reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

reklama
Corin Ty uważaj na siebie kurka wodna !!! Jedź ostrożnie :*:*:*
marzenka nie no mi nie ciąży brzuszek inaczej bym się nawet nie zabierała na to ,a Ty się ciesz,że możesz leżeć !!! Córkę masz super porobi za Ciebie wszystko jej kiedy ja tak będe miała :-D
Dobra śmigam tatkowi coś kupić na czwartek :*:*:*
 
psocia, ja bardzo dobrze.. dzisiaj jakoś mniej tych skurczy ogólnie :) heh, pomoc by się przydała
corin, uważaj na siebie, bo jak trzeba leżeć to trzeba.. a mąż nie może pojechać? np. jutro z rana i zabrać?
marzenko, no to nic tylko faktycznie powitać dzisiaj męża zwarta i gotowa do dzieła :) przyjemnej pracy
orchi, a Ty już przechodzisz sama siebie.. hehe masz powera jak ja miałam, i teraz tez już nie mam co robić w domu ;/
 
Hello!

wróciłam z bazarku - po raz pierwszy wyszłam sama od 2 m-cy - co za radocha! nawet mi tak brzuch nie ciążył, al esie bałam za dużo kupować, żeby nie dźwigać... ale mam czereśnie, truskawki, nektarynki i groszek!!!

Marzena, super, że wszystko w porządku!

Corin, a Młody nie może córkce pomóc, albo rozłożyć tego przynoszenia na dziś i jutro??? Leżeć oznacza leżeć, a nie jeździć samochodem!!!

buziaki dla wszystkich brzuchów!

O! Lać zaczęło - ni stąd ni zowoąd....
 
Ostatnia edycja:
Marzena, super, no to jak wróci korzystajcie :-)
Margerita,
fajnie, że już jesteście umówieni na cc :-)
Konwalijka, myślałam o Tobie, i jak reszta zdziwiłam się, że nadal czekasz. &&&&&&&&&
Katerina, też ostatnio miałam dłuugą przerwę w forum i ciężko było się wmiksować. Najlepiej wcisnąć się w wątek z ostatnich kilku stron, reszty i tak nie nadrobisz. :p
Dodi, Balkan, Pipii, Alex, ja również bez objawów, to czekamy i delektujmy się ostatnimi chwilami sam na sam ze sobą i z mężem :-)
Psotka, Sesti, Maqnio, Wisieńka, Wydrussia,za wizyty &&&&&&&&&
Veroniq, cześć kochana, to bardzo dobre wyniki, :-)
Orchi, szalona Ty :-D mama pewnie jedzie żeby Ci pomóc, a tu nic do roboty nie zostanie :-D
Magia, trzymam kciuki za Staśka, &&&&&

Eh mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam ;D Ja dzisiaj już po zakupach, później SR i śmignę sobie do IKEI może coś ładnego znajdę, a potem na noc do Sis.
 
Ostatnia edycja:
Orchi kochana, u mnie i Nadusi ok, choc gin kazala teraz wiecej lezec bo córcia jeszcze malutka, a juz bardzo, bardzo nisko ulozona. Mam zaciskac nogi i ja przetrzymac jeszcze z 2 tygodnie. No i w przyszly wtorek kolejne usg zeby zobaczyc na ile podrosla.

Okazalo sie ze moj M ma juz od kilku miesiecy niewazny dowód i trzeba wyrobic nowy. Tyle tylko ze same problemy sie robia, bo tam gdzie byl zameldowany, podobno juz nie jest (od 10lat tam nie przebywal). Zeby teraz wyrobic nowy dowód musimy zameldowac go tu gdzie mieszkamy. Nie byloby problemu gdyby nie to, ze musi miec ksiazeczke wojskowa, której nie ma i jak sie okazalo nigdy nie mial, bo nikt nie wiedzial gdzie przebywa, bo mial własnie ten meldunek widmo. Same schody! :baffled: Czy któras z Was sie orientuje co w takiej sytuacji z ta ksiazeczka wojskowa? Bo on nawet nigdy nie byl na komisji wojskowej... Masakra sie robi...
 
Katerina, najlepiej niech idzie do najbliższego WKU i niech się zapyta..... swoją drogą to troszke nabałaganił.... na nowy dowód czeka się miesiąc..... a to, że ktoś nie mieszkał w jakimś miesjcu 10 lat nie oznacza automatycznego wymeldowania - musiał się wymeldować albo głowny lokator musiał go wymeldować....
 
A ja dzisiaj miałam ciężka noc, ale wszystko dobrze się skończyło. Wszystkie przez te durne testy na wypływanie wód. Już wiem jak je obsługiwać i znowu wyszło mi pozytywnie :-( To poleciałam na IP. Czekałam na lekarza 2 godziny bo było jakies skomplikowane cięcie. I maksymalie się zdziwiłam gdy lekarz postanowił zostawić mnie na porodówce by poobserwować. :szok: Czarek przywiózł mi torbę, wypełniłam z położną tony papierów -przydadzą sie jak faktycznie zacznę rodzić ;-) po kilku godzinach ktg i badań lekarz powiedział , że na 1000% nic nie wycieka. A testy mogą wskazywać, że powolutku czop odchodzi lub jest jakaś infekcja. I on mi radzi odpuścić te testy dla własnego spokoju. Około 1 chciał mnie przenieść na patologie by rano mnie wypuścić. A że na patologii nie było miejsc miałam zostać na porodówce do rana. Koleżanka położna powiedziała, że spokojnie mogę wyjść na własne żądanie. To wyszłam. Podsumowując. Lekarz i położna super, sprzęty na porodówce nowiutkie. Torba była zapakowana idealnie ;-) Testów faktycznie robić nie będę. Nie przegapię wycieku na bank. Tym bardziej, że na razie objawów porodu 000000000000000000000000000000 :-)
lecę doczytać..

Katerina czarek ma podobnie z książeczką wojskową. Musi iść do WKU , ze zdjęciem legitymacyjnym , 26 złotych i robią od ręki. Faktycznie ktoś go musiał wymeldować.
 
Ostatnia edycja:
Mailuj, i tak to jest z 'nową technologią', zamiast uspokajać wywołuje panikę - nie dziwię Ci się, że pojechałas na IP, a z drugiej strony lekarze zdecydowanie wolą na zimne dmuchać i zostawić w szpitalu.... i faktycznie - wywal te testy!
 
reklama
Do góry