reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2014

Mój dzień też raczej daleko. Dzisiaj w domu generalne porządki i jutro układają nam panele w weekend drzwi i można się organizować. :)

Na dzisiaj były jakieś cc planowane?

Makota snilas mi się dzisiaj :) i moja mała mi się śniła. Dawno nie miałam snów.

Jagódko trudno zbieraj się do domu do Klaudi i wrócicie za chwilę.

Macie kliny pod materacykami żeby dziecku się nie ulewało?
 
reklama
Dzień dobry :-)
Może faktycznie trochę hormony szaleją ale też wszystko dookoła jest na opak :-(

Wczoraj mi rodzice powiedzieli że trochę brzuch mi opadł i że wróżą mi poród do 2 tygodni hehe. Nie mogę rodzić póki łazienka nie będzie skończona :-D
I badania muszę zrobić krwi i moczu.

Dziewczyny a na noworodkach są u was telewizory? U mnie nie. Wszędzie są tylko nie tam. Chyba że coś się przez 2,5 roku zmieniło ale wątpię.
 
Michalina, my wlasnie wczoraj zamontowalismy pod materacyk cos a la klin. Tzn maz zwinął ręcznik i wsadził pod materac. Jest jakby lepiej ale nie chce zapeszać.

Makota, a u Ciebie nawal juz minął, trwa czy jeszcze go ne zaobserwowalas? Bo jak dla mnie to wyglada jakby dopiero miał sie zacząć. Ja przechodziłam dokładnie to samo co ty. Pisałam nawet o tym ze mały non stop na cycu siedzi. W szpitalu pobił rekord i jednej nocki był przez 5 godzin przyklejony. No i teraz mecze sie z poranionymi brodawkami.
 
Michalina, my wlasnie wczoraj zamontowalismy pod materacyk cos a la klin. Tzn maz zwinął ręcznik i wsadził pod materac. Jest jakby lepiej ale nie chce zapeszać.

Makota, a u Ciebie nawal juz minął, trwa czy jeszcze go ne zaobserwowalas? Bo jak dla mnie to wyglada jakby dopiero miał sie zacząć. Ja przechodziłam dokładnie to samo co ty. Pisałam nawet o tym ze mały non stop na cycu siedzi. W szpitalu pobił rekord i jednej nocki był przez 5 godzin przyklejony. No i teraz mecze sie z poranionymi brodawkami.

Edit: wybaczcie posta pod postem ale w aplikacji w tel nie mam możliwości usunięcia posta, tylko jego edycji.
 
Ostatnia edycja:
Makota, współczuję karmieniowych problemów.
Mi położna mówiła,że takie długie wiszenie na piersi nie ma nic wspólnego z jedzeniem. Trzeba pozwolić piersi odpocząć i troszkę naprodukować zapasów. No nie ma siły,żeby jadł ciągiem przez 5 h.

Przez Wasze problemy powracam do moich na początku i też się zaczynam stresować.
 
czesc:)

melduej sie w dwupaku:)

ja klina/u nie mam pod materacyk.

wieczorem WAs pozcytalam ale juz weny zabraklo na odpisywanei:zawstydzona/y:ateraz jzu nei pamietam:sorry:

po poludniu zmykam na ktg wiec biore etz torbe bo roznei bywa:sorry2:do poludnia chcialam troche chatke ogarnac,jakies prasowanko zrobic itp

miłego dnia:)

ciekawe czy u nas na nopworodkach sa tv,kiedys nie bylo tzn 4 lata temu
 
Jejku dziewczyny, nie chce zapeszać ale dzisiejsza noc była cudowna. Malutek pęknie je, a potem śpi w kołysce. Maz dzisiaj sie zaangażował i do 4:30 go pilnował, a ja w tym czasie przespalam prawie 2h. Od 4:30 ja sie zajmuje synkiem ale w tym czasie spał po jedzeniu 2 i pol h dzieki czemu mogłam sie zrelaksować na fotelu obok kołyski :)
 
Oprocz bolu jak na okres i czasem klucia w szyjce,to nic sie nie dzieje. Miednica mnie boli i okoliczne kosci..
 
reklama
No widzisz Jagódka,Adaś chce jeszcze podrosnąć...

Pola, trzymam kciuki aby to był początek stabilizacji:tak:

Mam dziś jakiś kiepski nastrój od rana ale moje duże dziecko mnie rozczuliło. Nudzi się przeokrutnie, więc mówimy z mężem,że przecież zawsze wymyśla fajne zabawy i może teraz też coś sobie wymyśli. Zerwała się radosnie z okrzykiem "coś mi przyszło do głowy" a po kilku krokach już smutniej " ale nie wiem co":-D

Popłakałm się ze śmiechu
 
Do góry