Od wczoraj nie mam czasu się nawet przywitać na głównym:banghead:
Dzień dobry więc
Lilla mysz na gilotynę? Nie lubię tych gryzoni, ale nawet jak dla mnie to zbyt okrutne
Makota ja mam w salonie łóżeczko turystyczne, jak wychodzę np do łazienki czy do kuchni na chwilę to tam wsadzam Szymka. Małą chwilę tam wytrzyma, ale szybko się burzy, że metraż za mały. Ale wolę go już nie zostawiać samego na podłodze, za szybko się przemieszcza, ostatnio złapałam go na tym że ciągnął ręcznik z suszarki. Jakby udało mu się go ściągnąć to pół biedy, gorzej jakby ją na siebie przewrócił
Małgorzata zdrówka dla córki:thumbup:
Katka gdzie zginęłaś na tej imprezie? Czyżby tak udana, że się przyciągnęła o kilka dni? :beer::sly:
Rozmowa była o sprzątaniu. Ja nie robie generalnych porządków. Wprowadzaliśmy się miesiąc temu, wtedy wszystko było zrobione na tip top, a resztę sprzątam na bieżąco.
Choinka ubrana, na Wigilię jedziemy do moich rodziców, a reszta świąt kanapowo:thumbup:
Przez ten szpital w domu nawet mi się nie chce nic przygotowywać. Zrobię jakąś sałatkę i zamówię catering, taka jestem leniwa w tym roku
Z dobrych wieści Szymek już zdrowy, dziś ostatni dzień bierze antybiotyk