reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

em_ka, moje kondolencje biedulko, trzymamy kciuki zaciśnięte...zwłaszcza Bianka je zaciska..trzymkaj sie

U nas też kilka kup dziennie, czasem "mokre" piardnięcie" sie zdarzy...
Koncze prasowanie..dzieciaki spia...jaka błoga cisza heh
 
reklama
Emka przykro mi z powodu taty...
Co do paszportu... mała ma prawo do polskiego paszportu. Wystarczy ze z ojcem dziecka podpiszecie się na wniosku i będziecie w konsulacie razem. Ze zdjęciem małej, i aktem urodzenia i przynajmniej jeden rodzic musi miec polski paszport lub dowód osobisty W tym przypadku Ty.. My w szwecji dla Maksa wyrobiliśmy w drodze na prom i wydali nam paszport tymczasowy na rok w 20 min. Zadzown i zapytaj powinni mieć takie same prawa i w hiszpani i w szwecji w końcu to polski paszport. A po roku będziecie mogli wyrobić już hiszpański. Trzymam kciuki ze uda się uda.
http://www.madrid.polemb.net/index.php?document=51
 
witajcie,
mu właśnie się bawimy, Tymuś nie śpi od 30min, ale już drugie ziewanie, więc zaraz się kładziemy spać.. noc genialna pod względem spania - małemu wydłużają się przerwy, teraz już co 3h (a było co 2h, więc to sukces), za to kiedy on spał ja nasłuchiwałam i robiłam inhalacje, najgorsze, że wszystko mu siedzi tam głęboko.. czy któraś korzystała może z nasivin soft?
dzisiaj na 19.00 znowu do lekarza na kontrolę na jakim etapie jesteśmy..oby zerowym!

corin,
bardzo dobra okazja..ja bardzo chciałam hoppediza, ale cena powalała, więc kupiłam nieco tańsza Nati i jestem zadowolona.. zresztą chustę uważam za super wynalazek, no i lekarz bardzo ją chwalił na bioderka..oby Ewie się spodobało
 
I ja sie witam :-)

U nas nocka tez rewelacyjna, do 4.30 potem trzykrotne przewijanie (kupa w systemie ratalnym ;-) ) i zeszlo nam do 6.00 mloda zasnela, ja przygotowalam sniadania, obudzilam meza i chcialam isc spac, tymczasem Ewa sie obudzila o 6.30.

Teraz zasypia a ja mam nadzieje tez sie jeszcze przespac.

Konwalianko, wiem ze trafila mi sie okazja, dlatego nawet sie nie zastanawialam :-) trafilam na ta aukcje kilka minut po jej wystawieniu ;-)
 
i ja witam !

corin udanego chustowania ;-) dla mnie to wyższa szkoła jazdy :-(
maja już w przedszkolu , mąż w pracy , mały ucina sobie drzemkę pogoda super

konwalianko trzymam kciuki za wizytę
 
Witam

emka, współczucia.

Można powiedzieć że nauczyłam się już rozkładu dnia mojego Filipa. Już wiem że po jedzonku Filip lubi sobie pospać, potem się budzi - zazwyczaj na godzinkę przed jedzeniem na zabawę i tak w kółko. Jak na razie nie mam z nim większych problemów, chociaż mama zauważyła że Filip pedałuje jedną nóżką bardziej, w sumie to ciągle tą jedną rusza, a drugą już nie bardzo. W sumie ja nie uważałam że to coś nienormalnego, ale może jednak jest, nie wiem. Wasze dzieci tak robią? Poza tym do jazdy dziecko jest super. U obcych ludzi w domu też jest super grzeczne. Jedynie co, to popłacze, pomarudzi trochę jak wrócimy do domu. No i super mu się śpi u babci, aż zastanawiam się czy aby się tam nie przenieść na jakiś czas, ale wiem że Paweł nie byłby z tego zadowolony. Np. w noc z soboty na niedzielę zjadł raz o 5.30, potem trochę się pobawił, zasnął i spał aż do 9.30 gdzie w domu pobudka byłaby już o 8.
 
hej

hehe Aneta "pobudka już o 8" - u nas dotrwać do 8 to sukces ;-) fajnie że Filipek tak szybko się aklimatyzuje w nowych miejscach.

A my robiliśmy dzisiaj podejście drugie do zmiany nocnego karmienia. Tzn. mały jak zasypia po kąpieli to potem przesypia te 6 godzin i budzi się do jedzenia tak koło 2, potem co 3-4 godziny. Chcę mu wprowadzić jeszcze jeden posiłek koło 23, tak żeby te 6 godzin przypadało po nim. Najgorszy problem to nakarmić go na śpiocha - no nie zassie i już :-) co żeśmy sie wczoraj przy tym nagimnastykowali :-D smyranie po stopach, po bródce, za uszkiem, przekładanie z boku na bok - nic. A my zawsze się tak cackamy jak zanosimy go na noc do góry żeby się nie obudził haha. No ale trochę się udało w niego wcisnąć. I potem karmiliśmy się o 4 ale to bardziej z innej konieczności niż głód. Co prawda wiercił się już od ok. 3 ale zatkałam smokiem i było ok. Za to zaczął nam się chyba ten sam problem co Tobie Konwalianko. Mały od kilku dni strasznie przesikuje w nocy pieluchy. Dzisiaj to mało, że były przesikane śpioszki to jeszcze pieluszka na której śpi i rożek :baffled: no o co kaman? Konwalianko a Twój mały śpi na boczku? No bo ewidentnie przesikany jest ten bok na którym Szymek śpi. Jakoś to musi tam lecieć. No i tak by pospał może jeszcze a tak to rozbudzać trzeba biedaczka bo mokry cały i trzeba przebierać.
 
u nas noce coraz dłuższe - pierwsze spanie 5 godz, drugie 4 :) a potem to już różnie - dzię pobudka była przed 6 - potem zabawa i teraz kimka... :)

co do przesikiwania, to ja mam kompletnie inaczej - Mateusz wogóle nie sika w nocy - już po porannym śnie pielucha ciężka, ale w nocy czasami wogóle nie musze pieluchy zmieniać..... ale czasami w ciągu dnia nam się zdarza przesikana pielucha - i nie wiem, czy zawartości było za dużo i już nie miało w co wsiąkać, czy siusiak się podwinął, czy pielucha źle założona..... no i to, że mokre na boku, na którym leży to raczej normalne, dziwne by było, gdyby drugi bok był mokry.... ;)

my mamy problem popołudniowy - tak nam się w weekend zdarzyło - w sobotę było dużo wrażeń, więc późnopopołudniowe marudy i wiszenie przey cycu zwaliłam na nadmiar wrażeń, ale wczoraj - spokój, a popołudnie znowu afera..... moje dziecko należy chyba do tych nielubiących zmian.... w sobotę idziemy na dużą imprezę rodzinną.... zobaczymy, jak przyszły weekend przeżyjemy....
 
Witam.
U nas nocka też rewelacyjna. Maja spała do 4. No a później o 6 pobudka i zabawa do 9. Teraz śpi. Chyba zaczyna ustalać się jakiś rytm dnia. Aneta spanie do 8 u nas nigdy się nie zdarza. Ja powiedziałabym że to już luksus.
Maja też czasem tak sika że wszystko mokre, a dziś rano to kupa po pachy.
Corin miłego chustowania. Ja ostatnio jakoś nie korzystam z chusty. Maja trochę lepiej leży w wózku, więc na spacery z niego korzystamy.
Miłego dnia.
 
reklama
Do góry