reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Ja nadal uważam poród za bardzo odległy temat. Tak jest mi lepiej ;)
Mam możliwość decyzji czy CC czy SN, więc zobaczę jak to będzie wyglądało bliżej porodu. Raczej wolałabym SN, ale gdyby się okazało że psychicznie mnie to przerasta to nie mam nic przeciwko CC. U mnie w rodzinie były i takie i takie porody więc widziałam jak to wygląda i jak się dochodzi do siebie. A też się może okazać że natura zadecyduje za mnie.

Cześć jestem mamą trzech synków, i właśnie się dowiedziałam że jestem w ciąży do tego bliźniaczej, jestem przerażona! :o
Gratulacje! Rozumiem przerażenie, ale wszystko będzie dobrze! Dbaj o siebie podwójnie, bo ciąża bliźniacza to duże wyzwanie dla Twojego organizmu. :)
 
reklama
Nie jesteś jedyna! Mnie poród przeraża ale staram się na razie o nim nie myśleć [emoji14]

Mamie bliźniaków gratuluję! Ale czadersko!
Ja też bez doświadczenia.
Jedyne co naprawdę pociesza to fakt, że większość kobiet zapomina o trudach porodu. Tak jesteśmy stworzone. Inaczej po trudnym porodzie nikt by się nie decydował na następny i ludzkość by wyginęła :p

Nie martwmy się na zapas. Dziecko musi wyjść na świat i wyjdzie. Naturalnie albo przez cesarkę. A my sobie z tym poradzimy! 💪
Tego, czego nam wszystkim życzę, to dobrej "obsługi" w szpitalu. Żeby wszystko było tak, jak nam ładnie obiecują w ulotkach i reklamach.
 
Mnie bolało koło 2 dni :) później już nie czułam w ogóle ze byłam tak bardzo krojona. A mam rozciecie na 20cm bo mały się zaklinował. Także mnie nie bolało nic, jedynie straciłam mnóstwo krwi i dokuczała mi anemia. Leki przeciwbólowe brałam tez 2 dni, później już normalnie funkcjonowałam :) ale to bardzo zależy od osoby, od przebiegu cc od jakichś komplikacji
 
Moja niedoszła szwagierka miała dwa razy cc i za każdym razem po godzinie od porodu była na nogach [emoji23] A znam dziewczyny, które dosłownie mdlały z bólu po cc. Dużo pewnie zależy od organizmu. Co by się nie działo dla dziecka dam z siebie wszystko [emoji123]
 
A jak to wyglada z tym CC? Boli bardzo już po urodzeniu ?
Z tego co zaobserwowałam to gorsze od bólu są ograniczenia.
U nas nie można wstać ileś godzin po znieczuleniu, więc raczej nie ma szans na kangurowanie.
Później jest gwałtowne pionizowanie i to podobno jest bolesne.
Nie wraca się do sprawności tak szybko jak po SN, trzeba pilnować ruchów, napinania mięśni żeby rana się dobrze goiła.
No i dochodzą takie proste a trudne sprawy jak np. pierwsza wizyta w wc po cesarce, którą parę osób przedstawiło mi za najgorsze wspomnienie z pobytu w szpitalu.
Na pewno są dziewczyny, które znoszą to lepiej i takie które znoszą to gorzej. Jak ze wszystkim :)
 
A jak to wyglada z tym CC? Boli bardzo już po urodzeniu ?
Boli? Paulina
myslam że zdechne
dziewczyna mi dzidzie przyniosła jak na poporodowa przyjechałam o 22, położyła mi na klatce piersiowej, chciałam podnieść głowę żeby chociaż spojrzeć a ta do mnie ze mam się nie ruszać bo znieczuleniu się wyleje z między dysków i będę miała bóle migrenowe i coś tam. więc się rozplakalm po co mi ją przyniósła skoro nawet nie mogę jej zobaczyć. Na szczęście M mi ją położył pod broda i mogłam ucalowac. Ok 1 zaczęło puszczać znieczulenie, krzyczalam z bólu, kręgosłup mnie TAK NAPIERDALAŁ że nie masz pojęcia. Płakałam jak bobr. pielęgniarka nie mogła mi dać nic od bólu bo w karcie nie miała wpisanych dla mnie zaleceń a sama nic nie mogła. Przyszedł lekarz dyżurny ale się nie zgodził żebym od nast dnia mogła karmić piersią i ogólnie żeby no już schodzić z leków. Nie zmruzylam oka do rana. w. między czasie jakieś akcje, krzyki na oddziale, wiadomo - szpital. Rano pediatra przyprowadzila łóżeczko z córką, postawiła obok i wyszła. A ja się patrzyłam jak na obcego. Bolało mnie całe. cialo. nie mogła. się ruszyć przez kręgosłup. Materac był zwykłym waciakiem miękkim jak gó.wno, więc wpadłam w niego i nie miałam się jak ułożyć.
 
Z tego co zaobserwowałam to gorsze od bólu są ograniczenia.
U nas nie można wstać ileś godzin po znieczuleniu, więc raczej nie ma szans na kangurowanie.
Później jest gwałtowne pionizowanie i to podobno jest bolesne.
Nie wraca się do sprawności tak szybko jak po SN, trzeba pilnować ruchów, napinania mięśni żeby rana się dobrze goiła.
No i dochodzą takie proste a trudne sprawy jak np. pierwsza wizyta w wc po cesarce, którą parę osób przedstawiło mi za najgorsze wspomnienie z pobytu w szpitalu.
Na pewno są dziewczyny, które znoszą to lepiej i takie które znoszą to gorzej. Jak ze wszystkim :)

Aż mnie ciarki przeszły . To podziwiam wszystkie mamy , które rodziły CC
 
dziecko płakała ale zanim się ruszyoam to dziewczyny po SN raz dwa. wstaly, podały mi ją, przewinęły.
n
OK południa dostałam zupę. po tym przyszła położna i mi kazała usiąść. a po tymi dc do kibla wziąć prysznic. Powiedziałam jej ze ją pojebało bo ja ledwo leżę a ona mi tu o chodzeniu. Ale stała. nade mną 10 minut, pomogła usiąść, wzięła ręczniki, koszule na zmianę szampon, żel pod prysznic. Pomogła iść. Chłodny prysznic wlał we mnie życie! zdecydowanie. Ale znów jak się położyłam to kręgosłup dawał w kość. Wyszłam stamtąd 3 doby, w piątek o 21.45. Blagslsm ordynatorke żeby mnie puściła, że jestem z miasta, że Mąż przyjedzie itp.
 
reklama
Tam gdzie ja rodziłam była możliwość kangurowania na leżąco już po zaszyciu rany albo kangurowania przez tatę od razu po porodzie przez 2h skóra do skory :)
To jak tak patrzę to chyba naprawdę jestem szczęściara, bo mnie nic nie bolało, wstawanie tez było w porządku, tylko kręciło mi się w głowie. Ale ja miałam znieczulenie ogólne ze względu na nagle cc. Ja w ogóle swojej rany nie czułam, ale tez słyszałam ze wiele kobiet przechodzi bardzo boleśnie. Ale tez wiem ze nie ma reguły, jeśli po pierwszym była tragedia to po drugim może być super albo odwrotnie ;)
 
Do góry