reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

To nie był lekki dzień, ale przetrwałam szkolenie, które mogę zaliczyć do najnudniejszych w życiu... Serio... I to nie przez temat a przez prowadzącego :/
Na obiadek paluszki rybne i frytki :) było smaczne. A Mąż pojechał załatwić parę spraw i ma mi zdobyć dobry serniczek. Żyć, nie umierać :)

A tak piszecie o maleństwach. Niesamowite jest to, jak wiele dzieje się w organiźmie zarodka ZANIM wiele kobiet w ogóle orientuje się, że jest w ciąży. Bo jak ktoś się stara, to wiadomo że może założyć że się udało i trochę się pilnować (teoretycznie :p) Ale jak ktoś nie ma pojęcia o ciąży to żyje sobie normalnie a tam w środku podejmuje się tyle decyzji i kształtuje tyle rzeczy. Później się człowiek martwi czy na pewno wszystko jest ok 🙃
Też miałam paluszki rybne w pracy na pierwszy obiad :D
 
reklama
I to chyba nie był taki głupi pomysł [emoji848] Nie wyobrażam sobie, żeby u mnie cały dzień mąż siedział [emoji2960] I może się obrażać, ale kobiety po porodzie wydaje mi się, że potrzebują spokoju a nie robienia dobrej miny do złej gry [emoji23]
Jak ja rodziłam ponad 7 lat temu to sale u mnie w szpitalu były 8 osobowe! Ale obowiązywał zakaz odwiedzin w salach więc się nikt "obcy" nie plątał.
 
I to chyba nie był taki głupi pomysł [emoji848] Nie wyobrażam sobie, żeby u mnie cały dzień mąż siedział [emoji2960] I może się obrażać, ale kobiety po porodzie wydaje mi się, że potrzebują spokoju a nie robienia dobrej miny do złej gry [emoji23]
A to wszyscy odwiedziny bo chcą zobaczyć i siedzą i wypytują...i ojjjj aajjjj ojeejjj ulallalal :D
 
to u mnie było nas 4 na sali, z czego tylko ja po cc. i dziewczyny mi się zajmowały córka bo ja nie miałam siły ruszyć się z tego najbardziej hujiwego materaca że wszystkich hujowych materacow. Był zakaz odzwidzi na oddziale poporodowym a jak ktoś miał przyjść to się głośno mówiło Ogarnijcie się bo mój mąż przyjdzie. Posiedziałem pół godz. i poszedł. bo przychodzili lekarze, studenci, nie było miejsca to raz a dwa że każdy wchodził i mówił że kobiety po porodzie maja się wietrzyc, wietrzyc rany a nie okutane pod kocem bo goście i obcy ludzie. I położne i bardzo pilnowały żeby nikt tam długo nie przesiadywal.
Za to masakra była taka że był maj, już było ok 25 stopni na dworze a w sali było że 30.i nie można było otworzyć bo przeciągi.
 
Osobiście pokreśle w mojej rodzinie, że odwiedziny najprędzej tydzień po wyjściu ze szpitala. Dla mnie i męża będzie to zupełna nowość i będziemy potrzebować spokoju w tych pierwszych dniach w domu. Mam nadzieję, że zrozumieją.
 
A najgorsze. było to że dziewczyna po poronieniu leżała z nami na sali poporodowej. była tam dobę odkąd przyjechałam i całą tą dobę leżała twarzą do ściany i płakała 😭😭😭😭
To było qurwa rodem z koszmaru
 
Osobiście pokreśle w mojej rodzinie, że odwiedziny najprędzej tydzień po wyjściu ze szpitala. Dla mnie i męża będzie to zupełna nowość i będziemy potrzebować spokoju w tych pierwszych dniach w domu. Mam nadzieję, że zrozumieją.
No oczywiście. ja tak powiedziałam. Tym bardziej że a to sepsa, a to grypa, a to jelitowka, no niech ci coś przyniosą na oddział poporodowy 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
 
A najgorsze. było to że dziewczyna po poronieniu leżała z nami na sali poporodowej. była tam dobę odkąd przyjechałam i całą tą dobę leżała twarzą do ściany i płakała 😭😭😭😭
To było qurwa rodem z koszmaru
Widziałam podobna sytuacje tu w dojczlandzie. Moja koleżanka urodziła, a syryjka poroniła, leżała z nią na jednej sali tylko dlatego że dwie nie były Niemkami... katastrofa jakaś to jest
 
I to chyba nie był taki głupi pomysł [emoji848] Nie wyobrażam sobie, żeby u mnie cały dzień mąż siedział [emoji2960] I może się obrażać, ale kobiety po porodzie wydaje mi się, że potrzebują spokoju a nie robienia dobrej miny do złej gry [emoji23]
Mnie do szału doprowadzały odwiedziny jak już byliśmy w domu. Sama jeszcze dobrze dziecka nie poznałam, chciałam odpocząć a tu się drzwi wręcz nie zamykają bo wszyscy chcą zobaczyć maluszka
 
reklama
Dziewczyny zobaczcie u mojego syna w szkole robilismy takiego balwana na świąteczne drzwi klasowe moze wygramy jutro wyniki :)
IMG_20191204_180321.jpg
 
Do góry