reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

reklama
Witam z rana. Ja właśnie wróciłam z pracy i korzystam z chwili spokoju, aby nadrobic zaległości w czytaniu. Wszyscy jeszcze śpią więc mam chwilkę dla siebie.
Powodzenia na dzisiejszych wizytach. Ja w przyszłym tyg muszę się umówić do lekarza. A bicie serduszka to już 2 razy słyszałam.
 
witam
a mnie dziś ogarnęła niemoc . nie poszłam do pracy . nie mogłam ruszyc ręką ani nogą . zastanawiam sie nad zwolnieniem .
nie mogę doczytać bo produkujecie ekspresowo.
corin na 100 % wszystko będzie ok . odezwij się po wizycie .
 
Moj P . Mial wczoraj wypadek samochodowy... polamane 2 zebra luk brwiowy ... kobieta na rondzie wymusila pierwszenstwo wjezdzajac z prawej strony . Byl cala noc na obserwacji dzisiaj wychodzi . Nie wspomne o moim samopoczuciu cala noc nie spalam czuwalam , czy nikt nie zadzwoni ze szpitala ... kurde dlaczego ja mam takiego pecha !?
Dzisiaj dopadl mnie na to wszystko kaszel kichanie ... ... Jak go zobaczylam w tym stanie :( mojego silnego faceta ktory myslalam ze jest NIEZNISZCZALNY ze nie mozna go pokonac ze ... sam plakal bo bal sie ze jak zadzwonia ze szpitala to cos mi sie stanie .
Siedze z Pedzlem ( kotem) na kolanach ... i placze mimo iz wiem ze najgorsze juz za nim . Nie wyobrazam sobie zeby zeby go nie bylo przy mnie ... jego ubrania zapach ... tak bardzo chce zeby juz wrocil do domu .
Mam nadzieje ze dla Was 13 byl zyczliwszym dniem mimo iz staram sie nie byc przesadna mam nadzieje ze ten pech opusci mnie w poniedzialek na wizyte ...
 
hej laseczki

veronique wspolczuje ci strasznie dzis twoj bedzie juz obok ciebie napewno wyzdrowieje...wiem co czujesz bo stracilam chlopaka w wypaku po 3 godz zmarl w szpitalu wiec wyobrazam sobie twoj strach...mysl pozytywnie ze masz silnego mezczyzne i lada moment i wroci do ciebie:*
Ja mam prolemy ze swoim juz sobie rady nie daje wzial wyplate i ani grosza nie przyniosl do domu jak to on powiedzial zaplacil mieszkanie i pec i po kasie:( a dwie raty do zaplacenia padam psychicznie bo ai prosby ai grozby nie pomagaja:( juz nie wiem co robic nawe jego matce napisalam smsa i przedstawilam sytuacje mam nadzieje ze ona cos pomoze... mowie wam mam dosc a co pozniej jak dziecko bedzie na swiecie:( nawet nie chce myslec wielki pan bo pracuje ja siedze w domu ale nie pamieta jak ja go przez pol roku utrzymywalam jak stracil prace mowie wam juz rycze bo sily nie mam :(

Milego dnia zycze wam wszyskich bo moj kolejny dzien nie bedzie taki mily ahh
 
Veronique, zobaczysz wszystko będzie ok. dobrze ze skonczylo się zlamaniem żeber a nie czymś powazniejszym ! Miał dużo szceścia twój małż tego 13, bo nie wiadomo co przez tą wariatkę mogloby mu się stać. Także głoowa do góry.
Jesli chodzi o bicie serduszka to ja juz slyszałam pod koniec 7 tygodnia. piękna sprawa a łży szczescia same cisną się do oczu!:p
Corin trzymamy za Ciebie kciuki, napisz co i jak, po wizycie.
Muszę się pochwalić , że drugą noc z rzędu pięknie przespalam. no oczywiście bylo wstawanie na siku, ale bez problemu zasypiałam znowu.
Trzymajcie się mamuski, i milego dnia dla waszych bąbelków!
 
Anulka ale no jak przeciez w ciazy jesteś , jak on to sobie wyobraża rozmawiałaś z nim ?
Kurdę no tak być nie może ... nie chcę być wścibska ale może cos sie stalo jak czas temu miedzy Wami ... coś może przeoczyłaś ... pomyśl nie mam pojecia tak naprawdę ciężko jest mówić bo nikt nie zna Twojego związku ... Twojego męża . Może to jakiś chwilowy kryzys . Ja też nie pracuję tylko P pracuje ale tak było uzgodnione i tyle zresztą ja kończyłam studia jeszcze w zeszłym roku a jesli chodzi o klientki bo jestem kosmetyczką zawodu to przychodzą czasami do mnie z drobnymi jakimiś kwestiami zawsze jakis grosz wpadnie . Ale tutaj nie chodzi o to u mnie od początku uzgodnione bylo ze pieniadze sa wspólne i basta . .Mamy wspolne konto oprocvz tego kazdy swoje jakies tam oszczednosci czy na drobne wydatki pieniazki ma . ALe nie moze Ciebie zostawic bez srodków do życia . Usiądź i pomyśl czy w przeciagu ostatniego czasu nie wydarzylo sie cos ... musicie się jakoś dogadać !
 
Anulka, faceci tak mają . musisz wobec niego jakiś terror zastosować, to może pomoże. Od zawsze tak robi? Z moim mężem jesli chodzi o wypłaty to nie ma problemu, bo oddaje co do grosza, ogólnie nawet nie kontroluje w jaki sposób zarządzam pieniędzmi, wie, że jak mi ooda kase to wszystko ureguluję itp. ale od dwóch miesięcy jest bez pracy, pracuje dorywczo i wiem , że nie jest lekko:(
 
reklama
Jeszcze na o wszystko mam jakas infekcje pochwy BOZE :((((( swedzi niemosiernie ale nie w srodku tylko na zwenatrz no ale dostalam masc od gina w razie co pimafucin i czopki dopochwowo masakra... zwariuje :/ policze do 10
 
Do góry