reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2014

Jagódka - jak czytałam Małgorzatę a teraz ciebie to mi smutno i sama się denerwuje jak to będzie na początku z dwójką dzieci gdy już zostanę sama. Przerażenie w oczach mam. Zwłaszcza że bardzo chcę karmić piersią. A nasza Natalka to taka przytulisia. I trzeba mieć przy niej oczy dookoła głowy.

Kopacz - obcinaj i nie czekaj. Po miesiącu to się pazurki będą aż zawijać, łamać. Szkoda dzieciątka. Ja też od razu zaczęłam odcinać.
 
reklama
A ja dzisiaj mam kryzys z karmieniem. Kurcze w szpitalu i d tej pory to sie wprost lalo a dzisiaj maly poprostu dostaje hiserii zanim w ogole zlapie cyca, je troche, zasypia i znow szuka:no:
 
Po prostu każda chwilę jak Zuzia śpi spędzam na zabawie z Ola, zachęcam ja do pomagania mi przy sprzątaniu, gotowaniu itp , wybiera ubranka dla Zuzi, a teraz jak Zuzia robi sie patrzaca, to bawimy sie we trzy :) jak Zuzie karmie, to Oli rysuje, czytam, wyklejamy naklejki, klocki układamy itp, albo bajki oglądamy. I mówię często ze kocham i ze już nie idę do szpitala i ze mogę już sie z nią bawić bo już brzucha nie mam :)
 
reklama
Emyly, klasyka :)

Padnieta jestem, niby dzisiaj nic nie robilam, bo tylko zajmowalam sie Olkiem. Maz zrobil obiad, pospprzatal, zakupy porobil.
On rzeski jak skowronek, ja jak zwloki sie czuje. Chcialabym juz do formy wrocic jako takiej.
 
Do góry