Witajcie laseczki i dzieciaczki!
Ja nadal nie mogę mówić, jutro do lekarza…
Konwalianka - może troszkę, ale powiem Ci że w szynie lepiej sobie radzi niż bez J tak bardzo się już przyzwyczaił
Mateuszkowa - ja obcinam małemu codziennie a i tak wygląda jak dziecię wojny J mojemu się pocą, ale zwalałam to na buciki 24h na dobę…
Marzenko - kuruj się Słońce…
Ania – tak , przez szynę jest to utrudnione, po prosu to zakładanie i zdejmowanie L sama na pewno nie dała bym rady, ktoś musiał by mi pomóc, ale ciężko to widzę
Miczka – super, że przed Tobą perspektywa lepszych Świąt, u mnie kolejne ciężkie… L
Margerita, Teśka - witajcie J
Wczoraj mąż się odgrażał, że urządzi imieniny sobie i małemu bo mają dzień po dniu a skończyło się na 1 kileiszeczku J a ja z siorką siedziałam i robiłyśmy pierogi, zapraszam J
Ale mnie wnerwia że mówić nie mogę!!!
EDIT: Miczka a skąd masz próbki, BRAWO DLA SZYMKA!