Paulina.zen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2019
- Postów
- 1 838
Nasz fasolek [emoji7] Nawet się ostro poruszał dla rodziców [emoji7]Zobacz załącznik 1055022
Nasz tak leciutko cudowne to jest najcudowniejsze co może spotkać człowieka
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nasz fasolek [emoji7] Nawet się ostro poruszał dla rodziców [emoji7]Zobacz załącznik 1055022
Smacznego Kochana
Ja rzuję migdały żeby obiadku nie zwrócić więc podziękuję za poczęstunek [emoji854]
Niestety u mnie idzie książkowo. Zaczęłam 11 tydzień i chyba mamy kulminację mdłości.
Dzięki. Trochę się już przyzwyczaiłam i mam nadzieję, że również "książkowo" przejdzie. Ale chyba muszę na jakiś czas odpuścić prowadzenie samochodu, bo dziś akurat sama jechałam do pracy i nie czułam się w pełni skoncentrowana na drodze. Tylko tego by brakowało, żebym jeszcze jakąś kolizje spowodowała...O jejku współczuje. Ja dzisiaj się nawet dobrze czuje wiec i apetyt dobry. Oby Tobie szybko przeszło
Co do tego chwytu , jest on fajny i dobry jednak trzeba nauczyć się go używac bo można "zepsuć" psa niestety.Może trzeba poćwiczyć ten chwyt który stosował Cesar Milan- "zaklinacz psów" z programu tv. Zawsze mnie to bawiło jak on takim jednym szturchnięciem psy do porządku przywoływał.
Dzięki. Trochę się już przyzwyczaiłam i mam nadzieję, że również "książkowo" przejdzie. Ale chyba muszę na jakiś czas odpuścić prowadzenie samochodu, bo dziś akurat sama jechałam do pracy i nie czułam się w pełni skoncentrowana na drodze. Tylko tego by brakowało, żebym jeszcze jakąś kolizje spowodowała... [emoji107]
Ja mam dokładnie tak samo jak Ty... boje się jeździć samochodem gdzieś gdzie jest większy ruch. W poprzedniej ciąży miałam tak samo. I mi ciaza już drugi raz wpłynęła na wzrok. W pierwszej mi się wada pogorszyła a po porodzie znowu widziałam dobrze w swoich wcześniejszych okularach i teraz znów widzę gorzej...Dzięki. Trochę się już przyzwyczaiłam i mam nadzieję, że również "książkowo" przejdzie. Ale chyba muszę na jakiś czas odpuścić prowadzenie samochodu, bo dziś akurat sama jechałam do pracy i nie czułam się w pełni skoncentrowana na drodze. Tylko tego by brakowało, żebym jeszcze jakąś kolizje spowodowała...
Jak u Ciebie?Miałam mieć 16.12 ale mam dziś o 16:45. Krew się pojawiła...
Mnie też się wzrok pogorszył, nie jeżdżę samochodem już od jakiegoś czasu, bo mimo okularów i tak mi się obraz rozmazywal. A teraz jeszcze doszły zawroty głowy więc już wogole. nie nadaje się do jazdy. W I ciąży też. to miałam ale dużo później.Ja mam dokładnie tak samo jak Ty... boje się jeździć samochodem gdzieś gdzie jest większy ruch. W poprzedniej ciąży miałam tak samo. I mi ciaza już drugi raz wpłynęła na wzrok. W pierwszej mi się wada pogorszyła a po porodzie znowu widziałam dobrze w swoich wcześniejszych okularach i teraz znów widzę gorzej...
czy was też TAK SUSZY. Wypijam jedna duży kubas Herbaty i natychmiast idę po następny bo dalej chce. mi się pić. I tak cały czas