reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2014

Ka.wo tak wlasnie jest, ze chlopcy (bo mam dwoch anielskich synow) opiekuja sie nami. Jak tylko zrobilam test i okazalo sie ze jestem w ciazy - co tez jest dla nas ogromna niespodzianka, bo o chlopcow walczylismy prawie 3 lata - to od razu pojechalismy na cmentarz by prosic ich o opieke.
Katka*** ja jestem z warszawy, a raczej okolice (ząbki)
Malgorzatkar wspolczuje chorobska - oby szybko sie odczepilo.
Hunson fajnie ze maz jeszcze urlop ma! Oby sie udalo urodzic. A mialas moze jaki "masaz" szyjki? Lekarz ci nie zrobi?

Dziewczyny ja tez mialam czestoskurcz nadkomorowy ale mialam zabieg ablacji i od tamtego czasu cisza, a ataki miewalam czesto, tetno skakalo nawet do 200

S.michalina - tak 86 to moj rocznik :-D
 
reklama
Hubson super, że mąż zostaje :-) Jagodka nie pisze się na jutrzejszy poród ze mną, więc 1 miejsce jest wolne :-D

Elifit ja sobie mogę Ciebie wyobrazić, bo sama bujam się na krowie młodego :-D
 
Hubson, no to wykorzystuj mężowy urlop i wyganiajcie bobasa! moja koleżanka świeciła latarką i mówiła "idź w stronę światła" :p

Kasiuchna jest nas kilka z Warszawy i okolic :) gdzie będziesz rodziła?

kurde, leje, ciemno się zrobiło, a po Olę zaraz miałam iść... no nic, dopóki tak leje, Ola siedzi w przedszkolu

Magdalenka a ja pomidorów nie mogę... cukry zawsze skaczą... ale też pozwalam sobie na słodkie, ostatnio to aż wstyd się przyznać, ale codziennie coś tam podjem... ale cukry są ok, więc jakoś motywacja do trzymania diety mi spada...
 
dzień dobry ! ;-)
witam się po kilkudniowej przerwie, nie dam rady wszystkiego nadrobić, poczytywałam Was trochę z telefonu. Sytuacja w firmie trochę opanowana, kamień z serca... teraz możemy w spokoju czekać na Julkę :tak:

Witam wszystkie nowe mamy:tak:

jagódka - dobrze, że już po wszystkim, Adaś sporo już waży więc czekamy na niego po drugiej stronie :-)

Castun - widzę, że nie tylko ja mam ostatnio huśtawki nastroju, nie ma dnia żebym nie płakała, chyba dopada mnie stres przedporodowy :baffled:

malgorzatkar - dużo zdrówka, żeby te choróbska odeszły na dobre !

ewa66 - słodziutka ta Twoja Zosieńka :-)

kopacz - ja wcale nie uważam, że poród cc jest gorszy, przecież na pewne rzeczy nie mamy żadnego wpływu i to życie samo za nas decyduje, tak samo uważam z karmieniem kp czy mm i proszę nie nabijać sobie głupot do głowy niepotrzebnie :tak:


skoro już mowa o rezerwacji terminów to ja się piszę na 10-11.07 :-D mój M wywróżył mi 30.06 on sam jest z 20.06, ja z 25.06 więc stwierdził, że Julka urodzi się 30 :-D póki co porodu nic nie zapowiada :-D
 
Kasiuchna trzymam kciuki za was. Sama przechodzilam podobne doswiadczenia i mimo ze czytam watek juz od dawna, to ciezko bylo mi sie wkrecic, wlasnie z podobnych wzgledow. Do tego mam ten sam termin porodu. Nastawialam sie na czerwiec, bo pierwszy synek przyszedl na swiat ponad dwa tygodnie wczesniej a tu klops. Maly nie chce wyjsc, mimo ze bylo juz kilka falszywych alarmow. Juz sie nie moge doczekac, az przytule moje malenstwo.
 
malgorzatkar - będę rodzić w Bielańskim.
Mojej przyjaciółki ciocia jest tam położną, więc pierwotnie był plan, że będę z nią rodzić,a teraz jak okazało się ze CC to i tak nie zmieniłam zdania, zawsze to lepiej mieć "znajomą twarz" w szpitalu.
Ponadto jak rodziłam chłopców to ta ciocia też się nami zajmowała i bardzo, ale to bardzo nam pomogła w tym czasie.
a ty jednak bródno czy kasprzaka?

fionka przykro mi.
Wydaje mi się ze takie ciąże po stracie zawsze są trudniejsze do przejścia, człowiek boi się do samego końca a potem jeszcze więcej strachu i obaw.
 
Hubson- nmzc:) Tak doczekałam się tego 37 tydodnia:) Też się zastanawiam czy Gin nie mógłby Ci zrobić masażu szyjki.. Ale ja się nie znam dokładnie na tym kiedy taki zabieg można wykonywać a kiedy nie..
A może długa godzinna gorąca kąpiel w wannie? Jak nie pomoże to i tak relaks będziesz miała.. Mąż przy okazji niech masuje plecki;) Jakieś świece sobie pozapalaj:*

Seorise- Napisałam Ci wiadomość;) Jakoś trzeba dotrwać do tego końca;) Każdy chyba a moźe raczej większosć na tym etapie fiksuje:D

Małgorzatka- Dobre z tym idź w stronę światła:D
 
Ostatnia edycja:
jednak Bródno, blisko i ostatnio parę osób znajomych tam rodziło i wszyscy mówią, że ok. a jako że moj prowadzący nie pracuje w żadnym szpitalu, to mi bez różnicy... oby mi ranę ładnie zszyli i bobasa nie dokarmiali :p
 
Kornela, matko, 3h... nie wyobrazam sobie... u mnie wiekszym problemem sa skurcze dodatkowe, bo czestsze i takoe momentami, ze mi klatke piersiowa wgniata w kregoslup - cos koszmarnego. Na holterze wyszlo mi niewiele i o ablacji mowy nie bylo. Ale jak po porodzie sid nasili bede walczyc, bo z tym nje da sie normalnie egzystowac.

Kasiuchna, u Ciebie tez podobny sercowy problem - dawno mialas ablacje?
o masaz szyjki pytalam - gin byl zdecydowanie na nie. Ze moze po terminie...

magdalenka, zebys wiedziala, ze probujemy wygnac malego na wszystmie mozliwe w xiazy pozyxje ;) i zero, maly ma nas w nosie :/

Haust - nie pogniewalabym sie, zeby to jutro bylo. Olek swietowalby urodziny z moim najstarszym synalem :) ale bylyby jaja :)

Malgorzatka, dobre :D musze od syna pozyczyc latarke hehe
A posluchalo dziecko znajomych chociaz ?;)

Michalina, a propos znakow zodiaku, moj maz i Igor to raczki, dwa pracusie, Hubert lew i len nie z
 
reklama
Do góry