reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Dzień dobry dziewczyny!
wczoraj stuknęło 6 tygodni i chyba powoli zaczynaja mnie dopadać jakieś nudności z rana. Ale w sumie wstanę z łóżka, chwile pochodzę i przechodzi. Zauważyłam tez ze ciagle muszę coś podjadać w ciągu dnia. Jakieś truskawki czy tez winogrona bo inaczej opadam z sił.
Dzisiaj mam pierwsze USG i strasznie się stresuje. Aż mnie wszystko boli z tego stresu. Ratujcie :szok:
Daj znać jak będziesz po usg ! Będzie dobrze zobaczysz
 
reklama
Dzień dobry dziewczyny!
wczoraj stuknęło 6 tygodni i chyba powoli zaczynaja mnie dopadać jakieś nudności z rana. Ale w sumie wstanę z łóżka, chwile pochodzę i przechodzi. Zauważyłam tez ze ciagle muszę coś podjadać w ciągu dnia. Jakieś truskawki czy tez winogrona bo inaczej opadam z sił.
Dzisiaj mam pierwsze USG i strasznie się stresuje. Aż mnie wszystko boli z tego stresu. Ratujcie :szok:
Będzie dobrze i na pewno piękne serduszko zabije,ja muszę poczekać jeszcze bo u mnie dopiero 4 tyg+5
 
Dzień dobry dziewczyny!
wczoraj stuknęło 6 tygodni i chyba powoli zaczynaja mnie dopadać jakieś nudności z rana. Ale w sumie wstanę z łóżka, chwile pochodzę i przechodzi. Zauważyłam tez ze ciagle muszę coś podjadać w ciągu dnia. Jakieś truskawki czy tez winogrona bo inaczej opadam z sił.
Dzisiaj mam pierwsze USG i strasznie się stresuje. Aż mnie wszystko boli z tego stresu. Ratujcie :szok:
Czekamy na pozytywne informacje :)
 
Ja dopiero we wtorek będę dzwonić się umówić, ale właściwie nie wiem na kiedy bo beta jest jeszcze bardzo niska - nie chce iść i wrócić z niczym bo to taki dodatkowy stres jednak.. :/
 
PatkaPatka ja mam i nerwice i fobie i stany depresyjne id czasu do czasu tak ze wiesz.... [emoji23] nie ma latwo. W sumie ostatnia ciaza z synem byla koszmarem jak mam buc szczera, z napadami paniki i nie moglam sie doczekac jej konca... dlatego tez i teraz nie za bardzo mi sie usmiecha wracac do tego stanu, ale tak jak mowie u mnie to jeszcze jedna wielka niewiadoma wiec wogole staram sie o tym nie myslec.

U mnie sa dlugie cykle i pozne owulacje. Czyli ciaza bardzo wczesna. Od ostatniej miesiaczki to jest dopiero 4+4tydz a biorac pod uwage pozne owulacje podejrzewam ze moze byc nawet i 4+0 dzis. Wiec ja na wizyte poczekam jeszcze minimum 3 tygodnie, ilosc ciaz do tej pory nauczyla mnie na pewno jednego, zeby nie isc za wczesnie bo to tylko marnowanie czasu i pieniedzy. Do tego okolo 7 tyg i tak nie wiadomo czy ciaza rozwija sie prawidlowo, bo ani nie ma jeszcze akcji serca a czasami to nawet dlugo nic nie widac. U mnie serduszka pojawialy sie w polowie 6 tyg tego owulacyjnego bo jakby liczyc od ostatniej miesiaczki to w polowie 7.
 
Ja przed pierwszą ciąża miałam bardzo nieregularne cykle między 28-43 dni ale po ciąży się ustabilizowały i było to ok. 30 dni +/- 2dni. Test ciążowy pozytywny wyszedł dopiero 3 dni po planowanej miesiączce i wtedy beta wynosiła ledwo 14,84 więc naprawdę nie wiem w którym tygodniu mogę być, z miesiączki wychodziłby 6.
Robiłam też w tym cyklu testy owulacyjne i nie znalazło owulacji, a robiłam je do 25.10 więc wszystko wskazuje na to, że to była bardzo późna owulacja.
 
to się ***** w głowie nie mieści że menelice rodzą co roku zdrowe dzieci mimo że nie dbają o ciąże, nie wiedzą nawet kiedy mają owu itp, o nic nie dbają, a jak komuś zależy to trudności się pietrza jak woda na tamie.
Pracowałam w MOPR więc wiem co mówię..... :/
 
reklama
to się ***** w głowie nie mieści że menelice rodzą co roku zdrowe dzieci mimo że nie dbają o ciąże, nie wiedzą nawet kiedy mają owu itp, o nic nie dbają, a jak komuś zależy to trudności się pietrza jak woda na tamie.
Pracowałam w MOPR więc wiem co mówię..... :/
Też nie potrafie zrozumieć dlaczego akurat my.. ciąża wyczekana, wystarana, co 2 tygodnie prywatne wizyty, wszystko byś dlatego dziecka zrobiła, a rodzi się chore. A inna ćpa, pije w ciąży, nie dba o siebie, dziecko to wpadka, do lekarza idzie dopiero jak rodzi a rodzi jej się super zdrowy bobas. To jest niesprawiedliwe :(
 
Do góry