reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Ja dziś miałam wizytę u lekarza żeby poznać wyniki badań i (o dziwo!) zrobił mi szybkie USG ale tak szybkie że nawet nie potrafił powiedzieć ile dziecko teraz wazy tylko że dalej jest ułożone główką w dół i wszystkie narządy działają prawidłowo. Ja się go pytam jak mnie sadzał na fotelu "Zrobi mi Pan USG?" a wiecie co on na to "Tak, żeby sprawdzić czy dziecko żyje" 😲😲😲 musiałam zbierać szczękę z podłogi jak usłyszałam ten tekst
 
reklama
Raczej niczego wielkiego bo wiele z nas ma takie uczucie pod koniec ciąży. Moja mama mi opowiadała że też tak miała, a urodziła mnie tydzień po terminie.

Nooo, to książkowy syndrom wicia gniazda :) też bym tak chciała, a ja tymczasem się lenię całymi dniami, a rzeczy małego (kosmetyki, pieluszki, itd.) kompletnie niepoukładane 🙈
Ja mam to samo z rzeczami, tym ze u mnie nic nie poprane, jeszcze nie wszystko kupione, jakiekolwiek sprzatanie odkladam "na jutro"😛
 
Ja dziś miałam wizytę u lekarza żeby poznać wyniki badań i (o dziwo!) zrobił mi szybkie USG ale tak szybkie że nawet nie potrafił powiedzieć ile dziecko teraz wazy tylko że dalej jest ułożone główką w dół i wszystkie narządy działają prawidłowo. Ja się go pytam jak mnie sadzał na fotelu "Zrobi mi Pan USG?" a wiecie co on na to "Tak, żeby sprawdzić czy dziecko żyje" 😲😲😲 musiałam zbierać szczękę z podłogi jak usłyszałam ten tekst
Ja w poprzedniej ciazy jak spytalam o usg, to mi powiedzial, ze bylo badanie, starczy przyjemnosci🙈
 
Raczej niczego wielkiego bo wiele z nas ma takie uczucie pod koniec ciąży. Moja mama mi opowiadała że też tak miała, a urodziła mnie tydzień po terminie.

Nooo, to książkowy syndrom wicia gniazda :) też bym tak chciała, a ja tymczasem się lenię całymi dniami, a rzeczy małego (kosmetyki, pieluszki, itd.) kompletnie niepoukładane 🙈
No ja dzisiaj wybrałam się do sklepu po ostatnie Tegesy. Kupiłam mikro buteleczki na kosmetyki, wodę termalną tak zwany zraszacz 😁 do jedzenia żelki, nerkowce i bebetki no i ręcznik papierowy, chusteczki, waciki. Poszykowalam badania, są już w kopercie. Wiję chyba gniazdko 😁😅
 
Ostatnia edycja:
Dziewczynki, a ja dziś miałam kolejne spotkanie z położną środowiskową, tym razem z Mężem. Pokazywała ona mu różne pozycje, w których może mi pomagać, aby łagodzić bóle i różne dolegliwości pod czas porodu. Pokazywała, jak i gdzie dokładnie robić masaż 👍🏻 Nawet nie wiedziałam, że takie spotkania mogą się odbywać z mężem.
Ale on był przestraszony, że tyle odpowiedzialności leży na nim, bo ma kontrolować mój oddech i t.d. 😬
no i najprawdopodobniej poproszę go sama wyjść z sali jak będę miała już drugi okres czyli skurcze parte, bo inaczej jest ryzyko że zemdleje 🙈🙈
 
Raczej niczego wielkiego bo wiele z nas ma takie uczucie pod koniec ciąży. Moja mama mi opowiadała że też tak miała, a urodziła mnie tydzień po terminie.

Nooo, to książkowy syndrom wicia gniazda :) też bym tak chciała, a ja tymczasem się lenię całymi dniami, a rzeczy małego (kosmetyki, pieluszki, itd.) kompletnie niepoukładane 🙈

to cieszy mnie możliwość ze nic to nie oznacza. Bo u mnie dalej remont. Z dnia na dzień mam ochotę wywalić już tego faceta bo tak mnie denerwuje ze już dawno miał być koniec a teraz mi mówi ze do końca miesiąca skończy ...😡😡😡
Rzeczy dla małej wszystkie poskladowane. Nie ma co prac i układać bo się kurzy w całym domu. No szkoda gadać. Jak dojdą mi koszule i będą ok to będę prac wszystkie rzeczy do szpitala i pakować torbę. Żebym chociaż na to była w miarę gotowa.
 
to cieszy mnie możliwość ze nic to nie oznacza. Bo u mnie dalej remont. Z dnia na dzień mam ochotę wywalić już tego faceta bo tak mnie denerwuje ze już dawno miał być koniec a teraz mi mówi ze do końca miesiąca skończy ...😡😡😡
Rzeczy dla małej wszystkie poskladowane. Nie ma co prac i układać bo się kurzy w całym domu. No szkoda gadać. Jak dojdą mi koszule i będą ok to będę prac wszystkie rzeczy do szpitala i pakować torbę. Żebym chociaż na to była w miarę gotowa.
Życzę oby wszystko się skończyło z remontem jak najszybciej 🙏 Będziesz już miała spokój 🙏
 
A jak u Was wygląda przygotowanie męża /partnera do porodu? 🙈 🙂
No moja położna jakoś w ogóle nie podjęła tego tematu. Jest bardzo sympatyczna ale dużo tematów zastępczych. Skupia się raczej tylko na kontroli funkcji życiowych niż takich przygotowaniach.
Nie wiem czego spodziewać się po mezu. Chlop jak dąb ale nie wiem jak to zniesie. Rozmawialiśmy na ten temat i ustaliliśmy że w każdej chwili moze wyjść jeśli nie będzie dawal rady, a jeśli nie będzie chciał przeciąć pępowiny to po prostu niech tego nie robi. Wiem na pewno, ze bedzie bardzo to przeżywał i będzie to nie lada wyzwanie dla niego, bo on jest bardzo opiekuńczy. Nie daj boze zle mnie tam potraktują to dopiero pokaze swoje oblicze 🙈
 
reklama
Ja jak chodzę to czasem tak mnie kłuje w kroczu ze ledwo idę... nie wiem czego to jest oznaka 🙈
Ja czuje gdzie jest glowka, jest nisko chociaż lekarz powiedział że to jeszcze nie jest nisko. Czuje jak mała ssie palec, wtedy tak charakterystycznie faluje mi brzuch. Tez odczuwam kłucie ale raczej w okolicy jajnika niż od główki.
 
Do góry