bloomka
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2017
- Postów
- 107
Hej dziewczyny
My od środy w domku, ale już sama nie ogarniam czy Wam o tym pisałam. [emoji85]
Mały w nocy potrafi jeść co godzinę, a w dzień robi sobie dłuższe drzemki, przez co chodzę trochę do tyłu. Fizycznie po porodzie czuję się coraz lepiej i jedyne co mnie boli to od wczoraj... spojenie łonowe. Chyba będę musiała poszukać jakiegoś specjalisty w tym zakresie.
Mamuśki karmiące piersią - powiedzcie jak u Was wygląda kwestia karmienia waszym mlekiem z butelki? Karmiłyście już tak, czy tylko z piersi maluszki jedzą? Pytam bo mam problem z przystawianiem małego ze względu na duży biust i płaskie brodawki - długo zajmuje zanim się przyssa, przez co zaraz zaczyna płakać... Dlatego chyba spróbuje odciągnąć mleko laktatorem i dać mu z butelki (mam tą z Mimijumi imitującą pierś) bo dzisiaj sama prawie nad nim płakałam z bezsilności.
Co do wcześniejszego wątku drugiego porodu - u mnie był bez porównania lepszy i krótszy
Pierwszy poród to było 12h skurczy, a teraz od pierwszego skurczu do urodzenia minęły 4h!
No i gojenie się rany (pęknięcie) jest o wiele mniej dokuczliwe, niż kiedy mnie nacinali.
Życzę Wszystkim oczekującym szybkiego i jak najmniej bolesnego rozwiązani. [emoji173]️
Ja mam ten sam problem z karmieniem piersią, tzn dopiero po 4 tygodniach synek zaczął ssać pierś, wcześniej przystawialam ale płacz za każdym razem. Cały czas pracowałam z laktatorem ale i tak podawałam mu w butelce tylko 2 razy na dobę (poza tym modyfikowane), ze względu na to, ze nie chciał przybierać, a że jest wcześniakiem trzeba pilnować wagi. Tak wiec mam zamrażarkę pełną mleka [emoji16]
Lekarze doradzali, żeby przechodzić na pierś powoli dopiero w drugim miesiącu.
Tez byłam już przekonana, ze nic z tego nie będzie ale jest nadzieja. Już tydzień czasu synek je z piersi ale jest jeszcze trochę krzyku. Już mniej ale jednak. Potrzebujemy trochę czasu aby się przyzwyczaić. Jednak z butelki dziecku jest dużo łatwiej. Wczoraj położna na wizycie powiedziała, żeby spróbować kapturki na płaskie brodawki, ze będzie mu lepiej i się nie zniechęci do piersi. Jednak my sobie odpuścimy, mnie te kapturki wkurzają. Miałam je w szpitalu. Mój synek tak rączkami strasznie macha, że mi je ściągał za każdym razem [emoji53]
A i zawsze przy przystawianiu tak trochę spłaszczam pierś, żeby „wydobyć” tą brodawkę. Inaczej by nie złapał.
Dobrym sposobem jest też użycie laktatora przed karmieniem. Wyciągnie brodawkę i ułatwi maluszkowi prace.
Nie zniechęcaj się, przystawiaj czesto, w końcu zaskoczy.