reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Dziewczyny, jak to dobrze ze jest ten watek, bo komu innemu mogla bym sie wyzalic o godz. 23ej:*

Doti, gratuluje zabka:)

Laura nie miala szczepionki teraz, ostatnia miala 24.09, nastepna 24.11.

To tak: jestesmy juz w domu, osluchowo wszystko ok, to nie uszy, choc i ja tak podejrzewalam. W sumie to nawet nie wiedza co to, ale na obserwacji nie zostawili, walczylam o usg brzuszka, nie mieli podstaw.. No jak nie mieli podstaw, jak przy sciskaniu brzuszka mala darla sie, ze ja caly szpital slyszal:( nie moglam ja uspokoic, wiec lekarz kazal dac mi cyca na uspokojenie, tyle ze moje szczescie padlo juz samo ze zmeczenia, praktycznie od 20.40 non stop piszczala bez mozliwosci uspokojenia:( ona usnela, a lekarz przyszedl zbadac jej brzuszek, ponaciskal, Laura sie nie obudzila, wiec stwierdzil, ze wszystko z nia ok..
Ja sie pytam, co to za badanie jak najpierw podali podwojna dawke alvedonu (cudowny lek na wszystko dla nich-zwykly paracetamol) a potem strasznie szukali przyczyny w naciskaniu brzuszka, to normalne ze ja po takiej dawce przestalo cos bolec!!
Na koniec uslyszalam, ze to jakas infekcja.. Choc dziecko, nie ma goraczki, kaszlu, kataru.. I jezeli mala daldj bedzie sie tak zachowywac to natychmiast do nich jechac, a po co? Po druga dawke alvedonu?? Ja mam w domu, to sama podam..

Mojego meza az tak wscieklego na nich to nawet przy porodzie nie widzialam!
Dodam jeszcze, ze mala nie chciala jesc od godz 17ej do polnocy wypluwala sutka, nawet nie chciala na niego patrzec bo byl pisk juz potem, dopiero jak alvedon zaczal dzialac to o polnocy zjadla i to dosc sporo jak na nia.

Wiecie, tak naprawde zebyscie mnie zrozumialy to jedynie spotkanie ze szwedzka sluzba zdrowia Wam wyjasnilo by na czym tu polega leczenie. To tak jak w ciazy mialam cisnienie 185/125.. I dla nich to bylo w miare ok, sytuacja do wyleczenia zwiekszona dawka tabletek i bez stalej obserwacji dziecka (ktg itd). No, co drugi dzien ktg nie zaliczam do stalej obserwacji:/

Dobranoc.

Aaa malo tego, Laura placze, piszczy, krztusi sie, zanosi a te pindy nicccc!!! Jak juz sie sina zrobila od zanoszenia to im wyrwalam po prostu dziecko z rak! No i lekarz przyszedl z tym przyrzadem do sprawdzanie uszek zepsutym, mowi zebym ja trzymala na boku za raczki i nozki, gdzie ona juz z tego zmeczenia nie miala sily plakac, takiego placzu jeszcze nigdy nie slyszalam u zadnego dziecka, a on stoi i SE naprawia lampeczke w tym przyrzadzie. Chlopie, popsute to idz se wymien na sprawne!! Dziecko to nie dorosly, ze grzecznie poczeka://
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mamo B. jestem zła razem z Tobą. Nie wiedzą co dolega takiemu malenstwu to powinni zatrzymać na obserwacji!!! Trzymajcie się dzielnie. Oby Laurze juz się poprawiło i nie bolało (sama mnie boli jak słyszę o jej płaczu).

Druga pobudka, karmienie - checked, młodzież bardzo głodna po 4h,oproznila jedna pierś i rozglądała się za drugą, a normalnie przysypia przy pierwszej.
 
Hej!
U nas dziś cała noc przespana w związku z czym myślałam że mi piersi eksplodują!

Dziś pasowanie na przedszkolaka :-) :-) :-)
Mam nadzieję że nie będę płakać ze wzruszenia :p

Mamo B - totalna znieczulica.panuje w tym szpitalu... :-( straszne. obyście nie musieli tam jechać!! Współczuję nerwów i cierpienia.

GiB - to gdzie oni tą krew do badania wysyłają? :-D nieźle :-)
 
Mamo Bobasa współczuję nocki. Mam nadzieję, że to tylko incydent był i dzisiaj już wszystko dobrze.
Przeraża mnie takie podejście lekarzy.

Katko pasowanie na Przedszkolaka to poważna sprawa:thumbup::D

No i nadrobiłam od wczoraj i tyle pamiętam.

U nas nocka do dupy, ale to już standard, mam nadzieję, że leki już dzisiaj zaczną działać i będzie lepiej:confused:
Miłego dnia dla wszystkich
 
Dzien dobry!
Dziekuje dziewczyny:*

Katka, na pewno Cie rozczuli Twoj przedszkolak:)

U mnie noc do niczego, poszlam spac o 3ej, z tych emocji nie moglam zasnac:/ o 6.30 obudzil mnie maz, ze zgubil klucze od domu.. No tego jeszcze brakowalo:) ubralam sie i wyszlam szukac, ciemno to moze jeszcze nikt nie znalazl. Okazalo sie ze wpadly w samochodzie pod siedzenie. Ufff.. Nasza spoldzielnia zyczy sobie masakryczne pieniadze za wymiane zamka w drzwiach z wlasnej winy, tj. jak ktos zgubi klucz, na zlotowki to by bylo z 1300zl:/ nie liczac innych dodatkowych oplat:/

Mam nadzieje, ze dzien juz bedzie u nas spokojny. Choc strasznie sie boje, ze ten placz sie powtorzy, mala jeszcze nie wstala, spi odkad wrocilismy ze szpitala.

Milego dnia!

Jaka ironia, wczoraj lezac w wannie pisalam Wam, ze ja mialam juz jechac do szpitala, a 1,5godz po tym padla decyzja ze jedziemy z Laura:(
 
Dzień dobry, wstalysmy dzisiaj raniutko (dla mnie). Jest promocja pampersow i chce szybko. do sklepu isc zanim wykupia wszystkie małe rozmiary :)
Mamo B. dobrze że Laura śpi spokojnie. Ten incydent się już nie powtórzy & & &
 
Dzien dobry!

Undomiel - z tym zapytaniem to na spokojnie. Nie mam tej wiadomosci w wyslanych, dlatego myslalam, ze sie nie wyslala

Mamo Bobasa - wspolczuje calej sytuacji. Nie dosc, ze cierpialyscie obie, to jeszcze w szpitalu zlekcewazono problem. Zrobisz jakos prywatnie to USG brzuszka?

My kapiemy Adasia o 18. Przed zmiana czasu o 19. Ta godzina robi mi okropna roznice. Zasypia o 19 i spi juz na noc. Tak czy siak, budzi sie ok 6. Pewnie tyle snu potrzebuje

Adas znowu kaszle. Umowilam go na jutro rano do dzieci zdrowych, zeby nie zalapal czegos gorszego. Jak bedzie zdrowy, to pojedziemy do rocznej kolezanki.

Snilo mi sie, ze A wypadl mi z wozka...
 
dzien dobry!
mamo bobasa- bardzo mi przykro ze oprocz placzu dziecka musialas sie zmagac z taka znieczulica w szpitalu :-( takie sytuacjw uswiadamiaja mi ze bardzo sie boje jak mnie cos takiego spotka :-(
my tez juz wstajemy i jedziemy do sklepu kupic wrzosy i zasadzic na grobie u chlopcow, bo kwiatki ktore byly juz pomarzly a wszystkich swietyvh tuz tuz!

milego dnia!
 
reklama
Mamo bobasa sciskam mocno i oby to się więcej nie powtorzylo. Straszny ten szpital,który opisujesz a jak widac bucy nie brakuje. Jak my wylądowaliśmy z Bartkiem w szpitalu jak miał 10 dni to każe czy to polozna czy lekarz delikatnie go badali, zagadywali,usmiechali sie i tylko teksty typu maluszku,slodziaku itd. Zreszta ten pediatra do którego jeżdżę tez ma podejscie do dzieci i maly ciągle smieje do niego a ta pediatra u mnie na wsi masakra, nic się nie odezwie a jak maly zaczyna płakać to ta z tekstem co sie tak drzesz, zle ci,co ci nie pasuje. Ogolnie mega malpa.
Dzisiaj jedziemy do chirurga z tym pepkiem-kolejny raz.
Miłego dnia
 
Do góry