U
użytkownik 902
Gość
Witajcie kobietki..
Mało tu pisałam ostatnio, bo znów dopadły mnie mdlosci i wypociny przed panem K..
W poniedziałek mam wizyte.. Ale od czterech dni posiłki które przyjmuje (w bardzo małych ilościach) lądują do pana K (czasami całe, czasami pół)...
(.)(.) raz bolą wiecej, raz mniej..
Mój maż chciał wczoraj mnie juz do szpitala zawozić, bo tak źle sie czułam i źle wyglądałam że się przestraszył, ale udało mi sie zasnąć.
Dziś jest lekko lepiej.. Ale znów ten posmak i znów te mdlosci. :/
Przez to wszystko zaczęłam myślec czy wszystko z dzidziom wporządku.;(
A wizyta pierwsza juz w poniedziałek..
Ale pod wielkim znakiem zapytania stoi usg.. Bo tu robią miedzy 12, a 16 tc pierwsze Usg. Ale będę nalegać na szybsze.. Bo naprawdę zaczynam sie martwić.. Plusem jest to ze w poniedziałek zrobią mi wszystkie badania.
Przepraszam. Ze tylko o sobie..
Ale humor mam do kitu, czuje sie do kitu, i boje sie panicznie. ;(
Ściskam Was mocno. !
A co do tabletek to ja narazie tylko folik.
EDIT
Anastazi :
Tu masz ciekawy artykuł
Kiedy występuje konflikt serologiczny?, Badania, CIĄŻA
Poproś lekarza o coś przeciwwymiotnego, niech da Ci torecan ,albo inne leki.