reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2020r

To trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej doszła do pełni sił. Ja też nie wiem, czy u mnie wywołanie porodu nie skończy się cesarką, lekarka mnie dziś przed tym ostrzegała. No ale i tak innego wyjścia nie mam i co ma być to będzie.
ja nie narzekam na kondycję fizyczną, akurat czuję się świetnie, szwy wogóle mnie nie bolą, zupełnie normalnie funcjonuję, dla mnie cesarka to jest brak możliwości na naturalną stymulację dziecka w fazie przejścia przez kanał rodny, co może mieć kolosalne konsekwencje w zakresie głębokiego dotyku, nadwrażliwości na bodźce, a nawet problemy logopedyczne, dzieci po cc z założenia wymagają więcej stymulacji, poza tym dzidzia zotała pozbawiona mozliwości kontaktu z moimi bakteriami i pierwze zderzenie miała z bakteriami szpitalnymi co też zupełnie mnie nie cieszy bo te pierwsze bakterie wpływają na rozwój kolonii w jelitach, z resztą co Wam będę truć o moich poglądach, z jakiegoś powodu natura tak zorganizowała poród i ja bym się jej chętnie poddała, a zotałam tej możliwości pozbawiona, więc jest mi szalenie przykro
 
reklama
ja nie narzekam na kondycję fizyczną, akurat czuję się świetnie, szwy wogóle mnie nie bolą, zupełnie normalnie funcjonuję, dla mnie cesarka to jest brak możliwości na naturalną stymulację dziecka w fazie przejścia przez kanał rodny, co może mieć kolosalne konsekwencje w zakresie głębokiego dotyku, nadwrażliwości na bodźce, a nawet problemy logopedyczne, dzieci po cc z założenia wymagają więcej stymulacji, poza tym dzidzia zotała pozbawiona mozliwości kontaktu z moimi bakteriami i pierwze zderzenie miała z bakteriami szpitalnymi co też zupełnie mnie nie cieszy bo te pierwsze bakterie wpływają na rozwój kolonii w jelitach, z resztą co Wam będę truć o moich poglądach, z jakiegoś powodu natura tak zorganizowała poród i ja bym się jej chętnie poddała, a zotałam tej możliwości pozbawiona, więc jest mi szalenie przykro
Hej już po wszystkim☺ i nic na to nie poradzisz. Każda by chciała urodzić naturalnie, ale nie zawsze się da. Szkoda się zadręczać i tracić energię na żale. Najważniejsze, że obie jesteście całe i zdrowe☺ nie nakręcaj się negatywnie, bo nic dobrego z tego nie wyniknie. Trzymajcie się dzienie☺
 
Hej dziewczyny! ❤️❤️❤️
ja już po CC, mała jest cudowna, jesteśmy w niej zakochani po uszy 😍 pamiętacie jak martwiłam się, że jest za malutka i zastanawiałam sie, czy moze przeciągnąć jeszcze i że nie powinnam jej jeszcze wyciągać? Urodziła się 3450g i 54 cm ❤️ Ja już po pionizacji, dosyć boli, ale wszystko do przeżycia 💪🥰
 
Hej dziewczyny! ❤❤❤
ja już po CC, mała jest cudowna, jesteśmy w niej zakochani po uszy 😍 pamiętacie jak martwiłam się, że jest za malutka i zastanawiałam sie, czy moze przeciągnąć jeszcze i że nie powinnam jej jeszcze wyciągać? Urodziła się 3450g i 54 cm ❤ Ja już po pionizacji, dosyć boli, ale wszystko do przeżycia 💪🥰
Gratulacje☺ no widzisz, a tak się bałaś tej cesarki. Dali Ci w końcu tę oksytocynę, czy nie? Wymiary małej idealne, ale niezła różnica😛 Teraz do spania, zbieraj siły.
 
Hej dziewczyny! ❤❤❤
ja już po CC, mała jest cudowna, jesteśmy w niej zakochani po uszy 😍 pamiętacie jak martwiłam się, że jest za malutka i zastanawiałam sie, czy moze przeciągnąć jeszcze i że nie powinnam jej jeszcze wyciągać? Urodziła się 3450g i 54 cm ❤ Ja już po pionizacji, dosyć boli, ale wszystko do przeżycia 💪🥰
Gratulacje, super! :)
 
Gratulacje☺ no widzisz, a tak się bałaś tej cesarki. Dali Ci w końcu tę oksytocynę, czy nie? Wymiary małej idealne, ale niezła różnica😛 Teraz do spania, zbieraj siły.
Nie dali, może i dobrze... po co jeszcze miałabym skurcze przezywać... już wystarczająco boli po.
Ja się śmieje, że malutka śpi, je, śpi.. a matka oczy jak pięć złotych i nawet nie myśli o spaniu 🤣 cały czas mogę się jej przyglądać, to jest cud ❤️
 
Dziewczyny, mam trochę głupie pytanie. Regularne skurcze są takie rzeczywiście regularne, w równiutkich odstępach czasu? Czy jak niektóre są co 7, a inne co 9 minut to już też się zalicza do regularnych?

Coś się u mnie dzieje... Na razie nie będę jechała do szpitala i próbuje jeszcze odpoczywać (choć średnio mi to idzie), ale mam już takie skurcze co 7-10 minut i w dodatku dosyć krwawię jak na okres, ale to pewnie po tym jak mi lekarka ruszyła ten worek owodniowy, bo ostrzegała, że będę krwawiła. Chciałabym bardzo, żeby to już był początek akcji porodowej i żeby jednak się obyło bez wywoływania. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie...
 
Dziewczyny, mam trochę głupie pytanie. Regularne skurcze są takie rzeczywiście regularne, w równiutkich odstępach czasu? Czy jak niektóre są co 7, a inne co 9 minut to już też się zalicza do regularnych?

Coś się u mnie dzieje... Na razie nie będę jechała do szpitala i próbuje jeszcze odpoczywać (choć średnio mi to idzie), ale mam już takie skurcze co 7-10 minut i w dodatku dosyć krwawię jak na okres, ale to pewnie po tym jak mi lekarka ruszyła ten worek owodniowy, bo ostrzegała, że będę krwawiła. Chciałabym bardzo, żeby to już był początek akcji porodowej i żeby jednak się obyło bez wywoływania. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie...
Wiesz co u mnie w pierwszej ciąży byly co do min a w tej 1z różnica co do 2min ale nagle z 10 zrobiły sie co 3min. Odpocznij i jak juz to będzie tak przez dłuższy czas to jedz do szpitala. Ja tez krwawiłam podczas skurczów a po 3h bylam po porodzie. Trzymam kciuki
 
Dziewczyny, mam trochę głupie pytanie. Regularne skurcze są takie rzeczywiście regularne, w równiutkich odstępach czasu? Czy jak niektóre są co 7, a inne co 9 minut to już też się zalicza do regularnych?

Coś się u mnie dzieje... Na razie nie będę jechała do szpitala i próbuje jeszcze odpoczywać (choć średnio mi to idzie), ale mam już takie skurcze co 7-10 minut i w dodatku dosyć krwawię jak na okres, ale to pewnie po tym jak mi lekarka ruszyła ten worek owodniowy, bo ostrzegała, że będę krwawiła. Chciałabym bardzo, żeby to już był początek akcji porodowej i żeby jednak się obyło bez wywoływania. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie...
Weź ciepły prysznic. Jeśli ani krwawienie ani skurcze się nie zmniejszą jedź do szpitala. Zwłaszcza z tym krwawieniem nie czekaj za długo.
 
reklama
Po wczorajszym badaniu też podkrwawiam ale gin ostrzegała. Zresztą wczoraj to było najgorsze badanie ze wszystkich.
Po powrocie do domu zaczęły się skurcze, wzięłam prysznic, położyłam się i przeszło. U mnie 39+5 termin na czwartek jak się nic nie wykluje [emoji5] to rano jadę na kgt.
 
Do góry