reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

Dodi ja tez miałam z tym problem i już teraz miesiącami operuję bo tygodni ludzie nie rozumieją.
Elleth gratuluję :-) Jak tyle dziewczynek to jeszcze się okaże, że Margerita miała rację i ja mam chłopca ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Corin, ty sie mnie nie pytaj, ja to wiem, bo akurat tak pośrodku mi wychodzi hehe.. Mnie sie wydaje, że to sie liczy skończone..ale glowy nie dam sobie uciąć:-p
Mailuj mnie też każdy pyta który to miesiac, ale ja zawsze mówię w tyg..niech sobie liczą!:-D
 
mailuj rzeczywiscie ludzie nie lapia w tygodniach, chyba ze kobity ktore w ciazy byly :-D bo jak mowie jakiemus facetowi ktory tydzien to patrze na ich miny : :eek: i od razu dodaje ze koniec 4 miesiaca :-D

dodi no co ty, ja nie spie, dopiero kolacje zjedlismy :-D ja chodze spac ok 24,1 lub 2 zalezy czy jestem b.zmeczona czy nie ^^

ej dziewczyny, chyba sie zapytam lekarza czy nie przybieram za duzo na wadze. Nie wiem co mi sie dzieje, nie jem duzo, nie jem slodyczy, pije duzo wody, jem owoce a dzisiaj weszlam na wage ta w supermarkecie co wazy i mierzy (oczywiscie z butami i ubraniem) wyszlo ze waze 67 kg :eek: :baffled: a dopiero co sie chwalilam ze nie tyje duzo :szok: co jest??? czyli wychodziloby ze do tej pory przytylam 6 kg bo odejmuje 1 kg na ubranie . Jakas masakra a gdzie jeszcze koniec ciazy ..........
 
Ostatnia edycja:
reklama
Emka ja tez waże 67 kg. Przed ciązą jakieś 64 i schudłam no gdzieś do 61. W ubraniu to. Teraz nie wiem jak to liczyć. Czy od pierwszej wagi czy od schudnięcia.
Ide się zwazyć........
67,5 w piżamce:szok:
 
Do góry