reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2020r

reklama
Hania dobrze , ze ci lepiej . Ja wczoraj tez złapałam schizy .... rano czułam dzidzie jak sie przekręca a popludniu cisza w tym brzuchu 🙈położyłam sie i czekałam słuchałam , zjadłam cos , pukałam po brzuchu 🙄akurat byłam u mamy i ona mnie uspokoiła ze dzidziuś śpi pewnie ze nie bedzie cały dzień fikać . No i miała racje , a to nasza pierwsza ciąża , wyczekana , tyle czasu leczenia w koncu sie udało , i siedzę od początku jak na szpilkach ehhh .... we wtorek idę do lekarza, na te wizyty to tez czekam zawsze jak na zbawienie hehe ,
Ja naprawdę staram się pokój nie przez ciążę przejść i się specjalnie nie przejmuje, ale wczorajszy splot wydarzeń...😵 Dzisiaj nadal jestem spuchnięta, czuję intuicyjnie, ale jakbym się strula tym lekiem. Jest lepiej bo mała buszuje w brzuchu i czuję jej siłę. A wczoraj obie takie zdepnięte.. Dzisiaj już wpadła do mnie położna i mnie uspokoiła ze wszystko w porządku ale faktycznie widać po mnie ze nabrałam gwałtownie wody. No cóż, naparki z pokrzywy, shake z pietruchy i hektolitry wody, za kilka dni złapie znowu balans. 👍
 
Ja właśnie jestem w szoku, że aż tak mi ta woda się nie odkłada- całe szczęście oczywiście ale szczerze jak sobie przypomnę koleżanki na tym etapie to prawie każda z nich, szczególnie jak było ciepło była dość spuchnięta od zatrzymania wody w organizmie.
Będzie dobrze, Hania! Powolutku i do przodu 💪
 
A tutaj w Hiszpanii było gorąco (teraz już znów jest chłodniej) i chociaż ciężko mi było wytrzymać długo na dworze, a w słońcu to już w ogóle, to akurat nie puchłam w ogóle więc może Wy też nie będziecie. Tego Wam życzę :)

Dziewczyny, które farbują włosy: chodziłyście normalnie do fryzjera podczas ciąży? Ja w pierwszym trymestrze nie byłam, byłam za to w drugim (w lutym) jak byłam w Polsce, u mojej fryzjerki od zawsze i jakoś tak się bezpiecznie czułam że krzywdy dziecku nie zrobię bo ona mnie zapewniała że mają bezpieczne farby, bez amoniaku. Teraz jestem u fryzjera tutaj w Hiszpanii i zdecydowałam się na zrobienie odrostów (mam balejaż) bo babka powiedziała że farba nie dotyka głowy i jest bezpieczna ale jakoś tak nie jestem przekonana czy mówiła prawdę i czuję się teraz trochę winna siedząc i czekając aż mi kolor chwyci 🙈
 
Szczerze to ja byłam i w pierwszym trymestrze u fryzjera na farbowaniu 🙈 miałam wizytę już jak byłam w ciąży ale nie było to potwierdzone- nic się nie działo ☺ w drugim też i kilka dni temu też byłam (w końcu bo już miałam takie odrosty, że nie mogłam na siebie patrzeć, a że kg poszły w górę to jakiś tam sposób na poprawę swojego wizerunku konieczny był 🤣), ostatnio się śmiałam z fryzjerką, że nasza koleżanka do niej przyszła dosłownie na ostatnich nogach bo następnego dnia już rodziła 😃 wszystko indywidualnie zależy czy kolor chwyci czy nie ale jak w 2 trymestrze nie było problemu to powinno być dobrze 👌
 
Kolor to chwycił, aż za bardzo 😅 teraz w ciąży mi szybciej chwyta i mi jaśniejsze te pasemka przez to wyszły. Ale bardziej się martwilam czy nie jestem wyrodną matką i dziecka nie zatruwam 😅 no ale już po ptokach, mam nadzieję że wszystko jest ok.
 
reklama
Ja naprawdę staram się pokój nie przez ciążę przejść i się specjalnie nie przejmuje, ale wczorajszy splot wydarzeń...😵 Dzisiaj nadal jestem spuchnięta, czuję intuicyjnie, ale jakbym się strula tym lekiem. Jest lepiej bo mała buszuje w brzuchu i czuję jej siłę. A wczoraj obie takie zdepnięte.. Dzisiaj już wpadła do mnie położna i mnie uspokoiła ze wszystko w porządku ale faktycznie widać po mnie ze nabrałam gwałtownie wody. No cóż, naparki z pokrzywy, shake z pietruchy i hektolitry wody, za kilka dni złapie znowu balans. 👍
No wlansie zielona pietruszka do koktajli , pij duzo , i przejdzie jak nie teraz to po porodzie 😃a jeszcze mi sie przypomniało , ze moja koleżanka była taka spuchnięta i po porodzie jej zostało to lekarz kazał jeść duzo bananów 🤔ale w sumie nigdy nie słyszałam żeby banany pomagały na to muszę cos poczytać o tym .
 
Do góry