Witam,
u nas noc nienajgorsza, ale już nie przesypiam całej nocy... Budzi się co 3 godziny w sumie; mogłabym więcej o tym napisać ale nie chcę zapeszać ;-) wiecie jak to jest.
Dzisiaj była położna i mówiła że ten zapchany nosek to możliwe że jeszcze wody płodowe są i tak słabo odchodzą. A do tego możliwe że ma wąski nosek, więc już całkiem będziemy się męczyć przez jakiś czas. Jedynie uspokoiła nas w kwestii fridy, i poradziła nawilżać pokój - możliwe że jest za sucho dla małego, a na dodatek mieszkamy na poddaszu. Mały waży 4080 gr, rewelacji nie ma, ale też stwierdziła że jest drobny i raczej taki pozostanie.
Ktoś mówił o ucieczce?? Ja mam ochotę codziennie rano uciekać dopóki moi mężczyźni śpią.
u nas noc nienajgorsza, ale już nie przesypiam całej nocy... Budzi się co 3 godziny w sumie; mogłabym więcej o tym napisać ale nie chcę zapeszać ;-) wiecie jak to jest.
Dzisiaj była położna i mówiła że ten zapchany nosek to możliwe że jeszcze wody płodowe są i tak słabo odchodzą. A do tego możliwe że ma wąski nosek, więc już całkiem będziemy się męczyć przez jakiś czas. Jedynie uspokoiła nas w kwestii fridy, i poradziła nawilżać pokój - możliwe że jest za sucho dla małego, a na dodatek mieszkamy na poddaszu. Mały waży 4080 gr, rewelacji nie ma, ale też stwierdziła że jest drobny i raczej taki pozostanie.
Ktoś mówił o ucieczce?? Ja mam ochotę codziennie rano uciekać dopóki moi mężczyźni śpią.