reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

Czyżbym zapalała dziś światło - o 9?! pewnie już nie śpicie, tylko jecie niedzielne rodzinne śniadanie....

Nie chcę zapeszać, ale Mateusz chyba wraca do normy - spał od 19.30 do 8.30 z dwoma przerwami.....

Marek jeszcze śpi, ale chyba już niedługo, bo własnie słyszałam soczystego bączka, więc musimy iść się przewinąć....
 
reklama
dzień dobry

chyba faktycznie dziś wszyscy na rodzinnym śniadaniu. Ja już wtrząchnęłam :tak:
Szymuś średnio dał nam dzisiaj pospać ale mężasty dzielnie do niego wstawał więc nie jest źle.
Ale mróz za oknem - wszędzie biało od szronu.

Dziób bidulo współczuję, mam nadzieję że nocka chociaż minęła spokojnie.
 
Oj chyba jakas leniwa ta niedziela bedzie. Dla mnie to dzien jak kazdy inny i szans na rodzinne sniadanko nie ma, bo maz w pracy. Mala ma juz pierwszA drzemke, ciekawe jak dlugo... A potem uderzymy na spacerek pewnie.
 
witam

psota mi się podobają długie włosy u chłpców i mój synuś też będzie miał :tak:
ja maji uszów nie przekuwałam będzie chciała to pójdzie sama do kosmetyczki
corin jak ewa w nocy
mailuj , kkasiulka , em ka hop hop!
ja już po spacerku mży więc tylko chodziliśmy godzinkę :baffled:
marzenka super że już się zadomawiacie i fajnie że już net jest :tak:

konwalianko jak u was? nie ma cię na rannej zmianie

balkan , miczka, aniaa witajcie :tak:;-)i wszystkie nie wymienione mamusie
miłej niedzieli i do poklikania wieczorem ;-)
 
witajcie
Madzia, hehe tylko dlatego nas brak, ze neta nie było.. u nas tradycyjnie porazka.. ja nie wiem o co chodzi juz.. o 17 łacz, ze hej (jakby kolka), usypianie tez kiepsko a noc juz tragedia, wiec nie komentuje nawet..

nie wie juz co to jest, nigdy tak zle nie było no i nie tyle czasu...

marzenko, ciesze sie ze jestes zadowolona

miłej niedzieli
 
psota - dokładnie to samo wczoraj napisałam mężowi!!! Normalnie mnie aż roznosi, aż bym chciała krzyczeć z tej miłości jak go widzę takiego słodkiego w łóżeczku. Na co mąż mi odpisał: "dobrze, dobrze pogadamy o 3 :-D" (bo o 3 w nocy zawsze mam kryzys i coś tam mruczę pod nosem... :-D:-D:-D

marzenko - witam w sosnowcu, moim rodzinnym mieście. Jestem tam prawie co rok więc może się kiedyś spotkamy z malami? ;-)

danuśka - ja mam tylko mamę i męża, nikomu innemu bym małego nie zostawiła. W sumie ojczym też czasem na niego zerka ale to jakieś 2-3 minuty jak muszę z psem wyskoczyć albo do sklepu :-)a co do spania do odbicia, to te dzieciaczki wyglądają jakby pracowały ze 2 dni... ja jak robię takie zdjęcie to zawsze się śmieję że synek był z tatą na noc w pracy...:
IMG_3310.jpg

U nas noc tragedia, obok była impreza i tak się darli i laski łaziły w szpilach, ze Alexik nie mógł spać... :crazy::crazy::crazy::angry::angry::angry: w efekcie pobudki były o 22, 1 (nie mógł zasnąć do 1:50), 3:30 (zasnął po 4) i 5:30 (zasnął po godzinie) :baffled::baffled: byłam taka zla i już tam miałam iść ale wiecie, ja to nerwowa jestem w nocy, szczegolnie jak niewyspana i tak sobie pomyślałam, że jakby mi coś odpyskowali (bo to dzieciaki takie 17 lat chyba) to jeszcze mogłabym to nich z łapami wyskoczyć (taki czubek ze mnie czasem, jak mnie nerwy poniosą) i jakby mi się coś stało to przecież Alexik sam w domu jest :crazy: i odpuściłam, jakoś się przemęczyłam do rana...
 
hej i my sie meldujemy, mała właśnie ma drzemkę...
Ania u mnie też śniadanie w samotności, ale trzeba przeżyć:)

Alex, ja mam tak samo, czasami to aż by sie chiało ją z łozeczka wyciągnąć na spiocha i wycalować, trudno sie powstrzymać hehe.. W nocy w sumie nerwa nie mam, ale nad ranem to już jestem zła jak ona tak jęczy...w sumie to zawsze byłam zła jak mnie ktoś budził rano..Mąż to sie zawsze bał mnie budzic hihi

konwalianka, to pewnie tylko maly kryzys:)
 
Hej hej hello :)
My wlasnie na spacerek jedziemy :) nocka srenian o 2 obudzila nas kupka, potem spal do 6. Dzisiaj znowu dzien poza domem. Po spacerze obadek u rodzicow :) znowu mi się upieklo hihi

Alex - tak tak spotkanie w S-cu!! Planujesz już moze wyjazd do Polski?

No to milego dna zyczymy :)
 
reklama
no ja juz wróciłam ze spaceru, kurde pada jakieś dziadostwo i zimnica.. naprawdę, w rękawiczkach ręce mi zmarzły- brr..no ale trzeba tego malca hartować, bo zimna zbliża się wielkimi krokami..

ja dzisiaj tez odpuszczam obiad, mam z wczoraj, wiec laba..

dodi, mam nadzieję..bo mam juz serdecznie dość i uczucia sprzeczne..
 
Do góry