Moja malutka ma 6 tygodni i wazy 4,5kg wiec tez już klocus się robi. Byłyśmy dzisiaj na szczepieniu. To było straszne przeżycie
to jak się biedna zanosiła aż była bordowa
Oby tylko dobrze zniosła. Teraz sobie śpi od jakiejś godziny. Pediatra mówiła ze już po powrocie mogę jej dać paracetamol i na noc wiec jej dałam żeby nie cierpiała biedactwo.
Jeszcze tak mnie zdenerwowała ta pielęgniarka ze dosłownie w tamtym momencie miałam ochotę jej strzelić! Malutka tak płakała, zaniosła się ze myślałam ze zaraz się udusi jak nie złapie oddechu i tule ja uspokajam nowie do niej „No ja wiem ze to nie fajne i bardzo boli” a ta pielęgniarka z takim wyrzutem i zachowaniem jakiejś paniusi mówi do mnie -No to położna nie mówiła ze można sobie zapłacić ?
no ręce mi opadły. Jakby mała nie była dla mnie ważniejsza i to żeby się uspokoiła to nie wiem co bym jej powiedziała