reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

oj tak ja zrobie badania w poniedzialek i czuje ze wyniki nie beda rewelacyjne bo moja dieta jest masakryczna!!!!! bardzo malo warzyw jem, no i glownie kanapki...... ech juz przy samym gotowaniu zup i mies czuje jadlowstret....

ja staram się wmuszać w siebie małe, ale wartościowe porcje. owoce, warzywa, jogurt... zupy mogę jeść, małą ilość mięsa też dam radę, ale jak mam zjeść jogurt to mi niedobrze na samą myśl... przejadły mi się :baffled:

dzisiaj od 4:30 nie spałam. moje samopoczucie było fatalne. teraz zbieram się psychicznie żeby coś zjeść, ale nie mam pomysłu co :/

czytałam, że niektóre kobiety jedzą fast foody - fajnie, też mam ochotę i nawet bym zjadła spore ilości, ale później byłaby sroga pokuta :nerd:
 
reklama
A i dostałam opieprz ze tylko folik i magnez jem obowiazkowo kazali brac Femibion natal 1 ze kazda kobieta od samego poczatku powinna łykać witaminki wiec juz kupione i zazyte. Buziaki dla Was

no i tu właśnie można zgłupieć... jeden lekarz każe brać suplementy, drugi nie, zależy na jakiego trafisz... Moje 2 lekarki d których do tej pory chodziłam stanowczo tylko folik, a jak się zaczęły skurcze łydek itp jakoś w 2 trymestrze to tylko magnez wprowadziłam. Raz w m-cu będę robić badania to zareaguję jakby mi zaczęło czegoś brakować.

fajnie że masz antybiotyk i że szybko się wszystko potoczyło, ja mam skierowanie na badania i też je chcę zrobić w następnym tygodniu, żeby jak najszybciej wyszło jeśli coś jest nie tak. Miałam zrobić je przed następną wizytą, ale nie będe tyle czekać.

oj tak ja zrobie badania w poniedzialek i czuje ze wyniki nie beda rewelacyjne bo moja dieta jest masakryczna!!!!! bardzo malo warzyw jem, no i glownie kanapki...... ech juz przy samym gotowaniu zup i mies czuje jadlowstret....

mam to samo, właściwie apetyt mam, mdłości mi nie dokuczają, ale nie mogę się zmusić żeby zjeść to co ugotowałam... Jak robię zupę np to zapach gotującego się mięsa skutecznie sprawia, że przechodzi mi na nią ochota i mogę ją zjeść na 2 dzień, właściwie to jem teraz głównie kanapki, jabłka, mandarynki i słodycze, masakra :)
 
Hej dziewczynki. Mnie jak zwykle na kilka dni przed wizytą biorą obawy: że (.)(.) mniej bolą, że przestaję się czuć jak w ciąży, czy serduszko nadal bije. Wkurza mnie to, że nachodzą mnie takie myśli! Byle do 3.12 ...
Miłego dnia Wam życzę!
 
dziewczyny mi lekarz powiedział ze suplementy można zacząć brac pod koniec 2 trymestru...wcześniej tylko w przypadku jeżeli kobiecie brakuje jakiś witamin....ale jeżeli jest wszystko ok to nie powinna brac nic na zapas bo można nabawić się awitaminozy...
 
dziewczyny mi lekarz powiedział ze suplementy można zacząć brac pod koniec 2 trymestru...wcześniej tylko w przypadku jeżeli kobiecie brakuje jakiś witamin....ale jeżeli jest wszystko ok to nie powinna brac nic na zapas bo można nabawić się awitaminozy...

Awitaminoza to BRAK witamin, więc chyba o coś innego chodziło:tak: Witaminy też się da przedawkować i to też nie jest dobre - wtedy dochodzi do hiperwitaminozy. Ja jem mniej produktów, ale wymiennie - codziennie faza na co innego plus mandarynki non-stop. Jem dużo owoców, szpinak, zupy. Mięso od wielkiego dzwonu też zjem - ostatnio mnie naleciało na żeberka z zupy:laugh2: Czuję się dobrze (jak na ciążę) więc uważam, że pod tym względem jest ok. Ja poza tym jestem dziwnym człowiekiem, bo nigdy w życiu nie miałam anemii - po porodzie, po operacji hemoglobina nawet lepsza niż przed operacją, gdzie innym krew przetaczali po tym samym zabiegu. Gdybym mogła to byłabym idealnym dawcą.
 
Hej dziewczynki. Mnie jak zwykle na kilka dni przed wizytą biorą obawy: że (.)(.) mniej bolą, że przestaję się czuć jak w ciąży, czy serduszko nadal bije. Wkurza mnie to, że nachodzą mnie takie myśli! Byle do 3.12 ...
Miłego dnia Wam życzę!

słuchaj Mar-tuśka ;) ja czuję się tak samo jak Ty. Jedynym ciążowym objawem jaki mi pozostał są uporczywe wymioty, bo nudności stały się trochę mniej upierdliwe i co jakiś czas poboli mnie brzuch.

Brałam 2 antybiotyki (co pewnie będę powtarzać jeszcze z 1000 razy na tym forum, bo nie mogę tego przeboleć) i miałam podobne obawy, bo naczytałam się o jakiś pustych jajach płodowych, obumarłych zarodkach itp. historiach :no:

Poszłam do gina wczoraj i okazało się, że zarodek jest ŻYWY co mnie BARDZO uspokoiło i uciszyło, ale oczywiście wkręciłam sobie 5 innych czarnych scenariuszy ;)

z Tobą będzie podobnie, tylko niczego sobie nie wkręcaj! NIE WOLNO!! :angry::happy:
 
ja mam kiepskie wyniki, po cc hemoglobinę miałam jakoś na poziomie 6... łykam dlatego witaminy, zresztą przed ciążą też łykałam, w czasie pierwszej ciąży całej, a i tak żelazo musiałam dobierać dodatkowo, potem podczas karmienia, mój organizm taki jest...

makota, jak zjesz raz tego fastfooda to przecież nic się nie stanie! nie popadajmy w paranoje

Mar-tuśka, to normalne, że odczuwasz mniej objawów, masz już skończony 9tc, więc już po woli objawy będą zanikać

wstałam, mdli mnie.... a dziś jedziemy do teściowej...220km... nie wiem jak dam radę, bo ciężko mi Olę do żłobka zawieźć 7km...
 
reklama
Witajcie kobietki..
Mało tu pisałam ostatnio, bo znów dopadły mnie mdlosci i wypociny przed panem K..
W poniedziałek mam wizyte.. Ale od czterech dni posiłki które przyjmuje (w bardzo małych ilościach) lądują do pana K (czasami całe, czasami pół)...
(.)(.) raz bolą wiecej, raz mniej..
Mój maż chciał wczoraj mnie juz do szpitala zawozić, bo tak źle sie czułam i źle wyglądałam że się przestraszył, ale udało mi sie zasnąć.
Dziś jest lekko lepiej.. Ale znów ten posmak i znów te mdlosci. :/
Przez to wszystko zaczęłam myślec czy wszystko z dzidziom wporządku. :(;(
A wizyta pierwsza juz w poniedziałek..
Ale pod wielkim znakiem zapytania stoi usg.. Bo tu robią miedzy 12, a 16 tc pierwsze Usg. Ale będę nalegać na szybsze.. Bo naprawdę zaczynam sie martwić.. Plusem jest to ze w poniedziałek zrobią mi wszystkie badania.

Przepraszam. Ze tylko o sobie..
Ale humor mam do kitu, czuje sie do kitu, i boje sie panicznie. ;(

Ściskam Was mocno. !
A co do tabletek to ja narazie tylko folik.

EDIT
Anastazi :
Tu masz ciekawy artykuł
http://www.baby-shower.pl/CIAZA/Badania/Kiedy-wystepuje-konflikt-serologiczny.html
 
Do góry