reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Cześć Dziewczyny,

Jestem Kasia, ostatnia miesiączka 15.10, więc wychodzi na 6 tydzień.
Pierwsza wizyta w czwartek, trochę się boję bo w czerwcu straciłam ciąże w 8tyg. - brak zarodka. Wiem, że ze statystycznego punktu widzenia, drugi raz się nie powinien zdarzyć pusty pęcherzyk, ale emocje robią swoje.

@locala słabe pocieszenie, ale wiem po sobie, że jeżeli natura na wczesnym etapie stwierdza, że ciąża nie da rady później to tak ma być. Pamiętaj, to nie Twoja wina, nie mamy wpływu na stratę ciąży.

P.S wszystkim z góry gratuluję , ale przez 400 stron wątku nie przebrnę :D
Witaj Kochana! Miejsca mamy nadto. Mi dzis gin w szpitalu wyliczyl: 11.10 ostatnia @ to jestem w...8 tygodniu!!!!!!!
Ktoras to przebije?!
 
reklama
Cześć Dziewczyny,

Jestem Kasia, ostatnia miesiączka 15.10, więc wychodzi na 6 tydzień.
Pierwsza wizyta w czwartek, trochę się boję bo w czerwcu straciłam ciąże w 8tyg. - brak zarodka. Wiem, że ze statystycznego punktu widzenia, drugi raz się nie powinien zdarzyć pusty pęcherzyk, ale emocje robią swoje.

@locala słabe pocieszenie, ale wiem po sobie, że jeżeli natura na wczesnym etapie stwierdza, że ciąża nie da rady później to tak ma być. Pamiętaj, to nie Twoja wina, nie mamy wpływu na stratę ciąży.

P.S wszystkim z góry gratuluję , ale przez 400 stron wątku nie przebrnę :D

Witaj :) rozgośc się i czuj ja u siebie :)
 
Hej, jestem po kontroli u lekarza i mam mocno mieszanie uczucia. Z fasolą niby wszystko ok, serducho przez ostatnie 5 dni przyspieszyło do 140 uderzeń, dzidzia urosła prawie 5mm.
Ale powiedział mi też że jestem chyba pierwszą pacjentką od blisko 2 lat której zdecydował się przepisać duphaston. Bo on nie popiera sztucznego podtrzymywania ciąży. I co ma się poronić to powinno się poronić. A przepisał mi dupka dlatego że przy tak niskim progesteronie jaki mam ta ciąża teoretycznie nie powinna istnieć, a ona mimo wszystko się rozwija i dobrze rokuje. Potem zaczął toczyć wywody, że lekarze zbyt pochopnie przepisują luteinę i dupka. I że on przy plamieniach np nie decyduje się na to, bo ludzki organizm jest mądry i sam czuje decyduje o powodzeniu ciąży lub jej zakończeniu.
 
Hej, jestem po kontroli u lekarza i mam mocno mieszanie uczucia. Z fasolą niby wszystko ok, serducho przez ostatnie 5 dni przyspieszyło do 140 uderzeń, dzidzia urosła prawie 5mm.
Ale powiedział mi też że jestem chyba pierwszą pacjentką od blisko 2 lat której zdecydował się przepisać duphaston. Bo on nie popiera sztucznego podtrzymywania ciąży. I co ma się poronić to powinno się poronić. A przepisał mi dupka dlatego że przy tak niskim progesteronie jaki mam ta ciąża teoretycznie nie powinna istnieć, a ona mimo wszystko się rozwija i dobrze rokuje. Potem zaczął toczyć wywody, że lekarze zbyt pochopnie przepisują luteinę i dupka. I że on przy plamieniach np nie decyduje się na to, bo ludzki organizm jest mądry i sam czuje decyduje o powodzeniu ciąży lub jej zakończeniu.


Ja jestem przerażona jak wy piszecie o takich lekarzach , którzy wogole tak mówią!!!!

Masz zamiar dalej do niego chodzić ????
 
reklama
Do góry