reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2020r

reklama
Hejka Gorla, rozgosc się, spokojnej ciąży :)

Aaaa jeszcze nowa. mama z dużym stadkiem i blizniakami na Usg... 👋👋 czeeesc, dużo spokoju ci życzę moja droga, duuuuzo spokoju.
 
Cześć dziewczyny. Wpadłam się pożegnać... Dzis od rana dostałam plamienia, teraz już mocnego krwawienia z silnym bólem. Wiedząc od kilku dni że ta ciąża nie ma szans każdy dzień był wyczekiwaniem ze stachem. Modlę się abym szybko zaszła w ponowna ciążę, i aby ona się dobrze zakończyła.

Wam moje drogie życzę nudnych ciąż i szczęśliwego rozwiązania [emoji3590] Będę do Was zaglądała, i za każdą z Was z osobna trzymała mocne kciuki żeby wszystko szło po Waszej myśli.

Jak tylko będę z upragnionej zdrowej ciąży wpadnę się pochwalić. Całuję [emoji3590][emoji8]
Doczekasz się zobaczysz 🙂 ja też nie wiem czy ciąża się utrzyma bo jest o tydzień mlodsza i mam czekać . Raz już poroniłam więc wiem go to znaczy ale po poronieniu szybko zaszłam w ciążę i mam zdrową córeczkę 🤗 a też początku ciąży były trudne
 
Ja prdleee Suri jaki mnie śmiech opętał... Hehehe masakra. To wszystko z nerwow. Jak czytam o Twoim samopoczuciu po porodzie, to wracam myślami do tego co ja miałam przed. Bez mojej zgody, znajoma pojebana położna wywoływała mi przez 3 dni poród tzw. Gwałtem. Czyli razem ze swoim kolegom lekarze zasadzali mi rękę po łokieć i czekali na akcje porodowa. Ból był taki ze oprócz skręcania się na łóżku, potoku łez które same mi napływały zmuszałam się do przetrzymania tego, bo MYSLALM ze tak będzie lepiej. Później się okazało ze ta piz.a robiła tak bo wziela kasę za poród a miała zaplanowany urlop i chciała przyspieszyć wszystko na sile. Po 3 dniach wypisałam się na zadanie. Wyglądam jak zwłoki. I tak się czułam fizycznie i psychicznie. Wróciłam w nocy bo mi wody odeszły ale trafiłam na inna zmianę i dali mi oksytocynę, od odejścia wód i regularnych skurczy minęła doba zanim zobaczyłam córkę. Fakt ze jak już ja urodziłam, co było dramatem bo milam bole krzyżowe, porwało mi się łożysko wiec byłam łyżeczkowana, nacinali mnie ale i tak peklam dalej wiec więcej było do szycia- zeszłam sama z łóżka porodowego i odrazu zajęłam się dzieckiem. Ale to co przeżyłam przez te 4 doby nie zapomnę nigdy. Tak naprawdę dopiero teraz po 5 latach zaczęłam myśleć o drugim dziecku, bo ten horror miałam cały czas przed oczami....
A po porodzie tez rewelacji nie było, dostałam najgorsze łóżko jakie było, nie można było nawet oparcia podnieść. No poziomy, zdezelowany materac , cienki jak karimata. Przez te wszystkie „zabiegi” i długi poród miałam długo problemy z nietrzymaniem moczu. Jak jesrem przeziębiona i dużo kaszle to czasem mi się zdarzy popuścić. Nie wyobrażam sobie mieć gorszy poród SN, wiec następny pewnie byłby lepszy, ale przez moje skrzywienie psychiczne, po tym co mi te skurczybyki zrobili, w grę wchodzi tylko cc
 
Kasia to przerażające co Przeszłas. Bardzo mi przykro że cię to spotkało. Tylko kobieta wie jak wiele może zniesc dla dziecka 😟
 
dlatego lepiej czasem nic nie robić po znajomości. Obcych łatwiej opierdolić, kopnąć, podać do sądu, zajebac w lokalnej gazecie. Nie oszukujmy się. tak jest i czasem trzeba posunąć się do metod niekonwencjonalnych walki o swoje prawa :(
W moim szpitalu pod tym względem wszystko było w najlepszym porządku. I lekarze i położne, pielęgniarki z szacunkiem, poszanowaniem godności, uśmiechem. No nie mogę złego słowa powiedzieć. I wszystkim Wam życzę takiej obsługi.
 
We Wrocławiu takie atrakcje... ;)
Ale wiecie co było najgorsze, tak jak piszecie. Kobieta kobiecie... przychodziła położna z tekstem ze mam się cieszyć, bo szybciej dziecko zobaczę... a jak już się akcja porodowa zaczęła i błagałam o znieczulenie to inna położna mnie opier... do coraz to nowsze gwiazdy się trafiają... ze dawniej kobiety w domach, same rodziły i się oporządzaly a teraz nie dość ze się lata dookoła to sobie panienki jeszcze znieczulenia życzą ... Nie wiem nawet jak to skomentować....
Na szczęście na koniec porodu przyszła do mnie kobieta Aniol, można powiedzieć ze dzięki niej urodziłam bo byłam już na takim etapie ze było mi wszustko jedno i nogi z tych temblakow ściągnęłam.

Suri ale dobiłaś mnie tym samopoczuciem po cięciu. :/ chyba zacznę odkładać na poród w prywatnej klinice
 
reklama
Do góry