reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2014

witam

Venus, mnie spacery jeszcze nie męczą, no ale moja Ola z tych spokojnych

od trzech dni przychodzi do nas w środku nocy i płacze, że chce jeść... dziś to normalnie histeria była. chciałam dać na przetrzymanie i że nie ma jedzenia w nocy, to taki płacz urządziła, że aż sie trzęsła i uciekała z łóżka do kuchni, no i trzeba było dać (sama wie gdzie serki stoją i je sobie wyciąga, łyżeczkę też...). mam nadzieję, że się to skończy szybko, bo jestem wykończona.
 
reklama
Małgorzatka niestety Mikołaj musi gdzieś rozładować energię...Wszędzie go pełno, wszystko musi dotknąć zobaczyć. Zazdroszczę spokojnego dziecka...Mikołaj ma taki motorek biegowy i nie mogę za nim nadążyć... Plus jest taki, że mnie raczej słucha, ale boję się go puszczać gdzieś dalej ode mnie, żeby mu coś nie odbiło i nie wyjechał na ulicę;/

Małgorzatka a z tym jedzeniem w nocy to kolację normalnie zjada, albo w dzień mniej je ? Nie zazdroszczę...
 
Dzień dobry :) tak mi się dzisiaj wstać nie chciało! Nie wiem kiedy tą majowke uda mi się odespać a za tydzień kolejny intensywny weekend.
Ja ostatnio śpię na prawym boku, jak kładę się na plecach to mi się słabo robi a na lewym boku dziecko strasznie mnie uciska, jakbym kamień miała w brzuszku.
GIB dlaczego problem z dieta w szpitalu. I tak M będzie przyjeżdżać więc obiadek przywiezie jeżeli faktycznie szpitalne się nie wpasuje w dietę. To są tylko 3 dni (oby nie więcej!).
Dzisiaj jeszcze czekają mnie zakupy. M wziął kilka dni urlopu żeby remont trochę pociągnąć ale jakoś czarno to wszystko widzę. Obawiam się, że nic nie będzie gotowe do lipca. Nawet nie marzę o wszystkich pokojach ale przynajmniej jeden... I może kuchnia... Przynajmniej gladz gipsową żeby położyć.. Ech. Dobrze ze całymi dniami w tym bałaganie nie muszę siedzieć...
 
ja wzielam raz jeden bromergon na zmniejszenie prolaktyny, pamietam tylko ze wzielam pol tabletki na noc, rano ledwo zeszlam na dol, trzymajac sie scian, doszlam do toalety, usiadlam siku, CALA BYLAM MOKRA jakbym wyszla spod prysznica, pizame moglam wyzymac, zrobilo mi sie ciemno przed oczami, nie widzialam, spadalam z toalety bo taka bylam mokra i slaba, zawolalam mame, rownoczesnie miaalm sranko i rzyganie :/ MASAKRA, i nigdy wiecej tego gowna nie wzielam do ust, bo niby tanie i dobre, a potem sie dowiedzialam ze ten lek z tych wszystkich moze i pomaga ale ma najwieksza ilosc skutkow ubocznych

Zobacz załącznik 623183
Jagodka specjalnie dla ciebie obiecany kawalek :D



po tej akcji z bromkiem dostalam dostinex, placilam sporo, ale bralam po pol tableki na tydzien i co?zero skutkow ubocznyh a prolaktyna leciala w dol :D i bylo ok, ale jak bralam nie moglam zajsc w ciaze :/ a niby mialo pomoc, odstawilam i po pol roku ciaza...dziwne wiec...

mowicie o tym spaniu, mi jest najwygodniej mimo wszystko na plecach, na prawym boku nie spie, bo podobno nie wolno w ciazy, a jak sie przekrece na lewy to maly zaraz kopie wiec mu chyba niewygodnie...

ja dzis padam na ryjka, caly dzien w stolicy, bylam w kinie z bratowa, polecam film Inna kobieta, smieszny :) przynajmniej nam sie spodobal, przy okazji kupilam w H&M szorty, ale szok!!! rozmiar 44!!! przezylam szok!!!! jakas dziwna rozmiarowka chyba... do tego stwierdzam ze jezdzenie warszawska komunikacja miejska nie jst dla mnie. nikt mi miejsca nie ustapil, a jak szlam do wolnego to zaraz jakas babcia siadala, i stalam non stop z rekami na brzuchu i lokciami ludzi odpychalam :( masakra, balam sie ze ktos mnie walnie, a do tego goraco mi bylo :(

Och dziękuję Ci, w sam raz na śniadanko hehhe:laugh2: Bosh..dopiero o 9 wstałam:zawstydzona/y: Ale tak leje, że nic tylko spać.

A tak z innej beczki to wiecie co myślałam, że mnie to ominie całe zamartwianie czy dam sobie radę. Jednak nie :-( Ostatnio mam takie myśli, ze w ogóle nie będę wiedziała co robić. Wczoraj np nie mogłam przestać myśleć co wziąć dla dziecka do szpitala i na wyjście (o sobie już nie wspomnę) i stwierdziłam, że mogłabym wziąć pół szafy bo nie wiem :/ A idę najprawdopdobniej na 1 dzień bo tyle w uk się leży a czasem nawet po kilku godzinach wypisują. No i tak ze wszystkim czasem siedzę i nie mogę przestać myśleć jak zrobie to czy tamto a potem stwierdzam, że i tak będzie źle.:/:/

Ale nasmęciłam :/ Idę spać dobranoc mamuśki :)

Limonko, chyba każda tak ma.. To całkowicie normalne, że boimy się nieznanego.

NKopacz - ja chronie brzuch nie tylko w komunikacji miejskiej. Ludziom sie chyba wydaje, ze jestem zwinna jak sarenka, szybka jak antylopa i ze ten brzuch wciagne, a miewam dni, ze chodze jak hipopotam. Najwieksza glupota i brakiem odpowiedzialnosci wykazuja sie moi sasiedzi. NIKT NIGDY nie przytrzymal mi drzwi od windy, nie zaczekal na mnie, ani nie przepuscil, ale hitem sa drzwi wejsciowe. Kiedy wychodzisz z bloku masz drzwi ;) u gory sa oszklone i widac czy ktos stoi na zewnatrz, a chamy napierdalaja drzwiami :o klamka jest mniej wiecej na wysokosci brzucha... Zeby otworzyc drzwi domofonem stoje schodek nizej, bo idioci nie patrza i wychodza jak z obory! Wozki z hipermarkecie i sam hipermarket tez jest skupiskiem debili. Chodza jak zombie, a wozki sa mniej wiecej na wysokosci brzucha...


Ja dzis wizytuje. Ciekawe czy dzis bede miala usg i co doktorek powie na moje crp...

Mam dzis kiepski humor. Wczoraj okazalo sie, ze to moje super tanie zamowienie nie zawieralo 2 kocykow, czyli zadnego interesu zycia nie zrobilam. Ceny takie jak w necie, wiec w sumie czekalam dluzej na cos, co moglam zamowic sama. Tym samym, mam 2 koce uzywane, zadnego nowego, ale jeszcze kupie... Chcialabym, aby Adas mial swoj wlasny kocyk z dziecinstwa :p

poza tym troche sie poklocilam z tesciowa i mam wyrzuty sumienia. na szczescie na poprawe humoru bylam w rossmannie i spotkalam sie z kolezanka, a pozniej zrobilam sobie spacer :D

Milego dnia
Wózki i koszyki to masakra.. Ostatnio jakiś gówniarz wjechał mi wózkiem w dupę, odwróciłam się i tak na niego spojrzałam, że pewnie został zabity wzrokiem.. I babcia z koszykiem na wysokości mojego brzucha też na mnie napierała, to się przesunęłam tak, żeby ją lekko odepchnąć, nie wiem czy zrozumiała aluzję, ale pewnie ma tik-taca zamiast mózgu skoro zachowuje się jak bydło w sklepie.

Idę śniadanko zmontować, nie wiem co bym zjadła:no: Kupiłam wczoraj mydełko odplamiające i mialam zacząć odplamianie plam po mleku na ubrankach po Klaudii i trawiaste kolana Klaudii - jak byliśmy na majówce to mi 3 pary legginsów załatwiła. Może jeszcze poprasuję to, co wyschło. Zupę mam, na drugie muszę coś wykombinować, pierś z kuraka mam rozmrożoną, co by z niej zrobić..:confused:
 
jagódka- robiłaś kotleciki z majonezem?są przepyszne,moje dzieciaki pochłaniają.

1 pierś z kurczaka drobniutko w kosteczkę.Mieszamy z 3 łyżeczkami majonezu,3 jajkami i 3 łyżkami mąki ziemniaczanej,sol i pieprz do smaku.(Mało bo majonez słony już jest). Na patelnie jak racuszki:)

Mimo iż jestem mamą też się zaczynam bać o wszystko,ostatnio doszły mi koszmary nocne,budzę się i myślę czy damy radę,nawet finansowo...

Moja teściowa powiedziała wczoraj do męża że jestem wielka:crazy: a ten czub mi przekazał,nie skomentowałam ale do dziś mi przykro.
 
dziewczyny przesyłam buziaki na poprawę nastroju :*

u nas deszczowo i ponuro, bleeeee

a co do spania, to niestety najwygodniej mi na prawym boku :/
 
Jagódka jakiego mydełka odplamiającego używasz?

Galasowego, moja mama miała dr Reiner - dało radę na trawę, ja kupiłam Dr Beckmanna.

jagódka- robiłaś kotleciki z majonezem?są przepyszne,moje dzieciaki pochłaniają.

1 pierś z kurczaka drobniutko w kosteczkę.Mieszamy z 3 łyżeczkami majonezu,3 jajkami i 3 łyżkami mąki ziemniaczanej,sol i pieprz do smaku.(Mało bo majonez słony już jest). Na patelnie jak racuszki:)

Mimo iż jestem mamą też się zaczynam bać o wszystko,ostatnio doszły mi koszmary nocne,budzę się i myślę czy damy radę,nawet finansowo...

Moja teściowa powiedziała wczoraj do męża że jestem wielka:crazy: a ten czub mi przekazał,nie skomentowałam ale do dziś mi przykro.

Nie robiłam, ale chyba spróbuję:tak: Normalnie do tego jakiś wypełniacz dajesz - ryż, kaszę, ziemniaki?

A teściową olej, durne te baby jak nie wiem co:sorry2:
 
Kotleciki majonezowe sa super. Ja do środka daje jeszcze natkę pietruszki i obowiązkowo zolty ser (starty na grubych oczkach), czasami dorzucam tez pieczarki.
 
reklama
Do góry