Ja byłam na „grudniówkach” i jak dowiedziałam się, że serduszko nie bije to nawet się tam nie żegnałam. Po prostu zniknęłam. Był to już 13 tydzień, jakoś nie chciałam dołować dziewczyn, które jeszcze były przed prenatalnymi.
Bo prawda jest taka, że statystycznie to niestety nie koniec złych wiadomości.
Też się pocieszam tym, że mam mdłości, wstręt do niektórych rzeczy i wymiotuje.
Bo prawda jest taka, że statystycznie to niestety nie koniec złych wiadomości.
Też się pocieszam tym, że mam mdłości, wstręt do niektórych rzeczy i wymiotuje.