reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

Bardzo chcę do Was dołączyć kochane mamusie i opowiedziec Wam moją historię. Aktualnie jestem w 8 tyg. ciąży, ale nie bez przeszkód. Staraliśmy się z mężem o fasolkę od marca i nic z tego, gdy się poddałam i na dobre zaczęłam szukać pracy okazało się 2.11 że jest II na teście. na początku był dramat, bo za 2 dni miałam miec poważną rozmowę o pracę, z której musiałam zrezygnować bo wylądowałam z okropnym bólem podbrzusza w szpitalu. Diagnoza: 6 tydz. bez echa zarodka, poronienie zagrażające i właściwie do czyszczenia. Wypisałam się ze szpitala bo nie dałam sobie wmówić, że nic tam nie ma. Tydzień temu pryw. wizyta i diagnoza: 7 tydz. zarodek 9,3 mm, uderzenia serduszka 144 min. teraz w nosie mam pracę, w nosie mam cały bałagan, sprawy materialne, wszystko przejął mąż. Po takich przeżyciach, kiedy jakiś konował chce ci usunąć zdrowa cią ze liczy się już tylko to maleństwo. A wszyscy już postawili na moim dziecku krzyżyk i to dosłownie.
 
reklama
Witam:0

jagodka gratuluje rozmowy:) fajnie ze tak podeszla do sprawy:)

dorota mnie niestety od tygodnia strasznie mdli...:( w sobote bylo najgorzej bo czzulam ze zaraz pawia puszcze;/ najlepszy dla mnie jest sen wtedy nieczuje nic! i ci powiem ze jak jem niemdli mnie,jak przestane to zaczyna czuc;/
Co do sledzia wlasnie tez zjadlam;p a chwile wczesniej paczka z jablkiem to sie nazywa miks hehe!
Licze ze tak jak dziewczynom mija po 8 tyg. wiec mam nadzieje ze jeszcze tydzien i spokoj..!

Bylam w aptece poprosilam cos na mdlosci,pani dala mi tabletki do ssania,do domu wracalam szczesliwa ze juz dobrze bede sie czuc!
i co????
po 30 sekundach ssania mialam taki odruch wymiotny ze myslalam ze do laznieki nie zdarze...i ot taka historia z tym...trzeba przeczekac!
 
Dziewczyny zazdroszczę Wam, że wiecie kiedy macie owulacje, a ja nie mam pojęcia kiedy zaszłam w ciąże. Z obliczeń internetowych mogę być między 4 a 7 tygodniem ciąży!! Masakra. Wizyta dopiero 3.12. ehhh Która jeszcze się tak niecierpliwi jak ja? Poza tym mijają mi dolegliwości ciążowe i wcale mnie to nie cieszy....

Julia nieźle mieszasz jedzonko hehe
Aurelia witaj! Jak tu wierzyć lekarzom... Najważniejsze, że nie dalaś za wygraną!!
Lui imprezy w 6 miesiącu? nieźle;) Miała więcej szcześcia niż rozumu;/ Dobrze, że dziecko urodzilo się zdrowe!
 
Venus ja tez niemoge sie doczekac wizyty...! a dopiero 10.12 jak bylam poprzednio to zadnych optymistycznych wiesci niemialam...bo prawie 6 tyg. a na usg tydzien mlodsza ciaza wychodzila wiec tez sie troszke stresuje! ale jakos wierze ze bedzie ok!
Powiem ci ze od wczoraj wiecznie glodna jestem..zjadlam sledzia przed chwila a czuje jakbym byla znow glodna i najchetniej zjadlabym ten rosolek co ugotowalam...ehhh a obiecalam sobie ze tyle na wadze nie przybiore!;/

Aurelia no naprwde wiele przeszlas!!

dorota tez mialas niezle przezycie z corka! dobrze ze tak to sie skonczylo:)
 
Aurelia
Cud, że posłuchałaś siebie, a nie diagnozy lekarza!
I brawo, brawo za to co zrobiłas, nie oparłaś sie tylko na jego opini.
Życzę Ci tak trafnych decyzji jak i innym każdego dnia.
I siła którą masz, niech bedzie siłą dla nas wszystkich.
Niesamowita historia.
Ściskam mocno! I witam na wątku dla lipcówek ;)
 
Ja jestem w pracy i zaglądam do Was od czasu do czasu.
Aurelia192 Twoja historia jest bardzo poruszającą. Cieszę się i gratuluję uporu i walki o maleństwo. Witaj w naszym gronie:):):)

Jeżeli chodzi o dolegliwości, ja mam mdłości, najczęściej rano lub popołudniu albo jak jestem mega głodna, co za paradoks. Cały czas jestem głodna. np. dzisiaj obudziłam się o 3 w nocy i pałaszowałam biszkopty, które mam w pogotowiu pod ręką. Mój mąż jak się obudził dostał takiej głupawki:)a ja cała buzia biszkoptów i pytam o co mu chodzi:-D W ogóle teraz nie ruszam się z domu bez paczki biszkoptów, jabłka w torebce. Nawet w drodze powrotnej z pracy muszę mieć ze sobą mój żelazny zestaw:)
 
Aurelia, witamy!

Ja jestem dzieckiem,którego miało nie być:tak: Lekarz sugerował mamie "skrobankę", bo nic z TEGO nie będzie. Dziewczyny w takich sytuacjach nie wolno sugerować się zdaniem jednego lekarza, nie wiem jak wielkie zaufanie byście do niego miały.. W pierwszej ciąży miałam bardzo późno owulację pierwszy test pokazał kreskę dopiero w 35 dniu cyklu, oczywiście za wcześnie poszłam do ginekologa, ale on nie wziął pod uwagę terminu owulacji i wmawiał mi, że ciąża jest opóźniona, nie rozwija się itp. Zmieniłam lekarza. Poszłam prywatnie na usg, gdzie mieli lepszy sprzęt kilka dni później. Zobaczyłam i zarodek i serduszko. Takie historie są niestety na porządku dziennym..

Zdrzemnęłam się prawie godzinkę, och jak mi to było potrzebne! Teraz herbatka, czekolada kasztankowa i mandarynki:-)
Kusi mnie, by obciąć włosy są do łopatek i znudziły mi się już.. poza tym godzinna walka z suszarką to jakaś masakra - mam bardzo gęste, porowate włosy, woda w nie wsiąka jak w gąbkę.
 
hej, dziewczyny!

prawdopodobnie dołącze do Was i bede mam nadzieje szcześliwą lipcówką:) lekarz potwierdzil moja ciąże, ale na usg ide dopiero w czwartek, dostalam leki, ze względu na moja niedoczynnosc jajnikow i wczesniejsze poronienie, nawet jeszcze nie wiem jaki bedzie termin, nie wiem czy liczyc od miesiaczki bo robilam test 5 dni po spodziewanej i nic nie wyszlo, 2 tyg pozniej wyszly odrazu 2 grube kreski, wiec czekam cierpliwie do czwartku, narazie to mam lekkie mdłości, wrażliwosc piersi, kłucie w podrzuszu i tak jakby ciagniecie w pachwinach. trzymajcie kicuki, tym razem musi byc wszystko dobrze:) pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie i te obecne, mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do swojego grona :)
 
reklama
witajcie...

aurelia gratuluję uporu :)))

co do nudności u mnie spokój.. ale wzdęcia na potęgę a przez to brak apetytu.. więc jak już mogę cokolwiek przełknąć, staram się przerwać wszystko co robię i skupić na jedzeniu, bo chwilę później może być za późno;) w drugiej ciąży przez pierwsze 4-miesiące schudłam 2kg, teraz chyba będzie podobnie...
 
Do góry