reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Hej dziewczyny
Widziałam wcześniej wasze wypowiedzi na temat opieki prenatalnej prywatnej a na NFZ
Pozwólcie ze napisze wam o swoim doświadczeniu
Jak byłam w pierwszej ciąży zapisałam się odrazu na wizytę prywatna do ordynatora oddziału ginekologi w szpitalu w moim mieście ( w domyśle ze to będzie najlepsza opieka ) , wizyty wyglądały standardowo ( teraz to wiem ) finał był taki - straciłam ciąże w 19 tyg. Mój lekarz nie zauważył żadnych prawidłowości wcześniej ...sposób przekazania mi tej informacji tez pozostawiał wiele do życzenia ( tymbarskiej ze byłam sama )
Oczywiście wiem ze to był przypadek ...ale dobry sprzęt w prywatnym gabinecie u ordynatora ginekologi nie sprawił ze ktoś wcześniej dopatrzył się nieprawidłowości na usg
Kolejne ciąże 2 i 3 to wizyty w gabinetach lekarza z powołania na NFZ ...( lekarza tego poznałam w szpitalu z związku z utrata pierwszej ciąży ...tylko on ze mną rozmawiał a nie ograniczył się do przekazania suchych faktów ...zaproponował psychologa i wogole okazał wsparcie co nie jest normom w szpitalu po poronieniu) wizyty u niego co miesiąc wszystkie badania łącznie z prenatalnym na NFZ ...wizyty konkretne nigdy nie spoglądał na zegarek zawsze czułam się uspokojona i zaopiekowana ....
I obecna ciąża
To samo chodzę do gina na NFZ ( tamten lekarz już nie przyjmuje )
Wizyty co 3 tygodnie za każdym razem mam zrobione usg i badanie ginekologiczne + 2 badania prenatslne na mega profesjonalnym sprzęcie - za które nie płaciłam
Komplet badań i profesjonalizm
Zapłaciłam tylko raz za jedna wizytę u endokrynologa bo terminy były długie a mi zależało sprawdzić tarczyce czyli 150 zł przez cała ciąże
Pisze to dlatego ze kiedyś tez wydawało mi się ze tylko prywatnie lekarz porządnie się nami zaopiekuje - w sensie jak mu zapłacimy
Ale teraz wiem ze jak się trafi na dobrego lekarza z powołania to wizyty u niego w gabinecie na NFZ w niczym nie odbiegają ...

Ojej nie chciałam się tak rozpisać

Chciałam was jeszcze o coś zapytać
Przez ostatnie 3 dni strasznie puchną mi nogi i ręce i złe się czuje poprostu mnie bolą ...ostatnio tak mnialam 2 dni przed porodem a teraz mam do terminu jeszcze 4 tyg i martwię się czy tak będę się męczyć do końca ...😞

kiedyś usłyszałam ze puchnie się właśnie przed porodem. Ale jak widać nie jest to reguła bo koleżanka zaraz po połowie ciąży zaczęła puchnąć a urodziła w efekcie tydzień po terminie przez cc. Wydaje mi się ze to może być właśnie przez pogodę i ciepełko. Ja zauważyłam ze jak zrobi się ciepło nie domu już się od tego nagrzeje to puchną mi stopy. Ale tak ze nie widać tego bardzo ale ja czuje po skórze ze jest taka napięta jakby mnie coś ugryzło. W nocy śpię z dwoma otwartymi oknami mimo ze noce nie są ciepłe 😀
 
reklama
Hej dziewczyny
Widziałam wcześniej wasze wypowiedzi na temat opieki prenatalnej prywatnej a na NFZ
Pozwólcie ze napisze wam o swoim doświadczeniu
Jak byłam w pierwszej ciąży zapisałam się odrazu na wizytę prywatna do ordynatora oddziału ginekologi w szpitalu w moim mieście ( w domyśle ze to będzie najlepsza opieka ) , wizyty wyglądały standardowo ( teraz to wiem ) finał był taki - straciłam ciąże w 19 tyg. Mój lekarz nie zauważył żadnych prawidłowości wcześniej ...sposób przekazania mi tej informacji tez pozostawiał wiele do życzenia ( tymbarskiej ze byłam sama )
Oczywiście wiem ze to był przypadek ...ale dobry sprzęt w prywatnym gabinecie u ordynatora ginekologi nie sprawił ze ktoś wcześniej dopatrzył się nieprawidłowości na usg
Kolejne ciąże 2 i 3 to wizyty w gabinetach lekarza z powołania na NFZ ...( lekarza tego poznałam w szpitalu z związku z utrata pierwszej ciąży ...tylko on ze mną rozmawiał a nie ograniczył się do przekazania suchych faktów ...zaproponował psychologa i wogole okazał wsparcie co nie jest normom w szpitalu po poronieniu) wizyty u niego co miesiąc wszystkie badania łącznie z prenatalnym na NFZ ...wizyty konkretne nigdy nie spoglądał na zegarek zawsze czułam się uspokojona i zaopiekowana ....
I obecna ciąża
To samo chodzę do gina na NFZ ( tamten lekarz już nie przyjmuje )
Wizyty co 3 tygodnie za każdym razem mam zrobione usg i badanie ginekologiczne + 2 badania prenatslne na mega profesjonalnym sprzęcie - za które nie płaciłam
Komplet badań i profesjonalizm
Zapłaciłam tylko raz za jedna wizytę u endokrynologa bo terminy były długie a mi zależało sprawdzić tarczyce czyli 150 zł przez cała ciąże
Pisze to dlatego ze kiedyś tez wydawało mi się ze tylko prywatnie lekarz porządnie się nami zaopiekuje - w sensie jak mu zapłacimy
Ale teraz wiem ze jak się trafi na dobrego lekarza z powołania to wizyty u niego w gabinecie na NFZ w niczym nie odbiegają ...

Ojej nie chciałam się tak rozpisać

Chciałam was jeszcze o coś zapytać
Przez ostatnie 3 dni strasznie puchną mi nogi i ręce i złe się czuje poprostu mnie bolą ...ostatnio tak mnialam 2 dni przed porodem a teraz mam do terminu jeszcze 4 tyg i martwię się czy tak będę się męczyć do końca ...😞
Hej, przede wszystkim moje wyrazy współczucia, że spotkała Cie taka tragedia. trafiłaś naprawdę na Anioła, ktory tak Cie poprowadził. Nie twierdzę że caly NFZ leży, podałam tylko wcześniej przykład jak to u mnie w prawie milionowym mieście wyglądało. Dobrze wiedzieć że jednak ta opieka NFZ działa jak należy. Wydaje mi się że wszystko jednak zależy od llekarzaa na którego trafisz, prywatnie z resztą też. Mój lekarz kierownik katedry położniczej co prowadził mnie prv za gruby pieniądz, porzucił mnie w pololowie ciąży z powodu Covid 🤷‍♀️
Na szczęście teraz jestem w dobrych rękach.

Co do puchnięcia i bólu, ja mam dokładnie to samo od 2 tygodni. Rano jak wstaje to nie mogę rozprostować palcy w dłoniach ajkos tak dziwnie przeskakuja. Nigdy nie miałam tak. Jutro widzę się z lekarzem będę o to pytać, ale wyjścia są 2 albo czegoś brakuje albo nasilają się kwestie reumatoidalne. Niestety przed ciąża prowadziłam diagnostykę w tym kierunku i niestety wyszły mi na wynikach jakieś schorzenia, zalążki w sumie ale nie zdążyłam ich skonsultować z reumatologiem bo zaszłam w ciążę. Zajmę się tym po urodzeniu. Teraz najwazniesza jest dzidzia i cokolwiek to jest leczenie na tym Etapie nie wchodzi w grę
 
Hej, przede wszystkim moje wyrazy współczucia, że spotkała Cie taka tragedia. trafiłaś naprawdę na Anioła, ktory tak Cie poprowadził. Nie twierdzę że caly NFZ leży, podałam tylko wcześniej przykład jak to u mnie w prawie milionowym mieście wyglądało. Dobrze wiedzieć że jednak ta opieka NFZ działa jak należy. Wydaje mi się że wszystko jednak zależy od llekarzaa na którego trafisz, prywatnie z resztą też. Mój lekarz kierownik katedry położniczej co prowadził mnie prv za gruby pieniądz, porzucił mnie w pololowie ciąży z powodu Covid 🤷‍♀️
Na szczęście teraz jestem w dobrych rękach.

Co do puchnięcia i bólu, ja mam dokładnie to samo od 2 tygodni. Rano jak wstaje to nie mogę rozprostować palcy w dłoniach ajkos tak dziwnie przeskakuja. Nigdy nie miałam tak. Jutro widzę się z lekarzem będę o to pytać, ale wyjścia są 2 albo czegoś brakuje albo nasilają się kwestie reumatoidalne. Niestety przed ciąża prowadziłam diagnostykę w tym kierunku i niestety wyszły mi na wynikach jakieś schorzenia, zalążki w sumie ale nie zdążyłam ich skonsultować z reumatologiem bo zaszłam w ciążę. Zajmę się tym po urodzeniu. Teraz najwazniesza jest dzidzia i cokolwiek to jest leczenie na tym Etapie nie wchodzi w grę
ja też mam taki sam problm ze stawami szczególnie w palcach, puchną, drętwieją, bolą i nie da się nimi ruszać, nawet w nocy mnie to budziło, lejkarz powiedział, ze to puchnięcie i już tak zostane do końca ciąży, znika ponoć do dwóch tygodni po porodzie, mi pomagają masaże przed snem
 
Mi też dłonie i stopy zaczęły puchnąć i mam mega problem. Pierścionek zaręczynowy nie chce zejść. Próbowałam już wszystkich metod i nic. Chyba już nic nie pozostało jak udać się do jubilera i rozciąć pierścionek 😕
 
Mi też dłonie i stopy zaczęły puchnąć i mam mega problem. Pierścionek zaręczynowy nie chce zejść. Próbowałam już wszystkich metod i nic. Chyba już nic nie pozostało jak udać się do jubilera i rozciąć pierścionek 😕
O kurcze :( ja mam czasem grubsze palce, ale potem znów "chudną". Może u Ciebie też tak będzie? Z drugiej strony ważny jest ten dopływ krwi i rzeczywiście nie warto zbyt długo z tym zwlekać...
 
Mi też dłonie i stopy zaczęły puchnąć i mam mega problem. Pierścionek zaręczynowy nie chce zejść. Próbowałam już wszystkich metod i nic. Chyba już nic nie pozostało jak udać się do jubilera i rozciąć pierścionek 😕
Ja obrączkę i pierścionek zaręczynowy zdjęłam wcześniej bo wiedziałam co mnie czeka...bez ciąży czasem gromadzi mi się woda a teraz nie dość że przytyłam to puchnę i nie było by opcji by zdjąć na tym etapie 🤷🏻‍♀️
 
Mi też dłonie i stopy zaczęły puchnąć i mam mega problem. Pierścionek zaręczynowy nie chce zejść. Próbowałam już wszystkich metod i nic. Chyba już nic nie pozostało jak udać się do jubilera i rozciąć pierścionek 😕

ja dostałam pierścionek zaręczynowy już w ciazy i to jeszcze w czasie pandemii, okazał się za mały ale na styk na lewa rękę. Wiec tam go nosiłam. Jak poczułam ze chyba ma ciasnawo to w porę zdjęłam i powiesiłam sobie na łańcuszku. Ciekawe czy później da się naprawić po rozcięciu
 
reklama
Mi też dłonie i stopy zaczęły puchnąć i mam mega problem. Pierścionek zaręczynowy nie chce zejść. Próbowałam już wszystkich metod i nic. Chyba już nic nie pozostało jak udać się do jubilera i rozciąć pierścionek 😕
Ojej... wszystkie metody próbowałaś? Może faktycznie jubiler coś podpowie nim zaproponuje pierścionek rozciąć.

Ja już z miesiąc półtora nie noszę obrączkę, jak mi zaczęły palce puchnąć, to się szybko na to zdecydowałam, żeby nie było niepotrzebnego ciśnienia nigdzie
 
Do góry