Anilewe nie zastanawiaj się jak boli, bo szkoda nerwów
Michalina tak to jest z "fachowcami". A poza tym to ja się podpisuje do tego co napisałaś, że nie jesteś gotowa
)
Elifit ja też nie jestem gotowa na drugie dziecko :/
Kopacz też czekam z niecierpliwością na wieści...
Wy tak chcecie rodzić, a ja mimo, że mam wszystko przygotowane to boję się, że się zacznie
Z jednej strony chciałabym juz być po, a z drugiej wiem, że będzie masakra-najpierw poród, a potem cycowanie itd. Dobrze, że nam dzieciaczki tak wynagradzają te wszystkie trudy
Lilly co do codzienności o której pisałam to jak się ma dziecko to naprawdę nie ma lekko. Na początku jest cholernie ciężko, a potem też nie jest lepiej, tylko pod innymi względami...
Makota ja też miałam taką nerwówkę z Mikołajem. Wierz mi, że tak jak dziewczyny piszą-tylko spokój Cię uratuje. U mnie niestety były takie 3 miesiące jak u Ciebie teraz. Dziewczyny dobrze radzą. Przede wszystkim eksperymentuj i rób dużo na wyczucie. Wiem, że tak ciężko, ale w końcu wyczujesz co i jak. Jak przy dostawianiu do piersi Młody płacze, kombinuje, denerwuje się to możesz mu podać odrobinę wody z glukozą,np w strzykawce, ale wiesz tylko tak, żeby się na moment uspokoił i w tym czasie możesz go ładnie przystawić. U nas podziałało i to w szpitalu mi tak doradziły, bo jak się darł i wykręcał to nie było mowy o prawidłowym przystawieniu, a nawet o jakimkolwiek karmieniu. Jak masz pytania to pisz.
Ja dzisiaj mam zamiar umyć okno w kuchni, ale tak powoli, bo jeszcze nie chciałabym czegoś wywolać.
Dziewczyny, a któraś bierze jeszcze luteinę, nospe i magnez? Ja mam brac do 11-go do wizyty, ale nie wiem, czy przez to potem nie przenoszę :/