reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2020r

reklama
Mi przy tych moich leciutkich skurczach na spokojnie się udaje, tez właśnie jestem ciekawa jak sobie poradzę przy tych mocnych i turbomocnych ;)
Boje się, że w szpitalu będą mi chcieli dać kroplówki na wywołanie...koleżanki po tych sztucznych oksytocynach mówiły że meeegaa boli.😱
A tego się nie podaje tylko wtedy kiedy ciążą jest przenoszona czyli powyżej 42 tygodni? Moja koleżanka też to miała i też mówiła że bardzo boli 😱 więc ja póki co spokojnie ale jak już minie 40 tygodni i dalej nie będę rodzic, to będę robić wszystko co można żeby się postarać wywołać poród 😅 chociaż moja koleżanka też wszystko robiła i guzik jej to dało 🙈
 
Jeżeli chodzi o odwiedziny to bardzo indywidualna sprawa
Myśle ze dużo zależy od samopoczucia
Po pierwszym porodzie średnio się czułam i długo do siebie dochodziłam ...była u mnie mama przez tydzień pomagała gotowała sprzątała a ja miałam czas na naukę karmienia i Poznanie się z dzieckiem na spokojnie ...i powiem wam ze mimo ze wydawało mi się ze nikt niezapowiedziany nie wpadnie z wizyta to się myliłam ...4 dni po wyjściu ze szpitala wpadli znajomi męża bo właśnie przyjechali do PL ja w szlafroku z mała przy piersi ...wiec moja mama ogarnęła kawę herbatę i resztę ...i choć wpadli na chwile nie było to dla mnie komfortowe ...gdybym wiedziała mogłabym się choć trochę przygotować

Przy synku szybko dochodziłam do siebie ...o wiele szybciej i sama zadzwoniłam po moje dziewczyny ...ale była już gotowa na talie wizyty i wspominam to sympatycznie

Reasumując ...wydaje mi się ze to głupota wpadać bez wcześniejszej zapowiedzi swierzo po porodzie gdy nie wiemy jak czuje się dana osoba ...można teraz już to podlreslic znajomym ze te pierwsze dni są właśnie na poznanie się z maluszkiem a odwiedziny nie przepadną 😉
Myśle ze nikt nie powinien czuć się urażony


P
 
Mi to raczej nie grozi że ktoś przyjdzie bez zapowiedzi, raczej nie mamy takich osób w najbliższym otoczeniu... A jakby ktoś wpadł na taki szalony pomysł, to jakbym naprawdę nie była w formie, to bym nie wpuściła :D i nie żartuje teraz. Czasy niezapowiedzianych wizyt już minęły, teraz wydaje mi się że jest to po prostu niekulturalne i mało empatyczne.
 
No dobra, a co z odwiedzinami rodziny?
Wiadomo że każdy będzie chciał ja zobaczyć itd. Nie wyobrażam sobie pielgrzymek kiedy będę na etapie wietrzenia leżenia i pieleszy...
Ja rozumiem, że mąż, mama, położna, ale jakoś tak nie bardzo widzę odwiedziny takie odrazu teściów, szwagrów... Moja siostra chciała przylecieć na mój poród (mieszkanie u mnie w mieszkaniu ona, szwagier i siostrzenica) ale poprosiłam ją żeby nie przyjeżdżała teraz. Widzimy się raz. Na kilka la a tutaj ani ugotować ani zakupy zrobić.. To też taki nasz czas na oswojenie się z małą. Marzę o tym żeby było cicho i spokojnie...
 
Mi się wydaje że tego nie da się tak zaplanować, wyjdzie w praniu... Ja nie chcę teściom ani szwagierce całkowicie zabronić odwiedzin w pierwszym miesiącu bo wszyscy oni bardzo czekają na wnuka/siostrzeńca. Jeżeli będę się czuła na siłach to raz, dwa razy w tygodniu jak dla mnie mogą wpadać z krótką wizytą. Ale wszystko wyjdzie potem w praniu moim zdaniem i tutaj nie ma dobrego czy złego rozwiązania, każdy robi tak jak uważa i absolutnie nie kosztem swojego czy dziecka komfortu i bezpieczeństwa.
 
reklama
Mi się wydaje że tego nie da się tak zaplanować, wyjdzie w praniu... Ja nie chcę teściom ani szwagierce całkowicie zabronić odwiedzin w pierwszym miesiącu bo wszyscy oni bardzo czekają na wnuka/siostrzeńca. Jeżeli będę się czuła na siłach to raz, dwa razy w tygodniu jak dla mnie mogą wpadać z krótką wizytą. Ale wszystko wyjdzie potem w praniu moim zdaniem i tutaj nie ma dobrego czy złego rozwiązania, każdy robi tak jak uważa i absolutnie nie kosztem swojego czy dziecka komfortu i bezpieczeństwa.
Wiadomo, masz rację zobaczymy w praniu...
Dla teściów to pierwsze z wnucząt. Liczę tylko na ich wyczucie😁
 
Do góry