reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Hej.
Upatrzyłam sobie tutis areo , ale jak pojechałam do sklepu (jescze przed tym całym armagedonem) i zobaczyłam obok tutis uno, to zaczęłam się wahać, do teraz nie zdecydowałam który zamówić. Ten uno -kolor minte mnie powalił 😍
zdecydowałam się na ten jasno szary, nie pamiętam jak się kolor nazywa, dla mnie ciemno szary był jednak za ciemny, ale miętowy faktycznie śliczny :)
 
reklama
Hej wam, powiem wam u mnie tragedia.
Nic nie kupione, 17 kwietnia miałbyć ślub.
Na koncu lutego partner wyjechał do Niemiec, tam też nie da sie teraz nic zalatwić. On bez pracy, ubezpieczenia, mieszkania(mieszka u siostry).
Były inne plany, miała czekać praca lecz w związku z tym wirusem rozmowy o prace odwołali.
Ja mieszkam tu w polsce u teściowej, 24 kwietnia miałam skończyć rok szkolny(mam 20 lat) i jechac do Niemiec. Lecz z racji że partner nie ma pracy, do ślubu najpewniej nie dojdzie, nie będzie mógł mnie wpisać do ubezpieczania. A bez ubezpieczenia się nie da. Szkoła pod znakiem zapytania. Wszystkie plany szlag trafił. Nie wiem co robić. Oddział ginekologiczny cały w moim mieście zamknięty, w razie potrzeby transportuja 40km dalej. Cokolwiek teraz będzie się działo jestem tu sama.
 
@Radzi1609 bardzo Ci współczuję:( dla wszystkich to trudny czas traszne to wszystko... Mi mój lekarz kazał nie wychodzić z domu a z racji tego że mąż pracuje będzie chyba izolacja:(tez jestem tym przerażona całą ciąża w stresie...
 
@Radzi1609 ubezpieczenie w Polsce będziesz mieć , jako ciężarna nawet nie mając pracy czy jak nie będziesz zarejestrowana w urzędzie pracy to masz ubezpieczenie zdrowotne. Sytuacja patowa, wyjazd do Niemiec na pewno nie jest aktualnie dobrym pomysłem. Planu szkoły nie zmienia , skończysz 24 kwietnia. Wtedy radzę Ci zarejestrować się od razu do Urzędu pracy jako bezrobotna i zgłosić do mops-u . Jako 'samotna' matka dostaniesz sporą pomocy do czasu aż unormujecie swoją sytuację że ślubem , to tylko aktualnie możesz zrobić.Zrób sobie plan przetrwania w Polsce, nie zakładaj że wyjedziesz od razu po zakończeniu szkoły, bo z tym aktualnie może być różnie. Idzie duży kryzys, może być ciężko z pracą nawet w Niemczech. Póki co skup się na nauce, bo rozumiem że będziesz podchodzić do ?matury? i szukaj w internecie rozwiązań prawnych/socjalnych jaka pomoc uzyskasz jako samotna matka/ciężarna . Bardzo ciężka sytuacja, myślę że wielu z nas plany życiowe/mieszkaniowe aktualnie posypały się albo posypią. Ale pamiętaj nie zamartwiaj się rzeczami na jaki nie masz wpływu. Aktualnie masz wpływ na : swoje zdrowie, naukę i szukanie rozwiązań socjalnych. Siły dużo ! [emoji846]
 
Dziewczyny czy Wasi mężowie/partnerzy izolują się od Was w dobie tego wirusa jeśli wychodza do pracy? Bo mój chce tak zrobic:/
 
Nie wiadomo tak naprawdę jak długo ta sytuacja będzie trwała bo na pewno nie będą to tylko te 2 tygodnie, co najmniej do świąt, a może i dłużej- chcecie tak długo być odseparowani od siebie? Oczywiście to indywidualna decyzja. Ja mimo wszystko spokojniej czuje się przy mężu, nie chcę narażać się na dodatkowy stres.
 
@AsiaPelasia ja nie chce ale on nie może tego zrozumieć heh
Oczywiście wytyczne zmieniają się jak w Kalejdoskopie ale badania jednoznacznie wskazują, że wirus nie przechodzi przez łożysko, a niemowlaczki zarażane były po porodzie. Za to mamy informacje poparte ogromem badań, że dzieci które narażone były na chroniczny stres w ciąży mają obniżoną odporność i mózgi nie są tak rozwinięte jak u tych, które na stres nie były narażane. Mamy już dookoła wystarczająco dużo stresu niestety zważając na sytuacje :(
 
reklama
Ja aż tak nie panikuję, nawet wyjdę czasami z domu, mąż chodzi do sklepu co jakiś czas i się nie izolujemy, martwię się jedynie co badaniami, nietóre przychodnie zamięte, trzeba dojeżdżać, do tego przy krzywej cukrowej trzeba tam spędzić minimum 2h (!) poza tym w trzecim trymestrze zagrożeie dla dziecka jest minimalne, we wcześniejszej ciąży to mógłby być większy stres; widziałąm info o jakiejś włoszce, która zachorowała w 4-tym miesiącu i nawet gorączki zbyt wysokiej nie ma, więc nie martwcie się na zapas :)
 
Do góry