reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2014

reklama
strasznie zmęczona jestem, idę spać.. jeszcze to ciągle uczucie gula w gardle.. jest męczące.. nie jem źle ..jem chwile lepiej ale źle,,,
idę spać
dobranoc!!!!
jutro przynajmniej nie trzeba rano wstać!!
 
Witajcie
Ja bez humoru dzis :/ wczoraj male spiecie z moim ehhh hormony chyba szaleja a on tego nie rozumie a nawet wydaje mi sie zeby nie komentowal to tym bardziej mnie wkurza jak nei skonczy tematu:/

Jak juz o wokach bylo wrzuce wam przykladowy wozek ktory ja posiadam po Fabim

- WARRIOR : Warrior STTF zestaw bez fotelika 2w1

gondolka + spacerowka tylko w innej kolorystyce...teraz chyba dokupie nosidelko do kompletu bo mialam z innej firmy a chcialabym je wpiac do stelarza...dla mnei wygodny fajnie sie prowadzil...nie bede wydawac pieniedzy na nowy bo nie ma sensu choc podobaja mi sie podobnego typu ale mniejsze nie kojarze firmy...ze spacerowki malo korzystalam wiec zostaje ten a pozniej zainwestuje w fajna spacerowke i aby Fabi mial jakies miejsce do stania lub cos w tym stylu...
 
Witam porannie .Moje dzieci standardowo wstaly bardzo wczesnie rano,alanek po godz 6 a oliwka przed 7 i tym sposobem ja juz mam ogolnie posprzatane :tak:.Lozka zascielilam,kurze z grubsza starlam :-),pozmywalam,sniadanie dzieci zjadly,leki podane,ogarnelam w pokoju u dzieci ,nawet firanki z okna posciagalam po chce dzis okno umyc ,pranie zaraz wstawie,to okno pozniej umyje,odkurze i bedzie luz hihih.Aha kmpot z jablek juz robie i zupa sie robi na piecu.Chyba troche przedobrzylam bo podbrzusze mnie pobolewa teraz .

Wczoraj juz od 17 jak polozylam sie u dzieci na dywanie to podczas zabawy z nimi usypialam hihihi,ogolnie wczoraj wieczorem zle sie czulam,brzuch mnie bolal i delikatne mdlosci.Dzieci poszly o 20 spac a ja zasnelam na filmie po godz 20 .
M to ze mnie nie ma zadnego pozytku :-(

Zaraz was poczytam.

Milego dnia
 
Ostatnia edycja:
hej witam mamusie w sobotę z rana oczywiście gratulacje dla nowych mam czytając Was pocieszyłam że nie tylko ja chodzę ubrana jak by nie wiadomo jak było zimno mnie na razie nadal mdłości nie dopadły ale za to wogóle nie chce mi się jeść Życzę Wszystkim mamom spokojnej soboty:-)
 
Hej.
Dorota to zapraszam do mnie,bo mam trochę sprzątania;)
Yelonek ja na zmianę się rozbieram i ubieram, raz mi tak zimno, że zamarzam, a za chwilę gorąco!

Cały czas mam taką "gulę" w żołądku, ale to chyba z nerwów. Nie umiem się wyciszyć:( Wczoraj postanowiłam, ze jak będę miała potwierdzenie od lekarza to muszę przerwać urlop wychowawczy i wrócic do pracy:((( Jestem załamana, bo ostatnio dali mi do zrozumienia, że mają pełną ekipę i poza tym ja jestem niedyspozycyjna mając małe dziecko:( Muszę popracować, żeby dostać trochę kasy, jak już lekarz będzie kazał mi iść na l4. Jestem załamana:( Ale nie stać mnie na to, żeby zostac przed porodem bez grosza...
 
Kopacz faktycznie jesteś w ciężkiej sytuacji, ale niczego nie przekreślaj, ludzie są nieprzewidywalni, może jeszcze będziecie razem, a może znajdziesz kogoś bardziej odpowiedniego. Ja uważam, że bycie z kimś tylko dla dziecka nie ma sensu, nie stworzycie normalnej rodziny, relacje nie będą prawidłowe i dziecko nie będzie miało odpowiednich warunków do życia. Ja Ci życzę, abyś po prostu znalazła swoje szczęście, a dzidziuś – czym on zawinił? Pamiętaj – dziecko to najpiękniejszy cud, jaki może się przydarzyć kobiecie, jeszcze to zrozumiesz. Będziesz miała wsparcie w nas, mama też na pewno zrozumie sytuację, będzie dobrze, teraz liczy się tylko Twoje i maluszka zdrowie. Szkoda nerwów na jakiegoś palanta


Cześć Dziewczyny Witam sie jeszcze na spokojnie i po cichu, bo do terminu okresu to jeszcze 2 dni, ale... Właśnie, dzisiaj na teście II kreseczki, ciało też nie pozostawia złudzeń, więc chyba już mogę się do Was uśmiechnąć ]Przygarniecie?...
Pewnie że przygarniemy!:-)

Cześć Dziewczyny
Niestety i tym razem się u mnie nie udało. Jeśli któraś z Was będzie mieć problemy, zdecydowanie odradzam szpital nr 2 w Bytomiu!! Potraktowano mnie tam jak przedmiot, który przeszkadza, musiałam się upominać o leki, które są mi potrzebne by nie doszło do konfliktu serologicznego, co zmiana personelu to inne, sprzeczne informacje, nie mówiąc już jak potraktowała mnie pani doktor na IP.... "Ale po co pani przyszła? A skąd u pani w ogóle pewność, że jest pani w ciąży?" - dzień wcześniej, kiedy zaczęłam plamić również byłam na IP i lekarz zrobił usg, endometrium było pogrubione jak należy, ale nie było widać pęcherzyka... zrobili mi betę na cito i wzrosła w porównaniu z ostatnią sprzed kilku dni. Lekarz powiedział, że pęcherzyk pojawia się przy becie 800-1000 UI/l, a ja miałam 534, więc dostałam leki na potrzymanie i do domu, z zastrzeżeniem, że gdyby krwawienie się wzmogło, to wrócić na IP. Wieczorem zaczęłam krwawić i wróciłam na IP rano, a tam to babsko... Dalej nie było widać pęcherzyka, mogła to byc ciąża pozamaciczna, a ona do mnie "no cóż, to się poroni". Do tego ordynator sobie właził kiedy chciał i ciągle ktoś się przetwierał w trakcie badania, zero intymności, zero empatii, poszanowania mojego prawa czy godności... Ta pani doktor wysłała mnie na oddział ginekologiczny z notatką, że przyjęta jestem do zabiegu łyżeczkowania. Kolejna beta, 610 UI/l, czyli wzrost, ciąża walczy... wreszcie pojawił się jeden lekarz, który miał ze mną omówić zabieg, ale widział wyniki i powiedział "czekamy". Że lepiej poczekać, może się uda, krwawienie nie oznacza od razu poronienia... Niestety późnym popołudniem się zaczęło poronienie a rano beta wynosiła już zaledwie 210 jednostek... Po zabiegu znowu sprzeczne info co 4 h ktoś coś innego mówił... dopiero po solidnej awanturze dostałam leki... a najgorszą ignorantką okazała się być przełożona pielęgniarek, straszna jędza, której się wydaje że zjadła wszystkie rozumy i wie więcej, niż lekarze... Ogólnie - omijajcie ten szpital!! Leżała ze mną dziewczyna, która była dwa tygodnie po porodzie, przez niedbałość szpitala w czasie porodu doszło u niej do zakażenia wód płodowych i miała cesarkę na cito, niestety i tak maleńka była już zakażona, ona też, małą wyleczyli i jest w domu z dziadkami, a dziewczyna leży w szpitalu i czeka na wyleczenie... A całą ciążę miała zdrową, bez problemów. Czy to jest normalne? :(

Bardzo mi przykro. Nie dość, że sama sytuacja jest okropna, to jeszcze w takiej atmosferze.. Przytulam mocno:-(

Pola wszystko da się zrobić Państwowo z tego co pisałaś:tak: Sama robiłam niedawno te badania jako diagnostykę po poronieniach

Mam do Was pytanie...czy lekarz moze w czasie badania usg dopochwowego stwierdzic prawidlowo rozwijajaca sie ciaze w 6 tygodniu? Strasznie mnie to meczy. juz nie plamie, ale boje sie o ciaze czy jest wszystko ok. lekarz twiedzi ze jest wszystko dobrze, ale moze tez bylyscie w takiej sytuacji i mozecie mnie uspokoic.

Tak jak dziewczyny napisały. Oczywiście, że jest. W 6-tym tygodniu już wszystko powinno być ładnie widać

Dziewczyny, czy jest któraś która się nie denerwuje? Bo ja mimo, że byłam już w ciąży, to cały czas okropnie się stresuje i tak jak Bakalia co chwilę sprawdzam czy wszystko ok;/ Jak się uspokoić? Jestem nerwowa i podekscytowana jednocześnie...
.

Ja też się okropnie stresuję:-( Przede mną etap ciąży na którym straciłam dwoje dzieci. Jeszcze jakiś tydzień i na pewno będę spokojniejsza

hej dziewczyny ;) jestem po wizycie ;)) wszystko jest w porzadku zarodek dobrze siedzi na swoim miejscu serduszko mocno już bije wiec mozna sie chyba cieszyc ;)) czekam do nastepnej wizyty zobaczyć maleństwo
Gratuluję!

Ja mam wózek po córce – Jedo Bartatina, bardzo sobie chwalę. Też póki co nie myślę o wyprawce, ciągle za uszami mam, że jeszcze wszystko może się zmienić i nie warto cieszyć się za mocno.. okropne, ale nic nie poradzę:/ Jedyne co kupię po pierwszym usg jak będzie dobrze to będą spodnie ciążowe.
Mi raz zimno a raz gorąco.
Co do kochania dzieci – w tym wypadku to co się dzieli to się mnoży:-)

dopisuję się, narazie nieśmiało, bo lata mnie tu nie było ;) pozdrawiam mamuśki.. u mnie dzisiaj 2 krechy, co prawda druga blada, ale myślę pozytywnie bo było starane i celowane ;)
Gratuluję i zapraszamy!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ciesze sie ze wkoncu nie jestem jedyna z Niemiec :) Szkoda tylko ze pewnie nie mieszkacie w poblizu.

ja jestem z Augsburga;-)


Wlasnie wylecialo ze mnie troche jakby starej skruczonej krwi...moj lekarz twierdzi, ze to dobrze bo to jest stara krew z krwiakow i tym sposobem sie ich pozbywam, no ale ja juz mysle o najgorszym.

Jesi chodzi o temat woykow to ja te n temat przerabialam za kazdym razem jak juz mysklam ze jestem w ciazy...czyli przez 3 lata troche sie uzbieralo, ale konkretnego wyboru nie ma i jeszcze napewno z tym poczekam...Podobaja mi sie x landery spacerowki w tych fotelikach samochodowych i chyba Taki wybor tez bedzie:-)[/QUOTE]
Ty jestes w szpitalu ? czy w domu ale pod kontola lekarza ? Wierz ginowi a bedzie wszystko dobrze .
dopisuję się, narazie nieśmiało, bo lata mnie tu nie było ;) pozdrawiam mamuśki.. u mnie dzisiaj 2 krechy, co prawda druga blada, ale myślę pozytywnie bo było starane i celowane ;)
Serdecznie gratuluje,Widze ze u Ciebie tak jak u mnie 3 dzidziusz bedzie :-)

VENUS chetnie bym i wpadla do Ciebie ,ale narazie u siebie ze sprzataniem poleglam.No niefajna masz teraz ta sytuacje z praca itp.Ja mam tak samo,wogole nie pracuje wiec na kase nie moge liczyc,zycze ci abys ulozyla to tak aby bylo dobrze.

Ja zaraz zwarjuje i nie wytrzymam,syn sie drze ze chyba sasiedzi go slysza,chce abym go nosila na rekach,abym ja przyszla a nie on ,a zaczelo sie od wylaczenia bajek.Ja jestem twarda i nieugieta i nie przyjde do niego bo wiem po starszej ze jak bede robila to czego on cce to wejdzie mi na glowe,niestety jest drugi , a ja juz soba nie daje tak dyrygowac jak przy corce ,a trzecie do biedne bezie hihihih.Ja go moge przytulic i robimy to non stop ale nie na jego warunkach,bo wiecie jak raz ulegniecie to dziecko madre jest i bedzie wiedzialo ze tak zawsze bedzie,ale mnie wkurza,drze sie i drze,no i jak tu sie nie denerwowac, a dzis tez jakos gorzej sie czuje a nerwy na[ewno nie pomagadaja :-(
 
Witam pieknie.
Dorota ja jestem w szpitalu od srody. Wyszlam ze szpitala w niedziele po tygodniowym lezeniu i w srode znowu tu trafilam. byl u mnie lekarz i powiedzial, ze jesli plamie teraz to jutro zrobimy usg i zoabaczymy co sie dzieje, a dzisiaj nic nie bedzeimy tykac. W sumie to nie takie plamienia co wylatuje ze mnie stara krew, czyli te krwiaki. Sama sie pocieszam, ze to dobrze bo sie oczyszczam:-(
Ja mam dzisiaj strasznie spiacy dzien. Obudzila mnie pielegniarka na mierzenie cisnienia 80\50 :-)jest szal haha i temp.36,0 i dalej zasnelam dopiero mnie lekarz obudzil. Zycze milego dnia
a jeszcze jedno Dorota ty juz ccale mieszkanie ogarnelas i obiad prawie gotoway, a ja jedyne co dzisiaj zroblam to umylam zeby i posmarowalam bulke dzemem haha.
 
reklama
Też mam dziś powera, zaraz zaczynam ogarnianie chaty. Śniadanko zjedliśmy, na szczęście nie wróciło, choć zaczęło mnie po nim mulić:baffled: Jedna pralka się już pierze.
Podyskutowałam dziś z mężem, bo miałam w grudniu zakładać działalność i kupować aparat fotograficzny, on oczywiście twierdzi, że aparatu teraz nie kupimy, bo będą wydatki itp. Jakie wydatki? Takie same jak do tej pory.. Do lekarza i tak chodziłam przynajmniej co miesiąc, leki też brałam te same. Dziecko nadal chodzi do przedszkola,a my nadal zarabiamy tyle samo. Wyprawkę praktycznie całą mamy. Fakt, że działalności teraz nie założę, bo nie mam zamiaru robić wesel w ciąży, musiałabym zawiesić działalność na czas porodu itp. Ale dlaczego mam nie kupować sprzętu, skoro za kilka miesięcy zdolność kredytową będziemy mieli mniejszą.. Ech..Uparłam się jak osioł i odpowiednio zaargumentowałam i się zgodził, ale ile się ogadałam to moje:-p
 
Do góry