reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Dziewczyny, pamiętajcie. Dobierajc szpital nie ważne są posiłki, warunki tylko personel,który was wesprze.
Dostaję deprechy. Jeszcxe nie urodzilam. Nie wiem dlaczego ale skracanie szujki u mnie to koszmar. Laski wchodzą do szpitala ze skurczami puf puf i na porodówkę nawet bez skurczy, te które mają wywoływane. One tu przyjeżdżają z szyjką zero a ja od czwartkowej nocy skurcze jakbym miała urodzic a rozwarcia brak, a na długość jeszcze 1 cm... 😪 skurcze caly czas ze nie idzie wytrzymać. Co to będzie przy porodzie???
Hania, trzymaj się tam. Co Ci teraz proponują? Że ile masz się tak jeszcze męczyć? Nie chcesz jakiegoś znieczulenia albo chociaż jakichś tabletek przeciwbólowych?

Ja dziś byłam na KTG też i lekarka powiedziała ze z dzieckiem wszystko dobrze, ale wszystko nadal zamknięte, nie ma rozwarcia żadnego. Majstrowała mi coś przy worku owodniowym, bo ja poprosiłam, tutaj się stosuje taka metodę indukcji porodu, ale ona często nie działa. Kazała mi zdecydować czy chce mieć wywołany poród jutro, w środę czy w czwartek, zdecydowałam się na środę chociaż baaaardzo dużo mnie kosztowało podjęcie decyzji. Najpierw podają prostaglandyny, czekają cały dzień, a potem jak nie zadziała, to w czwartek już oksytocynę, czyli najpóźniej w czwartek powinnam urodzić. Pobrali mi już też wymaz z nosa na test koronawirusa. Myślałam że mi się do mózgu wwierca tym patyczkiem 😅
 
reklama
Hania, trzymaj się tam. Co Ci teraz proponują? Że ile masz się tak jeszcze męczyć? Nie chcesz jakiegoś znieczulenia albo chociaż jakichś tabletek przeciwbólowych?

Ja dziś byłam na KTG też i lekarka powiedziała ze z dzieckiem wszystko dobrze, ale wszystko nadal zamknięte, nie ma rozwarcia żadnego. Majstrowała mi coś przy worku owodniowym, bo ja poprosiłam, tutaj się stosuje taka metodę indukcji porodu, ale ona często nie działa. Kazała mi zdecydować czy chce mieć wywołany poród jutro, w środę czy w czwartek, zdecydowałam się na środę chociaż baaaardzo dużo mnie kosztowało podjęcie decyzji. Najpierw podają prostaglandyny, czekają cały dzień, a potem jak nie zadziała, to w czwartek już oksytocynę, czyli najpóźniej w czwartek powinnam urodzić. Pobrali mi już też wymaz z nosa na test koronawirusa. Myślałam że mi się do mózgu wwierca tym patyczkiem 😅
No to już już i bedzie koniec☺ chociaż nie mam pojęcia, co to są te prostaglan-coś tam😆 a nie mówiłaś, że na wirusa to z palca krew biorą?
Dziewczyny, pamiętajcie. Dobierajc szpital nie ważne są posiłki, warunki tylko personel,który was wesprze.
Dostaję deprechy. Jeszcxe nie urodzilam. Nie wiem dlaczego ale skracanie szujki u mnie to koszmar. Laski wchodzą do szpitala ze skurczami puf puf i na porodówkę nawet bez skurczy, te które mają wywoływane. One tu przyjeżdżają z szyjką zero a ja od czwartkowej nocy skurcze jakbym miała urodzic a rozwarcia brak, a na długość jeszcze 1 cm... 😪 skurcze caly czas ze nie idzie wytrzymać. Co to będzie przy porodzie???
Kurde, to faktycznie trwa i trwa u Ciebie. I mówią, że tak ma być? Będą wywoływać, czy dalej masz sobie czekać?
 
No to już już i bedzie koniec☺ chociaż nie mam pojęcia, co to są te prostaglan-coś tam😆 a nie mówiłaś, że na wirusa to z palca krew biorą?

Kurde, to faktycznie trwa i trwa u Ciebie. I mówią, że tak ma być? Będą wywoływać, czy dalej masz sobie czekać?
No myślałam że z palca ale jednak z nosa... Tak się bałam tego pobrania z palca, a powiem Wam, że chyba jednak gorsze to pobranie z nosa...
 
reklama
Do góry