reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2014

zgagi nie mam (tfu, tfu, tfu), przy ataku tego kłucia ciężko mi głęboko wziąć oddech.
Łyknęłam nospę - tak jakby trochę pomogło. Zobaczę co będzie dalej.
 
reklama
Elifit powodzenia oby to było to!

Haust została odeslana do domu i ma przyjąć w czwartek, zamiemilysmy sie miejscami w kolejce :)


Jestem od 17 na normalnej sali ale boli mnie jak cholera a raczej piecze coś w srodku z jednej strony.... I spaaaaaac.... Zuzia grzeczna, cukry ma w normie, karmimy sie sama piersią , poki co bez dokarmiania... Jutro zamierzam sie wykąpać i wygladac jak człowiek a czuć sie najmarniej jak 3/4 człowieka, bo dziś na lezaco jest ok, a stojąca pozycja robi helikopter w głowie....
 
Darowalybyscie sobie teksty o przenoszeniu:-\ raczej nikt tego nie chce.. takze lepiej nie krakac inie wrozyc.. to kto dzis rodzi? Elifit? 3mam kciuki!
 
Chciałabym oj bardzo. Nie wiem czy to ta noc czy nie. Na razie się źle czuję boli mnie brzuch ale nie wiem czy to objaw porodu. Najlepiej by było gdyby mi wody odeszły to bym miała pewność. Nie cierpię tej niepewności :(
Nie nastawiajcie się dziewczyny że to ja dziś bo ja sama się nie nastawiam. Dość mam już rozczarowań. Po prostu czekam do czwartku do wizyty i oby jak najszybciej mi tą ciążę rozwiązali :(
 
Elifit trzymam kciuki ::) Oby ta noc była twoja :)
Jagódka to widać Adaś uparty nie chce tak szybko wyskoczyć jakby mam chciała.
Małgorzatka to dobrze, że córcia grzeczna i daje ci dojść do siebie :) Po prysznicu napewno poczujesz sie duzo lepiej :)

Lilly to moja z tym spaniem ma tak samo. Tyle, że jak na razie (tfu, tfu) nie ma kolek, ale też uwielbia spać na moim albo męża brzuchu a jak tylko odkładam do łóżeczka to płacz od razu albo jęczenie i tak od karmienia do karmienia, więc człowiek ustepuję bo by nie wyrobił. Dzisiaj teściowa poradziła, żeby ją zawijać w taki kokonik z cienkiego kocyka jak to w szpitalu robią. Tak też zrobiłam i jak na razie śpi zobaczymy jak długo. Jedyne co mnie martwi to że będzie jej gorąco.

Pozdrawiam wszytskie mamusie. I życzę wytrwałości wszystkim z dolegliwościami, już niedługo :)
 
Oj jak fajnie byłoby dziewczyny, gdyby kazda z Nas miała możliwość poznania dokładnego dnia i godziny porodu.:-):-):-):-)No ale cóż są rzeczy, których nie można dokładnie przewidzieć :rofl2::rofl2::rofl2:
 
jagódka - ja myślę, że wszystko się zastało i musisz się trochę poruszać i wtedy ruszy:tak: nikt Ci tutaj źle nie życzy, pewnie jesteś trochę poirytowana, bo liczyłaś na szybki rozwój sytuacji, trzymam więc kciuki aby Adaś jak najprędzej wyszedł z brzuszka :tak:

elifit - życzę Ci aby w końcu rozkręciło się na dobre :tak:

malgorzatkar - Tobie życzę szybkiego powrotu do formy i żeby ból ustąpił :tak:

skoja - ja też myślę, że to dzidzia gdzieś uciska, może nóżkę sobie usadowiłą pod żebrami? mnie od kilku dni łapie ból w pośladku i też jest nieznośny:-(

Katka - mam nadzieję, że już Ci lepiej:* też tak ostatnio miewam, myślę, że to hormony szaleją i stąd takie podłe nastroje

agulam - dziękuje, jakoś przetrwałam ten dzień :D swoją drogą podziwiam Was wszystkie, które mają już pociechy, niezależnie od samopoczucia musicie jakoś dawać radę:tak: faktycznie położna trochę niepoważna:baffled: z powodu urlopu masz wywoływać sztucznie poród? :sorry:

kopacz, kasiuchna - powodzenia! trzymam za Was kciuki &&&&&&
 
Hubson, Elifit wychodzi na to,że żadna opcja nie jest idealna.
Ja mam wyznaczony termin i się stresuję ,że nie dotrwam i jak Małgosia będę się organizować na szybko w środku nocy.

Wy z kolei chciałybyście jak najszybciej.

Elifit nie zazdroszczę bolesnych skurczy.
U mnie się chyba wszystko wyciszyło.Jeszcze 1-2 tyg miałam sporo a teraz spokój:szok: Nie wiem co o tym myśleć....

 
reklama
Karola1986-21 jak twoje biodro/pośladek? U mnie rano najlepiej a później z każdą godziną gorzej jest. Czasami jak źle stanę to mam łzy w oczach. Teraz balansuję na piłeczce po trzech godzinach sprzątania. Chciałam się położyć ale wtedy bardziej boli.

s.michalina ja mam łzy w oczach ZA KAŻDYM RAZEM jak obciążam nogę :-(
nie wyobrażam sobie jechać na porodówkę... przecież wszędzie zalecają, żeby spacerować, kucać itd by poród przebiegał szybciej i mniej bolało... Tylko jak ja mam spacerować jak ja zaciskam zęby z bólu przy każdym kroku :confused: załamka :(

gratulację dla świeżo rozpakowanych!!!!

nie mam weny, przepraszam, od kilku dni mam totalną załamkę, nie wiem czy można mieć baby bluesa przed porodem ale ja psychicznie wymiękam ostatnio :-(
 
Do góry