reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

reklama
Makota jak zapytają o nacięcie, to chyba będziesz wiedziała o co chodzi?:eek: Ja odpowiedziałam, że jak nie ma wyjścia, to niech nacina. Myślałam, że robią to skalpelem, a nie nożyczkami, więc trochę się zdziwiłam:tak: Z tą pomocą manualną, to tutaj tak to nazwałam, bo zaraz się podniesie larum, że tak nie wolno robić, że lekarz chciał mnie zabić itp:-D Ok, nie powinno się tak robić, ale wyjścia już nie było, a ja mam do niego ogromne zaufanie.

co do pomocy manualnej, czasem jest potrzebna. przytrzymają czy pomogą...
Mojej koleżance po podaniu znieczulenia ustała akcja porodowa. całkowicie zatrzymały się skurcze. oksytocyna nie pomogła. we dwóch jej naciskali na brzuch żeby dziecko dosłownie wycisnąć. jedne sie na nią rzucał... tak poniżej żeber.. mały wyszedł z lekko obitym okiem.. ona niestety trochę gorzej, nacięli ją porządnie i straciła dużo krwi, nie mogła wstać przez dobe na nogi. mam dwie koleżanki, którym zatrzymała się akcja porodowa po podaniu znieczulenia dlatego nie planuję brać. mam tylko nadzieję, że nie dostanę jakiś masakrycznych bóli krzyżowych.
 
Doti...dzięki za przypomnienie o Warszawiance.
Ale czy tam jest dla dziecka coś więcej niż tylko basen? Bo jakoś nic nie widziałam na stronie. Na ew brzydkiej pogody oczywiście....bo jak ciepło to zawsze coś się wymyśli:tak:
jest sala zabaw i są codziennie jakieś animacje typu gotowanie, sadzenie roślin...
 
Jagodka - bardziej mam na mysli to, ze nie bede w stanie okreslic czy np naciecie jest konieczne, czy bez naciecia tez dalabym rade i jakie beda skutki mojej decyzji. Nie znam sie na tym. Wiem tylko, ze chcialabym sprobowac rodzic sn.

Nie wiedzialam tez, ze po znieczuleniu moze ustac akcja porodowa. Jak wczesniej o tym nie poczytam bede zmuszona ufac lekarzom
 
Ostatnia edycja:
Makota no tak. Ale dla nich to też dodatkowa robota - nacinanie, szycie, zdejmowanie szwów w razie W, więc myślę, że nie nacinają rutynowo. Ja bym na stówę pękła, bo nawet teraz przy ostrzejszym przytulanku jestem poobcierana i krwawię z miejsca nacięcia, wąska jestem i nie na głowy dziecięce;-):-D. Chociaż baaaardzo bym chciała, żeby nie nacinali mnie drugi raz, bo te pierwsze 4 dni ze szwami i raną to był koszmar.. Potem jak już zdjęli mi szwy to było lepiej, bo jakkolwiek dało się usiąść, a wcześniej miałam z tym spory problem.

Poprasowałam to, co uprałam przed majówką dla Adasia, jeszcze czekają mnie minimum 3 pralki. Większe rozmiary niż 62 będę prać dopiero, jak wyrośnie z tych mniejszych.
 
witam

ja już w domku, już pranie nawet jedno zrobiłam i prawie wyschło :) wyjechaliśmy rano, padał śnieg, trochę strach, bo na letnich byliśmy przecież, ale szybko w deszcz sie zamieniły opady, a potem ustały. potem w radio słyszeliśmy, że z Zakopca ponad 3h do Krakowa się jedzie... generalnie wyjazd uważam za udany, ale córka znajomych doprowadzała mnie do szału... nie widziałam dawno tak nieposłusznego i wrednego dzieciaka! robiła wszystko na złość nam, a szczególnie Oli, Ola się jej w pewnym momencie bała! moja Ola to taka typowa panienka, przeszkadza brudek na rączce i ubranku, spokojna itp, a tamta usmarkana po pas (jak mnie to wkurza, jakby ci rodzice nie mogli jej odciągnąć tych gili!), ciągle brudna, bo brudne paluchy do buzi wsadzała i tylko szła zabierać Oli jej zabawki (Oli zabawki), przeszkadzała jeść, myć się itp. wrrrrr aż mi szkoda było mojego dziecia, zmęczona nawet usiąść spokojnie bajki obejrzeć nie mogła... może przesadzam, bo ja trochę taka matka kwoka jestem, ale kurde no, rozumiem, że są dzieci grzeczne i niegrzeczne, ale niektóre zachowania można utemperować, a nie komentować ze śmiechem. jeszcze dzień a bym sie pokłóciła mocno, bo mała zaczynała już mi w brzuch zabawkami rzucać, tylko patrzyłam, aż się na mnie walnie z całej siły z nienacka...

nadrobiłam po drodze, ale nie pamiętam, co komu miałam odpisać...

pamiętam coś pisałyście o zajściu w ciążę szybko po pierwszym, my chcieliśmy tak max 2,5 roku różnicy, karmiłam półtorej roku, brałam anty, dostałam okres, który nie mógł się rozkręcić,a potem skończyć, po około 3 tyg takiego okresu-nieokresu się wkurzyłam (trwał np. dwa dni a potem dwa dni przerwy i znów) i odstawiłam anty, to było jakieś 15 miesięcy po urodzeniu Oli. nie mogłam zajść, ale nie wiem, czy to przez karmienie, czy przez stresy w pracy... odstawiłam Olę od cyca od września, a w październiku zatrybiło
 
Hejka :-) Witam majowo :-)

Małgorzatka - ja bym nie wytrzymała. Pewnie później bym na wredną wyszła, ale ten dzieć już mnie z samego opisu denerwował ;-)

Coś o drugim dziecku piszecie ( za chwilę będę wszystko nadrabiać) - my chcieliśmy najpierw od razu, później było mi szkoda Matiego, bo malutki i w ogóle, a na końcu wyszło tak, że zajść w ciążę nie mogłam. Nawet lekarza pytałam czy wszystko ok - no bo ja już leciwa jestem :-) Na szczęście w końcu się udało :-)

Idę nadrabiać :tak:
 
Jagodka ja tak samo wrażliwa tam jestem i na myśl o przejściu dziecka tamtędy to mnie boooli ;)

Małgorzata oj nie wytrzymałabym. To nie byli dobrze ci znani ludzie? Nie wiedziałas że ta dziewczynka taki lobuz? Ja bym pewnie z nimi nie pojechała jakbym wiedziała ;)

Wróciliśmy z festynu i mnie gardło boli. Jestem pewna że od wiatru + od syna.

A jutro mam usg :)
 
reklama
Malgorzatka - co za gowniara! Strasznie irytytuje mnie, jak rodzice nie panuja nad bachorem i mam nadzieje, ze ja nie bede takim rodzicem ;) moja siostrzenica ma kolezanke, ktora jest okropnie glosna i zlosliwa. Za kazdym razem, kiedy pilnowalam siostrzenicy i jej kolezanka za duzo sobie pozwalala musialam interweniowac ja, a nie jej matka. To bylo kilka godzinek na podworku, a co dopiero wyjazd... Wtedy bym jej chyba zrobila jakas krzywde na psychice :/

Elifit - od razu bierz cos na gardlo!

My dzis zlozylismy lozeczko. Poupychalam wszystkie apteczne rzeczy po szafkach. Kurcze. Ja mam naprawde bardzo malo miejsca :( lozeczko jest z szuflada, ale mysle, czy nie wyciaganc tej szuflady i nie wrzucic pod lozeczko 2 pudel z ikea... Pomysl jest o tyle durny, ze gdybym chciala wyciagac cokolwiek z pudla musialabym podniesc lozeczko :D jakos musimy dac rade. Mam nadzieje, ze jak Adas wyrosnie z ubran bede mogla swobodnie przekazac je dalej, zeby od razu zwolnilo sie miejsce... W przyszlym tygodniu planuje prac, prasowac i przygotowac torbe do szpitala.

Jest slonecznie, pospacerowalabym, ale jakos nie mam sily :/ skurcze mnie lapia, nogi szybko bola, plecy to samo. Mam nadzieje, ze mi przejdzie, bo troche mnie to ogranicza.

Poza tym czuje ogromna ochote na nabial :D
 
Do góry