze, że dwa dni już noszę ciążowe spodnie w pracy i mega wygoda. Kupiłam jeszcze jedne jeansy niby rurki ale tak wygodne jakbym nic na sobie nie miała.
U mnie na szczęscie ceny były np. z 33euro na 13 euro w nexcie więc dobre wyprzedaze. Wkurzające jest tylko to, że ciężko na tyakich wyprzedażach znaleźć coś w swoim rozmiarze.
 
reklama
Witaj Aniu :-)

No to się nam dziewczyny okaże co wyjdzie naturalnie czy cc. Ja szybko do siebie doszłam, wprawdzie mnie denerwowało że muszę 12h plackiem leżeć, ale później było już dobrze, jak się ruszałam to było ok :tak: jak dziecko zostaje z mamą to nie ma wyjścia tylko trzeba się ruszać :tak:rana mi się łądnie goiła, tylko kichać się bałam :baffled:
 
Do góry