AsiaPelasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Styczeń 2020
- Postów
- 305
Ja też bardziej senna teraz i zmęczona Oj tak, ja też się wizyt doczekać nie mogę, fajnie że teraz częściej są to troszkę krócej się czeka ale i tak mimo wszystko się dłuży
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja naprawdę staram się pokój nie przez ciążę przejść i się specjalnie nie przejmuje, ale wczorajszy splot wydarzeń... Dzisiaj nadal jestem spuchnięta, czuję intuicyjnie, ale jakbym się strula tym lekiem. Jest lepiej bo mała buszuje w brzuchu i czuję jej siłę. A wczoraj obie takie zdepnięte.. Dzisiaj już wpadła do mnie położna i mnie uspokoiła ze wszystko w porządku ale faktycznie widać po mnie ze nabrałam gwałtownie wody. No cóż, naparki z pokrzywy, shake z pietruchy i hektolitry wody, za kilka dni złapie znowu balans.Hania dobrze , ze ci lepiej . Ja wczoraj tez złapałam schizy .... rano czułam dzidzie jak sie przekręca a popludniu cisza w tym brzuchu położyłam sie i czekałam słuchałam , zjadłam cos , pukałam po brzuchu akurat byłam u mamy i ona mnie uspokoiła ze dzidziuś śpi pewnie ze nie bedzie cały dzień fikać . No i miała racje , a to nasza pierwsza ciąża , wyczekana , tyle czasu leczenia w koncu sie udało , i siedzę od początku jak na szpilkach ehhh .... we wtorek idę do lekarza, na te wizyty to tez czekam zawsze jak na zbawienie hehe ,
No wlansie zielona pietruszka do koktajli , pij duzo , i przejdzie jak nie teraz to po porodzie a jeszcze mi sie przypomniało , ze moja koleżanka była taka spuchnięta i po porodzie jej zostało to lekarz kazał jeść duzo bananów ale w sumie nigdy nie słyszałam żeby banany pomagały na to muszę cos poczytać o tym .Ja naprawdę staram się pokój nie przez ciążę przejść i się specjalnie nie przejmuje, ale wczorajszy splot wydarzeń... Dzisiaj nadal jestem spuchnięta, czuję intuicyjnie, ale jakbym się strula tym lekiem. Jest lepiej bo mała buszuje w brzuchu i czuję jej siłę. A wczoraj obie takie zdepnięte.. Dzisiaj już wpadła do mnie położna i mnie uspokoiła ze wszystko w porządku ale faktycznie widać po mnie ze nabrałam gwałtownie wody. No cóż, naparki z pokrzywy, shake z pietruchy i hektolitry wody, za kilka dni złapie znowu balans.