reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2020r

reklama
@niunia2324 trzymaj się! Może następna wiadomość od Ciebie to będzie "urodziłam dziś o... Dzidziuś waży .... g i ma się dobrze" 😁

U nas nie będzie gości w pierwszych tygodniach, oprócz teściów i szwagierki. I myślę że nikt nawet nie będzie się "pchał" żeby przyjść wcześniej. Nawet mojej mamie która ma przylecieć na dwa tygodnie powiedziałam żeby najlepiej przyleciała po miesiącu, bo pierwszy miesiąc nie chcielibyśmy jej mieć ciągle w domu, tym bardziej, że będę miała pomoc od męża.
 
Ja tez mam nadzieje ze nikt od razu nie przyleci z wizyta i oglądaniem małej jak „małpki w zoo” po za tym tez nie wiem jak się będę czuła i fizycznie i psychicznie bo to różnie jest. A pierwsze dziecko to nawet nie wiadomo czego się spodziewać. Miejmy nadzieje ze ludzie się domyśla ze od razu to nie najlepszy czas
 
@niunia2324 elegancki tydzień, można rodzic aż zazdro.. 😍
@Hania będzie mamą mi nie przeszkadza jej zapach, może być.. Już ogólnie przestały mnie drażnić zapachy ☺

Dziewczyny a jak podchodzicie do odwiedzin po porodzie jak będziecie już w domu z maluszkiem.... Jakos planujecie odczekać czy od razu nie macie nic przeciwko..? Powiem szczerze że nie wyobrażam sobie pielgrzymek odrazu jak wrócimy do domu chciała bym czas na odpoczynek, poznanie się z maluszkiem, nacieszenie... I myślałam że to oczywiste wiadomo że babcie dziadki czy rodzeństwo to co innego.. Ale jak zasugerowałam ostatnio koleżankom że pierwszy tydzień czy dwa nie są najlepszym pomysłem na odwiedziny to były szczerze zaskoczone....... 🤦🏻‍♀️
Ja sobie nie wyobrażam odwiedzin od razu po porodzie. Liczę, że nikt na to nie wpadnie...
Moja mama się zapowiedziała ze przyjedzie do mnie jak urodze, a my tu mieszkamy po sąsiedzku z rodzicami mojego M. i już mam wrażenie ze za duzo osób ;) Chciałabym mieć właśnie czas na ogarnięcie i siebie i naszych relacji z Maluchem, dopiero jak będziemy gotowi to zaprosimy na zapoznanie się z Kluseczkiem.
 
Dziewczyny, jak zamierzacie oddychać podczas porodu? Na Bebiprogram i jeszcze w jednej szkole rodzenia online mówili, że między skurczami należy oddychać głęboko i powoli, a podczas skurczy, zwłaszcza w szczytowej fazie, oddycha się raczej szybko i płytko. Natomiast dziś miałam szkołę rodzenia z położną z hiszpańskiej opieki zdrowotnej i ona mówiła że należy cały czas oddychać powoli, głęboko, przeponą, i wydychać powietrze dwa razy dłużej niż wdychać , także podczas skurczy. No i bądź tu mądry człowieku 🤔
 
Dziewczyny, jak zamierzacie oddychać podczas porodu? Na Bebiprogram i jeszcze w jednej szkole rodzenia online mówili, że między skurczami należy oddychać głęboko i powoli, a podczas skurczy, zwłaszcza w szczytowej fazie, oddycha się raczej szybko i płytko.

- Natomiast dziś miałam szkołę rodzenia z położną z hiszpańskiej opieki zdrowotnej i ona mówiła że należy cały czas oddychać powoli, głęboko, przeponą, i wydychać powietrze dwa razy dłużej niż wdychać , także podczas skurczy. No i bądź tu mądry człowieku 🤔
Dokładnie tak samo radziła położna ze szkoły rodzenia na którą chodziłam, nawet to ćwiczę czasami- ten głęboki wdech tak aby się brzuch unosił, bo my kobiety mamy tendencję do oddychania torem piersiowym głównie, także warto to poćwiczyć przed porodem :)
Szybkie wdechy i wydechy, mówiła, że mogą prowadzić do hiperwentylacji, czy czegoś w tym stylu.
 
No to dobrze wiedzieć. Ja już mam w miarę opanowane to głębokie oddychanie przeponą, bo od dawna to ćwiczę. Zobaczymy jak będzie potem w praktyce, bo jak miałam skurcze przepowiadające które są dużo lżejsze, to już mi było ciężko oddychać głęboko i tak bardziej dyszałam 🤦🏼‍♀️
 
reklama
No to dobrze wiedzieć. Ja już mam w miarę opanowane to głębokie oddychanie przeponą, bo od dawna to ćwiczę. Zobaczymy jak będzie potem w praktyce, bo jak miałam skurcze przepowiadające które są dużo lżejsze, to już mi było ciężko oddychać głęboko i tak bardziej dyszałam 🤦🏼‍♀️
Mi przy tych moich leciutkich skurczach na spokojnie się udaje, tez właśnie jestem ciekawa jak sobie poradzę przy tych mocnych i turbomocnych ;)
Boje się, że w szpitalu będą mi chcieli dać kroplówki na wywołanie...koleżanki po tych sztucznych oksytocynach mówiły że meeegaa boli.😱
 
Do góry