reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2014

reklama
No wlasnie, ile was jeszcze zostało ?

trzeba sprawdzić w wątku "terminy porodów" ale nas tam mniej więcej jest ;)

sama się budzi, ja to bym spała i spała ...

Przyczyna wiadoma, ale znowu mam stres ze od rana kupy nie było :/ Boje się, iż dzisiaj znowu od 4-5 będzie płacz "na kupę", a w dzień płacz z jakiegoś nowego powodu. Bo przecież nie ma reguł, że jak dzisiaj płakała z gorąco to jutro będzie z tego samego powodu. życie matki to pasmo niespodzianek, 6 tyg wystarczy, żeby się o tym przekonać.

Lilla, przecież Ty przez te 6 tyg bardzo dobrze sobie radzisz... pamiętam, że dołączyłaś do Lipcówek i bardzo szybko się rozpakowałaś, opisując co tam u Ciebie i Zoli - zawsze miło się czytało znając Twoje podejście... :)

też nie wybudzam na karmienie - sam się budzi, krzycząć - YHY YHY! ;) dziś po 5, jak dostał cyca i czystą pieluchę, uznał, że chce dokładkę - ja uznałam, że już dość i pora spania, więc walczył, żeby cyca nie przespać i... przespał ;)

Lilla, u nas tez wieczór bez kupy. Ja mam dodatkowo stresa bo wczoraj z braku laku jadłam na obiad pizze....

nic nie powinno Ci być. małemu też nie. ja też pozwoliłam sobie na pizzę w tym tyg, też się martwiłam, ale było ok.musiałabyś zjeść jakąś mega ostrą żeby się martwić.

Pola - myślałam nad tym ile czasu potrzeba, żeby to co zjemy do pokarmu trafiło oraz ile to się utrzymuje w mleku?

już wiem czemu nie mogłam znaleźć info, że któraś urodziła, skoro publikowane są w wątku"Szpitalne opowieści - niezwiązane z porodem wizyty i pobyty w szpitalu".

moim zdaniem, tyle czasu ile się trawi, ale w necie wyczytałam takie mądrości, że nawet do 3 tygodni (ciekawe kto będzie pamiętał, co jadł 3 tygodnie temu, jeżeli ja mam problem z przypomnieniem, co jadłam wczoraj)

miłego dnia!
 
Dzień dobry :) kolejne rozpakowane, czy wy jeszcze pamietacie dziewczyny co to ciąża ? ;)

Mnie od wczoraj 15 targają skurcze ale częściej słabe niż mocne i tak nieregularne że to do niczego nie doprowadzi.

Jagódko jak nawał?

Emyly fajnie że teściowa sobie zabawę wynalazła... Nic tylko udusić.

Lilla kryzysy się pojawiają i tak już całe zycie będzie...
 
Hej

Jagódka jak tam u Ciebie nocka?
Hubson jesteś?
Emyly ja też się boję zazdrości jak urodzę...
Elifit Ty pisalaś o tych problemach z kupami? Mikołaj robi kupę tylko do pieluchy jak mu zalożę do spania. Z siku już jest super, ale wkurza mnie to, że nie mogę tego ogarnąć... Jak macie jakiś patent to poproszę :p

Ja nadal 2in1. Dzisiaj mam na suwaczku 39+5 i właśnie w tym dniu ciąży urodziłam Mikołaja. Narazie się nie zapowiada. Jestem mega nie wyspana, w nocy było tak duszno, że co chwilkę się budziłam :-( Teraz chętnie bym się położyła, ale ktoś musi zająć się moim starszakiem. Mężuś nie spał tez w nocy, więc odsypia, oczywiście on może teraz spać... Mam chyba podły dzisiaj humor... Jak się czujecie dziewczyny?
 
Nocna zmiana się kończy a ja nadal karmię. :confused:
Od trzeciej co godzinę już, eh pytam się dziecia o co mu cho ale nie chce gadać. Mam nadzieję że po jakiej nocy dzień będzie spokojny.
Sorki że tak tylko o sobie, ale kontakt z rzeczywistością mam znikomy;)
 
reklama
Do góry