reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

Oj, Elleth, chyba byłaś bardzo spiąca, bo ja widzę ze skończyłaś na 832 stronie, hahhaha

Mi się dzis sniło , ze dostałam okres :-( Obudziłam sie z tą myślą i pognałam do łazienki, na szczęście nie... Ale znów mam czarne myśli, kurde... Jeszcze tylko 2,5 dnia i mam nadzieję że lekarz mnie uspokoi, ale boje się jakoś tej wizyty.

A nie :-) Bo musialam nadrobić Wasze wczorajsze popołudniowe rozmowy :-)

Proponuje założyć również " Mogą ale nie mają weny":-D Z czystym sumieniem mogła bym do niego wtedy dołączyć. Dla mnie ten sport mógłby na jakiś czas z mojego życia zniknąć. Trochę się rozczarowałam... Tyle czytałam że w trakcie ciąży seks jest niesamowity że aż się doczekać nie mogłam a tu... żadna rewelka..:eek: Aż sama mam do siebie pretensje:angry: A w dodatku dziś Walentynki jakoś trzeba się odpłącić za wzruszający prezent. Dostałam 2 czerwone róże i 1 białą gdzie czerwone to niby my a biała to dzidzi. Jak to usłyszałam to aż się popłakałam;-)

Słodko. Faktycznie wzruszające pozazdrościć. My z M. nie obchodzimy walentynek. Zresztą moj mąż mało romantyczny.

Em_ka ja też kradnę mężusiowi ciuszki:-) nic obciachowego:-) ważne że dobrze się w tym czujesz:-)

Ja tez podkradam, ostatnio taki sweterek w paski, jest mega wygodny i długi :)

Ja byłam się zarejestrować u lekarza. Masakra mój M. poleciał po 5 zająć kolejkę. Ja go zmieniłam o 6.20. Otwierają o 7. Masakra. Ale nigdy więcej. Słabo mi się zrobiło, nogi jak z waty. Trzeba byc zdrowym, zeby sie do lekarza zarejestrować:dry:

Powoli się przyzwyczajam, ze to dziewczynka, miałam tak silne przeczucie, ze to chłopak, ze ciężko mi się przestawić, zresztą widzę po M., ze ttez mu dziwnie, bo ja mówiłam, ze to facet, a tu bęc nie ma jajeczek.

Ja tez się wiecznie martwie, ale to chyba juz tak zostanie. Zawsze bedziemy się martwić o tą małą istotkę.
 
reklama
Ja to już jestem na maxa pokręcona z tymi schizami. Ruchow znow nie czuje i to od dobrego tygodnia :-( Tętna niby słucham, ale zastanawiam sie czy to czasem nie jakaś moja tetnica :-( No mówię wam, jak dotrwam do 9 miesiąca i będę zdrowa psychicznie to to będzie jakiś cud.
 
Corin, no już jak detektor tętna nie daje 100% spokoju to ja się poddaje :-p Nie ma dla nas ratunku, i tak i tak będziemy się martwić. :-D

Elleth, ja mojemu nie zabieram ubrań bo bym się w nich utopiła :-D ja mam 160, a M. ponad 180cm, chociaż czasami spodenki krótkie dresowe przyodzieje żeby mi luźniej było :-D
 
Ostatnia edycja:
Corin, ja też non - stop mam schizy, że coś się stało - od kilku dni wogóle nie czuję, że jestem w ciąży - nic mi nie dolega.... oprócz tej p* 8-ki, ale to ma mało z ciążą wspólnego - chyba, że szczęka tak boli, że nie czuję niczego innego..... obudziłam się skoro świt i już zasnąć nie mogłam.... :(

Co do uwieczniania porodów - każdy robi jak chce i póki nie jest to niezgodne z prawem nic mi do tego - ja mam prawo wyboru - oglądać albo nie i wybieram to drugie.... a co do porodów domowych - ja bym się bała, bo jak cokolwiek pójdzie nie tak, to dojazd do szpitala jednak troszkę zajmuje.....

a wogóle u nas dziś -15st..... brrrr.....
 
Porody w domu jak najbardziej tak. Zdjęcia niezłe,szczególnie to z nóżką ;-) Są ludzie dla których takie sytuacje są tak normalne, że pokazują je całemu światu. Ja chyba mam zapotrzebowanie na więcej intymności
 
Ja niestety obejrzałam... a wolałabym nie. Tak jak Balkan mówi to ich sprawa, czy chcą robić zdjęcia. Chociaż osobiście nigdy bym się nie zgodziła żeby ktoś mi takowe robił, bo po pierwsze sama nie chciałabym tego widzieć nie mówiąc już o wstawianiu tego do neta. Myślę, że poród w domu jest mniej stresujący niż w szpitalu i jeszcze bardziej naturalny, ale co jeśli coś pójdzie nie tak...
 
Ja bym sie na porod w domu nie zdecydowala, a na miejscu tej babki, gdybym zobaczyla najpierw nóżkę to spanikowalabym na maxa. Na zdjecia też bym się nie zgodzila, żadna to przyjemnosć oglądania czegos takiego, a już publikacja w necie.. przemilczę. Ale tak jak piszesz mailuj, niektórzy czuja potrzebę pokazania tego swiatu a niektórzy wolą zachować dla siebie.
 
Hej babeczki;-) co do porodów w domu to gdybym mogła na 100% bym to zrobiła,a co do upubliczniania takich sytuacji no coż gdyby ktoś sie na to nie zdobył osoby ciekawe nie mialałyby co oglądać, lecz z calą stanowczością stwierdzam,że to nie dla mnie .Ogólnie sam pobyt w szpitalu przed porodem i badanie przez stado lekarzy dla mnie to dramat .:dry:

Corin ja Cię bardzo prosze nie stresuj się tak ....fakt faktem sama się martwie jak nie wiem co ufffffff ale przeciez masz detektor i to na bank jest tetno pestki :-) Ja dzis zapewne dostane przesyłkę ze stetoskopem nie mogłam upolować dobrej aukcji z detektorem a na nowy szkoda mi kasy.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Margarita, statoskop to niestety nie jest rozwiązanie idealne, chyba, że z wzmacniaczem.... przez mój niewiele słychać poza własnym tętnem i oddechem..... u mnie niezawodne jest ucho męża, który co wieczór na dobranoc podsłu****e 'pływaka' - czasami nawet tętno wysłyszy - niestety nie mogę tego zweryfikować, ale zazdroszczę mu tej możliwości - nijak nie dam rady przyłożyć sobie ucha do brzucha....:-)
 
Do góry