reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

reklama
Wracając do waszej dyskusji co do asysty położnej. Nawet nie macie świadomości jaki przywilej w czasach zarazy. W Poznaniu i miastach ościennych nadal brak tej możliwości.
 
Moj nie chce być przy porodzie 😔 Chyba boi się ze nie da rady wytrzymać. Na początku bardzo się denerwowałam na sam fakt ale wkoncu odpuściłam. Naciskanie nic nie da a wręcz może i przeciwnie przynieść odwrotny skutek. Wiadomo ze jak będzie możliwość to chciałabym. Może jak przyjdzie co do czego to zmieni zdanie, bo raz ktoś go zapytał czy będzie przy porodzie to powiedział tak. Zrobiłam zdziwiona minę ale nie drazylam tematu. Raz mu powiedziałam ze jakbym miała wybór to tez nie chciałabym rodzic tylko żeby ktoś to zrobił za mnie 😂
 
Hej dziewczynki :)
Ja jako Mama jestem już w domku :) Czuje sie dobrze :) Widziałam, że ktoś się pytał w którym tygodniu urodziłam - Kochani wg tego, co ja liczyłam to mały urodził się w niedzielę, więc łapałby się nawet na 33+0,ale ja miałam cukle bardzo nieregularne, więc nie mogłam się sugerować terminem z okresu. W wypisie mam napisane, że urodziłam wg ich obliczeń w 31 tygodniu, ale każdy lekarz w czasie obchodu pod wrażeniem, że taki tydzień i taka waga (2470g), ale miałam cukrzycę ciążową i to ponoć wpłynęło na to, że Maluszek się urodził dość spory jak na ten tydzień ciąży :)
Maluszek został w szpitalu jeszcze i niestety w związku z sytuacją, nie mogę go odzwiedzac. Mam podane nr telefonu, pod które mogę zadzwonić i zapytać o stan zdrowia Maluszka. Będą mi też codziennie wysyłali Smsem zdjęcie Maluszka.
Jak mały będzie gotowy do wyjścia, to mam czekać na tel, że mam przyjechać na 'Dzień z dzieckiem' i na następny dzień wypis.
Nadmienię, że mam w domku pierworodnego, który urodził się, patrząc na MOJE obliczenia dzień wcześniej niż jego brat i byl mniejszy i w dużo gorszym stanie. Leżał 5 tygodni w szpitalu, natomiast drugi Syn urodził się w dość dobrym stanie, bo już 2 dni po porodzie był na własnym oddechu i jeśli dalej będzie robił takie postępy, chociaż jak to Pani doktor powiedziała wczesniaki są nieprzewidywalne (dziś jest ok, a jutro coś nie tak), to może nawet i w przyszłym tygodniu wyjdzie [emoji2] Wszystko zależy od Maluszka i Woli Bożej, a nam rodzicom i rodzinie pozostaje czekać i modlić się, by Maluszek jak najszybciej doszedł do siebie i abyśmy jak najszybciej byli w komplecie :)
Buziaki :*
 
I maluszka trzeba rejestrować w mieście w którym się urodziło ? Czy można u siebie w mieście ?
teraz tez nie wiadomo jak to najlepiej rozwiązać w czasie tej zarazy. Może zadzwonię do urzędu i zobaczymy co powiedzą
Tak trzeba rejestrować Maluszka tam gdzie się urodził. Można to zrobić internetowo, pod warunkiem, że dziecko pochodzi ze związku małżeńskiego (tak nam powiedziano i tak wczoraj zrobiliśmy z Mężem, a co z tego wyjdzie - dowiem się niebawem)
 
reklama
Moj nie chce być przy porodzie 😔 Chyba boi się ze nie da rady wytrzymać. Na początku bardzo się denerwowałam na sam fakt ale wkoncu odpuściłam. Naciskanie nic nie da a wręcz może i przeciwnie przynieść odwrotny skutek. Wiadomo ze jak będzie możliwość to chciałabym. Może jak przyjdzie co do czego to zmieni zdanie, bo raz ktoś go zapytał czy będzie przy porodzie to powiedział tak. Zrobiłam zdziwiona minę ale nie drazylam tematu. Raz mu powiedziałam ze jakbym miała wybór to tez nie chciałabym rodzic tylko żeby ktoś to zrobił za mnie 😂
Hej, myślę że nie ma co naciskac. Może być to dla niego trauma potem. Różne faceci reagują może bać się Ciebie dotknąć potem, albo zemdleć i będzie kłopot. Jedli nie czuje się na siłach nie zmuszaj go. Mój mimo to że chce być przy porodzie to nie mam pojęcia jak to zniesie. Ma zakaz patrzenia na krocze w trakcie porodu.
 
Do góry