reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Ja tam żadnych skurczy nie mam, coś tam mnie pobolewa czasem w dole, ale nie wiem czy to to czy nie:p My dziś po wizycie i pierwszym ktg, usg mi się niestety nie dostało, tylko badanie:p Nic mi nie powiedział na temat szyjki, a jak spytałam, czy wszystko ok, to powiedział, że jak najbardziej, oby tak dalej, zbliżamy sie do porodu...Zdziwiłabym się jakbym się oddalała:p:p
Krocza tez nie masuje. Jeszcze:p
 
reklama
@nina_00 im bliżej końca tym więcej schiz.. Też w piątek byłam na IP.. Mam nadzieję że wszystko ok u twojego maluszka ❤

Dziewczyny kiedy wam się zaczęły skurcze prEpowiadajace i jak to u was wygląda..?

Ja dopiero jestem w 36tc i nie licząc twardnienia brzucha to mam takie bolesne niby bóle/skurcze dołem brzucha że mnie złapie intensywnie przybiera mocy chwilę trzyma i puszcza..I niestety razem z bólem krzyżów.... I tak kilka razy pod rząd.. Wczoraj mi już świeczki w oczach stawały aż wzięłam nospe i się uspokoiło trochę... Czasami jest to codziennie kilka razy a cAaami co drugi dzień... Czy to to, czy mam się martwić że za szybko.. Czy to już normalka na tym etapie?
Ja już nie pamiętam kiedy to było, jakoś chyba z półtorej tygodnia temu, jak pisałam tu, że miałam nockę z w miarę regularnymi i silnymi skurczami przepowiadającymi. To było więc gdzieś między 35. a 36. tygodniem. Od tamtej pory już aż tak nie było aż ale skurcze przepowiadające mam, czasami dość bolesne i takie, które mi przeszkadzają nawet swobodnie oddychać 🙈 ale kilka razy się pojawią i potem znikają. Dzisiejszej nocy tak miałam np. Także tak jak mówią dziewczyny, to norma, bo ja póki co dziecka nie mam na rękach 😅
No właśnie wcześniej bardzo spokojnie do tego podchodziłam, ale może faktycznie - im bliżej terminu tym gorzej 😂 a skurczy to ja jakoś za bardzo nie mam jako takich.
A czekam właśnie w kolejce na to ktg, w nocy było szybciej :p a dzidzia pewnie jest leniwa i się okaże, ze to będzie wyjątkowo spokojne dziecko :p
Ja wiele razy słyszałam tę teorię, że jak dziecko się tak dużo nie rusza w brzuchu to znaczy, że dużo śpi i że potem na zewnątrz też tak będzie. Mój niestety szaleje dość ostro, więc pewnie będziemy potem mieli przechlapane 😅 coś za coś. Mniej stresu pod koniec ciąży = więcej stresu po urodzeniu i odwrotnie 😜
Dziewczyny, czy któraś zaczęła masaże okolic krocza?
Powiem Wam ze u mnie ciężko... jakas nadwrażliwa jestem chyba... A co dopiero poród 🙈
Ja robię już od dosyć dawna, 3 razy w tygodniu, ok. 4 minut, metodą, którą proponuje Joanna Mróz, tą, że najpierw się zaczyna wyżej, a potem schodzi niżej. Na początku było to trochę nieprzyjemne, ale teraz już się przyzwyczaiłam i odbebniam 4 minuty i spokój. Raz próbowałam dwoma kciukami, bo np. moja położna mówiła o masowaniu dwoma kciukami, ale wtedy sobie zraniłam krocze, bo aż mi krew poleciała, więc wróciłam do metody z jednym kciukiem i sytuacja już się nie powtórzyła.
Tutaj w Hiszpanii baaardzo polecają robić ten masaż krocza, mówią, że to naprawdę pomaga w uelastycznieniu go.
 
Ja już nie pamiętam kiedy to było, jakoś chyba z półtorej tygodnia temu, jak pisałam tu, że miałam nockę z w miarę regularnymi i silnymi skurczami przepowiadającymi. To było więc gdzieś między 35. a 36. tygodniem. Od tamtej pory już aż tak nie było aż ale skurcze przepowiadające mam, czasami dość bolesne i takie, które mi przeszkadzają nawet swobodnie oddychać 🙈 ale kilka razy się pojawią i potem znikają. Dzisiejszej nocy tak miałam np. Także tak jak mówią dziewczyny, to norma, bo ja póki co dziecka nie mam na rękach 😅

Ja wiele razy słyszałam tę teorię, że jak dziecko się tak dużo nie rusza w brzuchu to znaczy, że dużo śpi i że potem na zewnątrz też tak będzie. Mój niestety szaleje dość ostro, więc pewnie będziemy potem mieli przechlapane 😅 coś za coś. Mniej stresu pod koniec ciąży = więcej stresu po urodzeniu i odwrotnie 😜

Ja robię już od dosyć dawna, 3 razy w tygodniu, ok. 4 minut, metodą, którą proponuje Joanna Mróz, tą, że najpierw się zaczyna wyżej, a potem schodzi niżej. Na początku było to trochę nieprzyjemne, ale teraz już się przyzwyczaiłam i odbebniam 4 minuty i spokój. Raz próbowałam dwoma kciukami, bo np. moja położna mówiła o masowaniu dwoma kciukami, ale wtedy sobie zraniłam krocze, bo aż mi krew poleciała, więc wróciłam do metody z jednym kciukiem i sytuacja już się nie powtórzyła.
Tutaj w Hiszpanii baaardzo polecają robić ten masaż krocza, mówią, że to naprawdę pomaga w uelastycznieniu go.
Czyli jest ta wrażliwość na początku. Musze się do tych masaży przyłożyć. Mimo mojej elastyczności w tej kwestii widzę że może być różnie. Dzięki za info 😘
 
Hehe żeby się nie okazało że wszystkie urodzimy w czerwcu
Ja wczoraj z bólami krzyża i mega napiętym brzuchem
U mnie jakaś dziwna lekarka kazała przyjść 8.07 bez żadnego sprawdzania KTG no nic ehhh
Termin z prenatalnych 5.07 A według miesiączki 12.07 i bądź tu mądry
Dziś dzwonie do szpitala gdzie chce rodzić i zapytam kiedy podskoczyć na KTG
 
Spędziłam 4h w sumie, żeby zrobić i skonsultować to dzisiejsze ktg. Dzisiaj samo ktg 20 min i odłączyli, bo ładnie wszystko się pisało. Wynik bardzo dobry, wiec zalecenia 3xdziennie liczyć ruchy w różnych porach dnia i odpoczywać. Widocznie wczoraj Mała miała taki dziwny dzień. Ja to mam własną teorię, ze może się obracała i tyle czasu jej ułożenie zajęło, ze się tym zmęczyła dlatego później jej dobudzić nie mogli 😂
 
reklama
Do góry