reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

Witam!

U nas nocka koszmarna, maly budzil sie chyba ze 4 razy i to z takim krzykiem ze szok. Wogole nie dawal sie uspokoic, dopiero po jakichs 40 minutach noszenia. Pozniej tylko do wozka, bo o lozeczku mozna bylo zapomniec... Nawet mezulkowi sie nocne noszenie dostalo, jak ja juz nie dawalm rady, chyba pierwsze od urodzenia :tak: A rano maly wstal usmiechniety, zadowolony i wyspany. Nie mam pojecia o co mu chodzilo?:eek: :confused2:

Pije kawke i musze poczytac co naskrobalyscie a moj maly juz zaczyna marudzic :tak:
 
reklama
Witam Dziewczyny :))
Przepraszam, że się praktycznie nie udzielam ale naprawde nie mam czasu kompletnie na nic... coraz bliżej święta i trzeba sprzątać a ja ... ja mam zakaz wstawania z łóżka ;/ nogi do góry i się nie ruszam ... :(( biore tabletki na podtrzymanie bo niestety ostatnio w nocy zaczełam bardzo krwawić i nie jest dobrze ... ale jestem dobrej myśli i leże, odpoczywam i zaciskam nogi ... :)

Dmuchawiec normalnie zdolna kobietka z Ciebie ;) kartki śliczne ... ;)) ;)) może dostane jedną?? :D
Ewa ja Cię podziwiam z całych sił :)) ;)) chyba będe sobie zapisywać zabawy i potem bawić się ze swoimi maluchami za 2/3 lata
Ada ja mam ten sam problem ale no i tak nie wychodze póki co z domu ;P

Mój Jaś w nocy budzi sie co 3h no ale ja tylko sie przebudze obudze mojego meza i spie dalej ;)) a w dzień zajmuja sie nim babcie, ciocie i mój S. ale ze mna potrafi lezec nawet i 3h grzecznie bez marudzenia ;)
Musze uciekac bo maz krzyczy ze nie moge uzywac kompa. Trzymajcie sie Kobietki i trzymajcie kciuki za mnie i malenstwo.
 
witam
pare dni mnie nie było i tyle napisalyscie postow, że chyba ich nigdy nie skoncze czytac:-D
no i chcialam wam oglosic, ze mamy juz wszystko na świeta ładnie posprzatane. 5 dni mi to zajelo ale teraz mam juz spokoj tylko posciel przed swietami zmienie.
ostatnio we wtorek bylismy na szczepieniu no i moj kochany synek nawet nie plakal jak dostawal szczepionki, a wazy juz 8100 i ma 67cm, kluseczka jak nie ma co.
teraz zabieram sie za nadrabianie zaleglosci na bb i milego dzionka jeszcze zycze:-):-):-):-):-)
 
Witam was dziewczyny, wkoncu nic nie kupilam,bo zanim pojechalismy na zakupy byla 19.30, poszlismy najpierw zrobić duze zakupy w realu,kupilismy jakies prezenty itd.a kiedy podeszlismy do kasy to zauwazylam ze sklepy boczne sa juz pozamykane bo bylo po 21.... :wściekła/y:nic pojade z mamą w przyszlym tygodniu,ona przynjamniej mi doradzi, babci M kupilismy Biovital w swiatecznym opakowaniu, bo wlasciwie co by jej innego nie kupic to zle,perfum nie uzywa, do ubrania nic nie chce, itp.
a ja mam dziś wielkki problem, mały rano wstał bylo fajnie pobawilismy sie itd, potem poszlam sie z nim myć, ubralam sie i nagle jak zaczal plakac tak bez powodu.. to byla 11.00 i skonczyl plakac dopiero grubo po 13 bo dostał wkoncu czopka i zasnal, nigdy czegos takiego nie bylo... nawet jesć nie chcial, zadzowinilam do mojego zeby przyjechal ale nie mogl odebrac.. myslalam juz,żeby zadzwonic do lekarza, bo to raczej zabki nie byly,zupelnie inaczej plakał jakby się czegoś bał tylko niewiem czego,teraz spi ja posprzatalam troszke, juz się boję jak się obudzi, jak tak dalej bedzie to ide z nim do lekarza.
jeszcze brat przyszedl ze szkoly z napuchnietą reką kurde!!!!!!!!!!!! placze, a ja nie moge znim iść, a nie umie się dodzwonic do mamy..............
 
Ostatnia edycja:
Alusia bardzo mocno sciskam za Ciebie kciuki! Zobaczysz bedzie dobrze, ja w to wierze:tak: Duzoooo zdrowka dla waszej rodzinki! Caluski!Dzielna kobietka z Ciebie
Addaaa mam nadzieje ze jak maly sie przespi to mu przejdzie:tak: kurcze swoja droga ciezko samej czasem nie? jak sie cos dzieje to jak na zlosc mezow nie ma w poblizu, a ktos inny nie odbiera telefonu:crazy: ja caly dzien sama az maz wroci i pierwszego dnia jak mala dostala katar a maz pojechal do pracy, ona nie mogla oddychac, zanosila sie, normalnie nie moglam sobie sama poradzic, maz nie mogl przyjechac z pracy, do kogos innego tez nie moge zadzwonic ale na szczescie potem bylo lepiej. I widzisz jakos dajemy rade:tak:
Basienka to jak u siebie skonczylas to wpadaj do mnie mi pomoc:-D;-) kurcze ja jeszcze nic nie ruszylam:-p co prawda na swieta bede w Polsce ale w domku przydaloby sie posprzatac:zawstydzona/y: ale samej ciezko mi znalesc czas, mala cos marudna:eek: a jak wraca maz z pracy to zamiast wziasc sie za robote to wole powyglupiac sie cala rodzinka niz kurze scierac:laugh2::cool2:
Annie oby dzis w nocy bylo spokojnie, tego ci zycze....
maylah kurcze nie dziwie sie ze sie wkurzylas:shocked2: oj ci faceci:no: mam nadz ze maz cos na to zaradzi i bedziesz mogla jechac na zakupy
Adudz no twoja mala to kawal kobietki:tak: rosnie jak na drozdzach:szok:
 
Okno umyte ,fiaranka juz zawieszona.Troche na raty musiałam myć ,bo małemu sie nie podobało leżenie.
Karolek mi pomagał,swoimi narzedziami okno babci naprawiał:cool:.

ALUSIA TY LEŻ I ZACISKAJ NOGI,DZIDZIA NIECH SIE NIE ŚPESZY MA JESZCZE KUPE CZASU!!

MADZIA ,ADA co zwlecze to nie uciecze!!

ABUDZ i Tobie mogę też posprzatać .
Zaraz musze ogarnąć pokuj bo mój pierworodny z leksza burdello narobił,bo naprawiał:cool::cool::cool:!!!
I za obiadek trzeba sie brać,dziś racuszki bedą z jabłkami.Tylko na sklep jeszcze trzeba skok zrobić .Dobrze ,że blisko jest !:rofl2::cool:

Kurde bele jeszcze cos miałam napisać.
A wiem...
Dmuchawiec u nasz też tak było w SZPITALU ,Julek 4600,a inne po 3kg,heheee.
Ale była taka chudzina i urodziła 4100g:cool:,oczy mi z orbit wyszły.A chuda jak patyk!!
 
Cześć cioteczki !

U nas dzien mija spokojnie. Kacper zrobił mi pobudkę o 4 rano, ale na szczeście po butli spaliśmy do 8:30 :-D Bawiliśmy się do 10, później poszliśmy na miasto odwiedzić znajomego historyka. Oglądał książki rodziców. chcą sprzedać niemiesckie atlasy historyczno-geograficzne. Jedna jest z ok 1900r (dokładna data nie podana), druga z 1911 a trzecia 1938. Ogólnie ta pierwsza jest warta jakieś 7 stówek, pozostałe ok 100-200zł. Na prezenty gwiadkowe bedą mieli :-D Trzeba tylko wystawić je na allegro. O 13 powrót do domu i zupka :-D Pierwszy raz dodałam małemu seleru do zupki i wiecie co? Ryk był taki ze zrezygnowana zrobiłam mu mleko A bez seleru to tak pożera zupkę że aż nie nadążam łyżeczką machać :-) Teraz babcia się nim zajmuje. Duzo roboty nie ma, bo woli akrobacje wywijać na kołderce.

Alusia8989 wszystkie ciotuchny serduchem są z wami. Trzymamy kciuki :tak:

Mamy piątek więć tradycyjnie życzę udanego weekendu :rofl2: Mnie jutro czeka mega sprzątanie w domu. Będe dopiero w poniedziałek. No chyba że mężol sprawi mi niespodzianke i dostane laptopa już w ten week :rofl2: Ale to się dopiero okaże.

Ps. Ja czuje się już lepiej, ból w piersiach ustępuje, a mały katarku już nie ma wcale! :-)
 
reklama
Alusia my też z Justynką trzymamy za Was kciuki. Wsztstkie cztery:-)
Od kilku dni Jusia piszczy!! Gdzie ona się tego nauczyła???
Piszczy jak się cieszy i jak chce na siebie zwrócić uwagę!!
 
Do góry