reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

co do lodow, to dzisiaj zjedlismy pyszne tajskie kokosowe. Mniam, mniam.

A jeszcze przypomnialy mi sie inne zabawy z dziecinstwa - w trudnych czasach (chyba rocznikowo jestem troche zaawansowana ;-)) bawilismy sie w sklep na kartki - tak, tak! To byl chyba rok 80 lub 81, gdzie nic nie mozna bylo kupic bez kartek, tak wiec dzieciaki wycinaly te kartki do zabawy. Najlepsza zabawa byla w przygotowaniu tych kartek - i kto by pomyslal, ze dzieci w kryzysie moga miec taka zabawe :-).

I wiecie co, przypomnialo mi sie jeszcze, jak z kolezanka w drodze ze szkoly ulozylysmy wyliczanke: "Siedzi swinia na moscie i obgryza paznokcie, ile ich obgryzla?" :-D:-D
 
reklama
mailuj jutro kup sobie ogoreczki gruntowe i zrobisz mizerie :-D a palic ja nie pale, ani nie lubie % wiec nie mialam sie czego zbytnio wyrzekac (poza jamón ktorego jesc nie moge przez toksoplazmoze) a moj D pali wiec wytransportowalam go do drugiego pokoju razem z dymem :-D o dziwo nie prostestowal nawet ^^ drazni mnie dym, szczegolnie teraz bo skoro ja nie pale to po jakie licho mam wciagac dym od kogos! jeszcze gorsze niz palenie papierosa przeze mnie sama.

katerina dobrej nocki, karaluchy pod poduchy hehe ^^

orchidea gdyby rozmowa szla tak jak na gg to dziewczyny ktorych nie ma iles h bo pracuja nigdy by nie zadrobily zaleglosci bidule hahahahha

Gosia jak mialam chyba 5 lat kuzyn nauczyl mnie jednej wyliczanki zboczonej:
,,kaczuszko, kaczuszko nie chowaj sie pod lozko, bo przyjdzie kaczorek, rozepnie rozporek i wyjmie cos takiego do palca podobnego i wsadzi paluszek pod brzuszek i wyjdzie 6 kaczuszek"

albo

na wysokiej gorze, stalo drzewo duze, nazywalo sie to drzewo aplibabliblitenblan (chyba tak ta nazwa szla) kto tej nazwy nie wypowie ten go bedzie mial :-D hahaha
ja za dziecinstwa bawilam sie sama w sklepik i szylam sukienki dla lalek, albo klocki lego ktore kochalam
a ja sie chyba zaraz tez wylacze bo leci fajny film z Nicolasem Cage'em (moim przekochanym aktorem) pt,,znaki" wiec sobie go obejrze ^^ moze pozniej zobacze czy ktos cos naskrobal :-)
 
Ostatnia edycja:
Gosia to jak Ty kartki wycinałaś to mnie jeszcze nie planowali rodzice :-) dopiero 84 się urodziłam i zupę jak sie bawiłysmy na podwórku z liści gotowałam Em_ka Cage to mój ulubiony aktor uwielbiam go :zawstydzona/y:
 
Ojjj tam rocznik nie ważny a to czekaj co robiłaś Ty ciekawego gosia kartki ja liscie a Ty hahaha ??? :D:D ojj ten film kosmos :D masz rację :D
 
orchidea - ja to mamuska zostane ostatnim rzutem na tasme :-) A zupe z lisci oczywiscie, ze sie gotowalo!!! Mielismy tez "warzywniak", w ktorym sprzedawalismy lisice babkowe, mlecz i koniczyne (warzywa byly bez kartek ;-)).
Bylam tez pania nauczycielka w szkole - w mojej klasie byly misie i lalki. Prowadzilam specjalny dziennik z obecnoscia i ocenami. Podobno jak mis czegos nie umial dostawal linijka po lapie :-D :-D. Biedy mis...:zawstydzona/y:

I juz ostatnie - obiecuje!!! Moja mama jest farmaceuta i kiedys w aptekach recznie wyrabialo sie leki, ktore byly nakladane do takich malych bialych "wafelkow", ktore przypominaly komunie. No wiec oczywiscie z kolezanka bawilismy sie w ksiedza i kosciol. Najchetniej robilysmy chrzty i "rozdawalysmy" komunie. :-D:-D
 
Hahahahahaha to się dziś usmieję :D a to ja Gosia kiedyś na mieście z mamą zobaczyłam na wystawie skórzany płaszczyk stanęłam ponoc i darłam się ile sił,że chcę płascyk skórkowany :D ale zamiast tego klapsa dostałam :-D ale mam nadzieję,że za księdza się nie przebierałaś ?? :-D
 
D ale mam nadzieję,że za księdza się nie przebierałaś ?? :-D[/QUOTE]

cos mi chodzi po glowie, ze jednak stalysmy w jakis przescieradlach... :-D:szok::-D
 
ja mieszkalam w takim niskim czteropietrowym bloku i zrobilysmy sobie z kolezankami klub pod jednym z balkonow w ogrodku kolezanki z parteru. Mielismy tam wszystko, slodycze w skrzyni, kafelki z lazienki pod ktorymi ustawialysmy swieczke i pieklysmy psie pieczarki z podworka, pozniej namawialysmy dzieci zeby to jadly ale nikt nie chcial (i dobrze bo nie wiem jakby sie to skonczylo ahhaha ) ja to mialam tyle pomyslow ze niektorych to nawet pisac nie bede bo az mi wstyd sie przyznac. Oczywiscie typowe zabawy w lekarzy tez byly, wlacznie z badaniami ogolnymi ahhahah :-D cii... juz nic nie napisze bo az strach pomyslec jak mojemu dziecku takie rzeczy do glowy przyjda
 
reklama
Gosia a jednak hihihi :D ale miło tak powspominać :D Emka Ty cholero jedna wiesz co pieczarki psie opalane świeczkami dzieciom wciskać hahaha
 
Do góry