reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

My mamy huśtawkę na tarasie i ona działa cuda. Młody śpi na niej po 3 godziny. Ostatnio mi się tak udało iść do fryzjera a Mikel został z tatą. I nawet nie trzeba było butelki podawać. Teraz mam ambitny plan się spotkać z koleżankami ale chyba wezmę go po prostu ze sobą i go będę trzymać na cycu ciągle jak nie będzie spokojny. To dzięki Bogu zawsze działa 😅 a Wy już coś wychodzicie?
Byłam u fryzjera na 2h, natomiast opiekujący sie tata spanikowal i po pierwszym marudzeniu nakarmił dziecko modyfikowanym;). Wszędzie indziej wychodzę z Mysią i staram się zapraszać gości do siebie. Na szczęście przez lata nauczyłam ich, że jestem nieudolną gospodynią więc przychodzą do mnie najedzeni i robią sobie kawę sami;).
 
reklama
Byłam u fryzjera na 2h, natomiast opiekujący sie tata spanikowal i po pierwszym marudzeniu nakarmił dziecko modyfikowanym;). Wszędzie indziej wychodzę z Mysią i staram się zapraszać gości do siebie. Na szczęście przez lata nauczyłam ich, że jestem nieudolną gospodynią więc przychodzą do mnie najedzeni i robią sobie kawę sami;).
A Twojego odciągniętego nie mógł dać? Ja mam zamrożone 3 torebki i były w gotowości dla taty jakby Młody wołał że chce jeść.
 
A Twojego odciągniętego nie mógł dać? Ja mam zamrożone 3 torebki i były w gotowości dla taty jakby Młody wołał że chce jeść.
Nie jestem w stanie praktycznie nic odciągnąć, bo Mysia zawsze je z dwóch piersi. Muszę się do tego jakoś bardziej przyłożyć, żeby móc zostawiać dziecko na dłużej z tatą.
 
Ja czasem odciągałam nawet jak Młody mi zjadał z dwóch i coś tam się ściągało. I tak kilka razy dziennie, i z 60 ml się udawało ściągnąć 😅 albo po prostu może spróbuj jakiś czas po karmieniu. Chyba że córeczka je co chwilę to wtedy jest trudniej, ale ja i tak odciągałam ryzykując i nigdy mi tego mleka nie zabrakło jak dziecko chciało ssać.
 
Jako że jest to moje pierwsze doswiadczenie z macierzyństwem miałam bardzo ambitne plany co to nie porobie i jakie cele nie zrealizuje przez rok macierzyńskiego. W planach miałam zrobienie formy życia, pomalowanie domu i wiele wiele innych. Okazuje się, że całymi dniami karmię piersią i nie mam kiedy oskrobać ziemniaki, bo mała ma bardzo lekki sen (wysypia się jedynie na spacerach). Czy tylko ja tak mam, czy może próbuje się jedynie usprawiedliwiać? Może dopiero z drugim dzieckiem człowiek potrafi się lepiej zorganizować.

Mam tak samo. Moja nawet na spacerach się na mnie patrzy 😂
 
To u nas spacery samotne odpadają, pana trzeba nosić bo poleży w gondoli 5 minut 😂 musi być mama i tata, do noszenia syna i pchania wózka 😁 próbowaliśmy wszystkiego chyba ale za nic nie wyleży dłużej
 
To u nas spacery samotne odpadają, pana trzeba nosić bo poleży w gondoli 5 minut 😂 musi być mama i tata, do noszenia syna i pchania wózka 😁 próbowaliśmy wszystkiego chyba ale za nic nie wyleży dłużej
Mamy dokładnie ten sam problem 😅 a jeszcze nasz panicz waży już aż 5,5 kg i ciężko się go dłużej nosi. Ale na szczęście jest chusta.
 
Jako że jest to moje pierwsze doswiadczenie z macierzyństwem miałam bardzo ambitne plany co to nie porobie i jakie cele nie zrealizuje przez rok macierzyńskiego. W planach miałam zrobienie formy życia, pomalowanie domu i wiele wiele innych. Okazuje się, że całymi dniami karmię piersią i nie mam kiedy oskrobać ziemniaki, bo mała ma bardzo lekki sen (wysypia się jedynie na spacerach). Czy tylko ja tak mam, czy może próbuje się jedynie usprawiedliwiać? Może dopiero z drugim dzieckiem człowiek potrafi się lepiej zorganizować.
DOKŁADNIE! !!!
Do tego ta turbo nadwrażliwość 😅 mi już na tym etapie (11tyg w sumie prawie 12)udaje się zaplanować drobne rzeczy. Nie mniej jednak muszę się znowu nastawić na nową rzeczywistość, bo mam.ambitne plany przejść tylko na pierś (dziś po raz 2 cięcie wędzidełka 😥) zobaczymy jak będzie. Ale jedno jest pewne, że planowanie i organizacja ślubu w tym czasie to porażka, gdzie ja miałam głowę to nie wiem jak podejmowałam decyzję ze ciąża to nie czas na ślub, teraz trochę żałuję , bo idzie mi to jak krew z nosa.
 
reklama
Ja czasem odciągałam nawet jak Młody mi zjadał z dwóch i coś tam się ściągało. I tak kilka razy dziennie, i z 60 ml się udawało ściągnąć 😅 albo po prostu może spróbuj jakiś czas po karmieniu. Chyba że córeczka je co chwilę to wtedy jest trudniej, ale ja i tak odciągałam ryzykując i nigdy mi tego mleka nie zabrakło jak dziecko chciało ssać.
Laktatorem tak rozkrecilam laktację ze głowa mała. Nawet po karmieniu sciagalam sporo (stąd tez przekonanie ze malo zjadl) A i dzisiaj się też potwierdziło ze Mały przybiera za mocno, a ja zawsze w stresie ze niedojedzony , to przez to odciągałam i dawałam z butelki, w międzyczasie pierś no i butla mm na noc. Moje drogie , moje niespełna 12 tyg dziecię waży prawie 7 kilo 😅
 
Do góry