Lipcowe Mamy 2020r

[niunia2324]

Ładne oryginalne, to wasza decyzja ja bym na nią nie patrzyła

Ale wiesz, chodzi o to zdrobnienie Wicek, w ogóle nie brałam tego pod uwagę, a totalnie mi nie leży

 

[Aleks90]

Ale wiesz, chodzi o to zdrobnienie Wicek, w ogóle nie brałam tego pod uwagę, a totalnie mi nie leży

Nie znam żadnego wiec nie wiem jak nazywają wincenta

 

[Martitta88]

Daje radę, czasem jest ciężko jak młoda pokazuje nerwy, chyba bunt dwulatka mamy od 3 dni nie spi wogole w dzień a i tak zasypia koło 22 na szczęście dalej nie przejawia zazdrości, oby tak zostało.
Moje dziewczyny dzisiaj. Chciałam żeby mała polezala na brzuszku to oczywiście to dla Zosi pieluszka

Cudne panny!
Mikel też ma bunt dwulatka. Czasem mam tak dosyć... Jak tylko coś jest nie po jego myśli, to od razu płacz, krzyk, machanie rękami... No ale na szczęście szybko mu przechodzi.

 

[Aleks90]

Cudne panny!
Mikel też ma bunt dwulatka. Czasem mam tak dosyć... Jak tylko coś jest nie po jego myśli, to od razu płacz, krzyk, machanie rękami... No ale na szczęście szybko mu przechodzi.

Zdecydowanie ćwiczą nasza cierpliwość a wy już macie imię ?

 

[Martitta88]

Zdecydowanie ćwiczą nasza cierpliwość a wy już macie imię ?

Tak, my mamy baskijskie: Amaia.

 

[Aleks90]

Tak, my mamy baskijskie: Amaia.

Ale ładne, to dziewczynka ?

 

[Martitta88]

Ale ładne, to dziewczynka ?

Tak

 

[Aleks90]

Tak

Ale super ciekawe jak to jest mieć parke

 

[Martitta88]

Ale super ciekawe jak to jest mieć parke

Jak już ja będę miała to dam znać póki co mam nadzieję że mi nagle nie powiedzą że to chłopiec bo i z tym różnie bywa... A ja już jestem bardzo psychicznie i wyprawkowo przygotowana na dziewczynkę.

 

[Onka4419]

Hejkau nas na początku był dramat,, Wojtek był okropnie zazdrosny... Widać było że chce do małego... Tulił ciumał dzidziusia ale za chwilę z liścia dał czy sztyrnal.. Na, szczęście wszystko lekko ale mały i tak się Awsze przestraszall.... Zrobił się bardziej nerwowy, ewidentnie była dla niego trudna sytuacja... Niby się cieszył ale jednak jego świat się wywrócił do góry nogami... na szczęście po 1,5miesiaca już się unormowało, całuję głaska, pomaga przy maluchu, jest wyrozumiały jak płacze, da smoczka wytrze buzie, chce trzymać brata na rekach, przyniesie pampersa wyniesie do kosza brudnego itd... Ogólnie Bardzo chce pomagać.. Aż za bardzo, angażuje go od początku ale wcześniej był na nie... Widzę ogramna różnice jestem zachwycona... Bo wcześniej to myślałam że w depresję wpadnę...
Starazak nam dorósł wyprowadził się sam do swojego pokoju na swoje łóżko i zadowolony uśmiechnięty przychodzi rano po pobudce do naszej sypialni dobrze ze go nie przenosiłam przed porodem bo by miał tylko drame na takie zmiany... A tak wszystko samo przyszło, cieszę się też że zdążyliśmy odstawić smoczka miesiąc przed porodem... Bo teraz przy braciszku to by się nie dało chyba